Ja jestem za zdrowymi i dla mamy i dla malucha herbatkami laktacyjnymi ziolowymi które równie dobrze wpływają na laktację czy słynna herbata z mlekiem która była dawnym sposobem na pobudzenie. A nie picie piwa bo ma slod. Można w aptece zakupić sam slod do picia i nie trzeba w siebie wlewać i to jeszcze codziennie piwa pełnego konserwantów i innych swinst. Które potem pije dziecko.
Nie słyszałam o tym, że piwo dobrze wpływa na laktację… lepiej kupić sobie specjalne herbatki.
Niby dobrze ale ja bym jednak nie stosowała inne zioła też dobrze działają na laktację np.kminek,koper włoski.
Ja powiem Wam tak. Ze względu na to, że urodzę w sierpniu, to od czasu do czasu sobie karmi, w celu “pobudzenia laktacji” oczywiście, zaserwuję :).
ja tez latem będę serwować sobie piwo karmi ze wzgledu na to że będzie cieplo mam nadzieję i sezon grilowy trzeba będzie jakoś uczcić więc moze pobudzi laktację piwo a pragnienie zaspokajać jakoś trzeba
Ostatnio jak byłam w sklepie i patrzyłam właśnie na karmi to to nie jest piwo bezalkoholowe… karmi ma 4% i 2% piwa nie ma całkiem bezalkoholowych ale z tych z 0% alkoholu to teraz warka owocowa 0% lepiej wypić te całkiem zerowe niż karmi ale tak nie jestem zwolenniczką picia alkoholu w ciąży (o innych używkach nie wspomnę)
Uważam, że ilość mleka u kobiety zależy od jej diety i zdrowego odżywania. Temat piwa karmi budzi u nas wiele kontrowersji. Są jego zwolenniczki jak i przeciwnicy. Teoretycznie(!) te piwo zawiera śladowe ilości alkoholu co nie zmienia faktu, że -je ZWIERA. Każda nawet najmniejsza dawka alkoholu może być szkodliwa dla malucha. Słód jęczmienny - bo to o niego tu chodzi pomaga w wydzielaniu prolaktyny, który jest hormonem odpowiedzialnym za wytwarzanie pokarmu. Poza tym nie stwierdzono naukowo, że piwo wpływa na laktacje- także nie ma pewnego źródła które by wskazywało na to , że picie chmielowego napoju nie jest szkodliwe i ma bezpieczny wpływ na laktacje i jakość mleka.
Ja osobiście wolę nie ryzykować bo są mity i legendy na ten temat, a oficjalnej i prawdziwej wersji nie ma. Dlatego wolę w letnie gorące dni wypić sobie świeżo wyciskany sok czy shake z mleka i sezonowych truskawek, który równie skutecznie ugasi moje pragnienie. Ale to już decyzja indywidualna każdej mamy
Położne polecają Karmi ale to wiadomo,że nie wszystkie,bo to zależy jaka szkoła trzeba po prostu działać instynktownie,przecież nikt takiej matki co popija dla laktacji Karmi nie nazwie patologią ani złą matką,bo w końcu nie robi tego by się zalać w trupa a po to żeby podkręcić laktacje
A jak nie uda się to cóż-próbować dalej z innymi środkami
Roxi dokładnie nikt nie nazwie patologią i złą matką- bo to nie w tym rzecz. Jak ktoś ma ochotę walnąć sobie takie piwko to proszę bardzo - tylko odnoszę wrażenie, że bardziej tu chodzi o ochotę i szansę na piwko niż o laktacje:) Ale nie mnie oceniać - ja zostanę przy swoim i herbatkach ziołowych, których ja będę zwolennikiem. Wolę dmuchać na zimne:)
A.Karbowska popieram cię w 100% istnieje wiele innych napojów, które skutecznie mogą ugasić nasze pragnienie.
Dzisiaj byłam u lekarza przepisał mi syrop na kaszel, po powrocie do domu czytam co tam mądrego na nim napisali, a tu 5,6 % etalonu w składzie…
Wypiłam 15 ml i na tym skończyła się moja kuracja syropkiem…
Ja również wolę dmuchać na zimę jeszcze będę miała nie jedną okazję by napić się dobrego piwa czy wina.
Jeśli najdzie mnie latem ogroooooooooomna ochota na piwo, to wówczas sobie warki 0%, lub karmi na pewno nie odmówię. Nie znaczy to jednak, że będę piła i piła :). Jeśli jednak ochota na piwko nie przyjdzie sama, to nie mam zamiaru robić sobie na nie specjalnie “smaka”.
Ale tak, żeby nie było - alkoholowi w ciąży mówię stanowcze nie!
Roxi133 ten preparat również stosowalam na samym początku, bo po cesarce miałam problem z laktacja.
Karmi piwo bezalkoholowe…czyli wszystkie chwyty marketingowe dozwolone…niestety do dnia dzisiejszego nie ma dowodów jaka dawka alkoholu jest bezpieczna dla naszej ciąży czy dziecka, dlatego przyjmuje się, że każda dawka alkoholu może wpłynąć negatywnie na maluszka. Niestety,Zalecanie’’ małych dawek alkoholu kobietą w ciąży,laktacji może uczyć złych przyzwyczajeń, bo jeśli można to czemu nie…(nie każda kobieta jest tego świadoma)
Natomiast słód jęczmienna znajduje się w wielu preparatach np.Femaltiker,którym możemy wesprzeć się w kryzysie laktacyjnym.
A ja Ci powiem , że lepiej sobie zrobić drinka bezalkoholowego ; sprite , trzy listki mięty (klaśnięte w dłoniach) , kostka lub dwie lodu i można dodać cukier trzcinowy . Jest orzeźwiające i napewno zaspokoi Twoje pragnienie . A piwko , to już na własny rachunek , pamiętaj o dziecku …
Ja uważam, że lepiej chuchać na zimne i nie mieć później wyrzutów sumienia. Jak już będę mogła pić alkohol to wówczas napije się to co lubię bez żadnych stresów.
Położone polecają karmi?? Szok!
Ale chyba jest karmi bezalkoholowe i ja słyszałam opinie ze polecają od czasu do czasu karmi na laktacje ma lepszy smak piwo jak ziola a pewno a jak ktoś nie chce nie musi hektolitrow wypijac można ten slod jęczmiennny znalezc w preparatach aptecznych na laktacje i pić ale nie jest zabronione na kilka łykow karmi
Bezalkoholowe z zawartością 0,5% alkoholu Także z tym brakiem alkoholu to tak nie do końca prawda. Nie jest stwierdzone jaka dawka alkoholu jest szkodliwa dla dziecka i jakie szkody może spowodować w jego rozwoju zresztą jest to też kwestia indywidualna jaka dawka zaszkodzi dziecku wszystko zależy od organizmu. Także nigdy nie mamy pewności, że nie zaszkodzimy tym dziecku.
Karmi ma 0,5% lepiej napić się inki.
Ja tam wole się napić herbatki na laktację