"Piwo" Karmi w trakcie ciąży

Karmi (jak i Lech bezalkoholowy) ma 0,5% alkoholu, myślę, że to niedużo i taka ilość faktycznie nie jest szkodliwa, ale ja osobiście nie chcę ryzykować, skoro można bez problemu dostać piwa, które mają faktycznie 0,0%: oprócz radlera jest jeszcze Bavaria (zwykła,jabłkowa i brzoskwiniowa), polecam zwykłą, bo te smakowe smakują po prostu jak gazowany napój :wink: Poza tym w internecie można znaleźć także inne piwa 0,0%, ale nazwy nie pamiętam :wink: Zaczyna się sezon grillowy, gdzie wszyscy siedzą z piwkami, więc dobrze, że i dla nas się coś znajdzie :slight_smile:

Ja jestem przeciwna piciu niby bezalkoholowych piw. Można ten okres ciąży przetrzymać i sobie odpuścić picie alkoholu. Myślę że nawet na grillu znajomi i rodzina zrozumieją nas i nasz stan. Ja w ciąży nie piłam alkoholu w ogóle a jak karmie piersią to może ze trzy razy zdążyło mi się umorzyć usta ale jak wiedziałam że mała juz śpi i w najbliższym czasie nie będę jej karmić.

Myślę, ze da się wytrzymać bez alkoholu jak i bez takiego karmi czy innych bezalkoholowych piw. Ja można by powiedzieć byłam uzależniona od alkoholu i się do tego oficjalnie przyznaje poza tym bylam barmanka i miałam alkohol w ustach codziennie. Jak i codziennie bylam w pracy bo miałam jeden dzień wolnego na tydzień a czasami na dwa tygodnie. A jak się dowiedziałam o ciąży to automatycznie Odstawilam alkohol i od tamtej pory nawet dziubka nie umoczylam. Są rzeczy ważne ale i ważniejsze. jeśli któraś ma ochotę na karmi to proszę bardzo tylko to jest jej wybór jej sumienie i zdrowie. :wink:

Aga - ja też uwielbiałam wypić sobie chociaż piwko każdego dnia, choć chyba z momentem zajścia w ciążę (jak jeszcze o niej nie wiedziałam) jakoś nagle mi się jego odechciało :). Masz rację, że są rzeczy ważne i ważniejsze, a ja nie chcę mieć na sumieniu zdrowia mojego dziecka.

Ps. Te piwa 0% kosztują około 3-4zł, a w tej samej cenie można sobie kupić oranżadę, co ma taki sam smak, za o wiele mniejsze pieniądze lub po porostu w 3-krotnie większej ilości.

Jak z kolei nie uznaję tych wszystkich wynalazków 0% - i tak są gazowane, i tak są sztuczne i nafaszerowane rożnymi dziwnymi substancjami, a za te 3 - 4 złote wolę kupić pomarańcze i sobie z nich sok wycisnąć. O wiele lepiej to smakuje :wink:

Pewnie zdrowo i dobrze dla dziecka ale czasami nachodzi mnie taka chęć na gazowane że muszę wypić łyka i odrazu na rząołaku mi lżej. Papierosy popalałam ale po ciąży mnie odrzuciło później jak wróciłam do pracy to chyba stres wywar na mnie palenie :slight_smile: ale sporadyczne. teraz nie zmierzam palić po ciąży za duże koszty wole coś kupić innego

Ja i tak nadal uważam, że taka szklaneczka karmi czy butelka wypita raz na jakiś czas nie jest szkodliwa :slight_smile: Wiadomo jakby ktoś chciał pić karmi 3x dziennie 7 dni w tyg. to jest przegięciem, ale jedna butelek na 2 tyg. to nie jest przestępstwo i zagrożenie dla dziecka :slight_smile: Wszystko z głową i umiarem, tak samo jakbyśmy miały pić sok czy jeść jedną rzecz nadmiernie mimo, że jest bardzo zdrowe - również by miało negatywne skutki:)

Jasne Czaki. Ja jednak nie będę ryzykować, tym bardziej, że pierwsze dzieciątko poroniłam. Wolę dmuchać na zimne.

Owszem, te piwa 0,0% to wiadomo, że nic specjalnie zdrowego…ale jeśli raz na miesiąc/dwa miesiące wypiję sobie szklaneczkę Bavarii 0,0%, to myślę,że nic się nie stanie (tym bardziej,że poza tym piję tylko wodę niegazowaną). :slight_smile: Piw, które mają 0,05% (Karmi, Lech free) nie tykam (niby mała zawartość alkoholu, ale zawsze…). Alternatywą dla piwa jest także o wiele zdrowszy kwas chlebowy. :slight_smile:

A najlepsze na pragnienie są zimne pyszne i ZDROWE soki :slight_smile: A nie tam te trunki pełne konserwantów i rożnych dodatków:)

ja rowniez przez cala ciążę zero alkoholu, tak jak piszecie ze nawet niewielka ilosc alkoholu moze ale nie musi zaszkodzic wiec lepiej dmuchac na zimne. ja za karmi nie przepadałam nigdy wiec podczas ciąży rowniez nie piłam :wink: wolalabym normalne piwko z sokiem malinowym …mniam ;)) ale musze na tę chwilę jeszcze troszki poczekac :))

do alkoholu mnie tak nie ciągnie jak do gazowanej wody :slight_smile:
średnio pije piwo a jak juz to raczej jakieś smakowe, po urodzeniu syna zdarzyło mi się wypić dosłownie kilka i to nie zawsze całe

Mnie ciągnie do soków z marchwi świeżo zrobionych i do niegazowanej wody mineralnej.

Ja też wodę bym mogła litrami pić :slight_smile: A z soków to najlepiej mi smakują z cytrusów - pycha!

U mnie idą dwie zgrzewki wody na tydzień :smiley: Non stop pije wodę, raz dziennie zieloną herbatę, mleko i soki jak mnie najdzie :slight_smile: Ale woda jest na pierwszym miejscu :slight_smile:

O tal teraz woda będzie szla bo cieplo coraz cieplej i woda bajleoiej ugasi pragnienie

U mnie grejfrut i kiwi może jeść całymi dniami w pierwszej ciąży nie mogłam patrzeć na kiwi za to jadłam stosy mandarynek

O a ja kiwi w ciąży uwielbiałam i gruszlii jablka i pomarańcze

Ja ostatnio ciągle jem winogrona, baaaardzo mi smakują :slight_smile: Na mandarynki miałam manię w grudniu też szły kilogramami :slight_smile:

Ja mam jazdę na punkcie cytryn - woda z sokiem z cytryny codziennie musi byc :slight_smile: