Pielęgnacja twarzy noworodka

jak córa była noworodkiem, to buzię przemywałam jej solą fizjologiczna, później przemywałam wodą z kranu (mam filtr)… buzię też miała suchą, ale tylko do czasu jak zaczęłam smarować jej pyszczek Linomagiem Bobo A+E… u nas szorstkość buzi była powiązana z żelazem, które córeczka musiała brać przez pierwsze 6 miesięcy. Do kąpieli używam żelu Hipp Babysanft (2 pomki), co drugą kąpiel używam Emotopic 3w1 (tyle, co nabierze się na dłoń palcami)… gdy walczyłyśmy z odparzeniami pieluszkowymi korzystałam jedynie z krochmalu (sama go robiłam z mąki ziemniaczanej) - wtedy dodawałam go do wanienki, ale myłam całego bobasa :slight_smile: korzystając z krochmalu można sobie przypomnieć, co znaczy skóra jak u niemowlaka - chyba nawet po wyjściu od kosmetyczki nie miałam tak gładkich rąk :slight_smile:

Mustela w niektórych kosmetykach tez ma oleje mineralne ( krem do twarzy , mleczko do ciala ) poza tym Pegi czasem tez . Jeden kosmetyk mi sie podoba z Musteli ma piekny sklad to Olejek do masażu ale cena mnie powaliła :smiley:

Dziewczyny moze Wy cos poradzicie. Ok 2 miesiace temu wyskoczyly na twarzy córki drobne pryszczyki, niewidoczne golym okiem, tylko czuc je bylo pod palcami i jak sie dobrze przyjrzalam to widzialam takie drobne. W tym samym czasie maz kupił córce nowy plyn do kapieli Johnsons from top to toe, zawsze uzywalismy Nivea. Po konsultacji z lekarzem, ktory stwierdzil ze to moze byc reakcja alergiczna na plyn, wrocilam do Nivea. Niestety pryszczyki nie zeszly a wrecz zaczely sie rozprzestrzeniac, na nosku i ku skroniom. Corka miedzy czasie dostala katar, podczas wizyty u lekarza znowu zapytalam o pryszczyki, inna Pani doktor stwierdzila, ze dla niej wygląda to na reakcje alergiczna na jakis pokarm. Wykluczyla skaze bialkowa, podobno córka jest za duża żeby nagle sie pojawiła, Mala ma roczek. Pani doktor zaczęła pytać co je itd i nagle mnie olsnilo ze czesto dostaje deserki z truskawka. Juz wczesniej je jadla i nic sie nie dzialo, ale może dawalam jej za czesto i dlatego. Odstawilam ok miesiac temu a pryszczyki sa nadal, wygladaly troche lepiej kiedy w czasie przeziebienia dostala syrop przeciw alergiczny Clemastinum. No ale jak wyzdrowiala odstawilam syrop i pryszczyki wróciły, skóra byla jakby przesuszona, szorstka. Zaczelam smarowac kremem Oilatum do skory alergicznej i pryszczyki te zaczęły sie w niektorych miejscach zaczerwieniac a dzis wyskoczylo jej kilka pryszczykow jak tradzikowe:/ Odstawilam krem i nie wiem co dalej robic? Isc do lekarza swojego czy od razu do dermatologa? Clemastinum jej pomagal czyli to chyba jakiesz uczulenie? Niemam pojecia na co. I czemu pojawiły sie takie brzydkie zmiany tradzikowe? ;/ lekarz najbliżej w poniedzialek i ja sie martwie czy jutro nie będzie gorzej:/

Ewelina jak te pryszczyk znikły po clemastinum to rzeczywiście mogły być alergiczne . Lepiej na razie tych pryszczyków nie smaruj niczym , niech mają dostęp powietrza . Jedynie przemyłabym małej buzię krochmalem , nie powinien zaszkodzić .
Lepiej idź od razu do dermatologa i nie martw się :slight_smile:

ja robiętak samo jak Ty. początkowo mylam buzie przegotowana woda ale teraz z wanienki . smaruje kremikiem z musteli bo corkam a sucha skore buzi.

Ewelina ja również polecam wizytę u dermatologa dziecięcego. Ale poczytaj na necie o opiniach bo u mnie moja sąsiadka zjeździła ich mnóstwo w moim mieście i dobrego znalazła dopiero we Wrocławiu. On od razu rozpoznał co się dzieje i nie dawał tak jak to dermatolodzy lubią sterydów tylko inne maści chyba musiała je robić w aptece.
Możesz teraz albo przemywać buzię krochmalem albo moja położna na zmiany trądzikowe poleciła mi siemię lniane. Tylko rób to systematycznie kilka razy dziennie. Im częściej tym lepiej i nie smaruj już niczym tylko pozwól skórze oddychać.

Dziubus perfumy?:smiley: to juz chyba przesada :smiley: przeciez taki maluch sam z siebie slicznie pachnie :smiley: na czym to nie chca zbic pieniedzy ehe

Pojawilo sie kilka nowych pryszczykow ale poprzednie zniknely. Nie smaruje niczym, ew jak idziemy na dwór, ale po powrocie do domu zmywam krem. Jutro wybiore sie do swojego lekarza i popytam czy kogos mi poleci. W moim osrodku zdrowia jest duzo specjalistów z Wrocławia, bo to niedaleko, może i jakiś dobry dermatolog jest, jak nie to będziemy szukać.

Ewelina to chociaż tyle dobrze ,że jedne zniknęły , gorzej by było jakby tamte nie poznikały i jeszcze nowe się pojawiały .
Może akurat w Twoim ośrodku zdrowia będzie jakiś dobry dermatolog i nie będziesz musiała szukać .

Natka Katarzyna pisala cos tam o perfumach :))) ja to nie mam pojecia ze takie cos istnieje dla dzieci :smiley:

Ewelina dobrze, że nie ma dużo nowych i oby to tylko jakieś chwilowe zawirowania. Daj znac co po wizycie powiedział lekarz.

Dzis i tamte zniknęły. Narazie obserwuje córkę bo chyba znowu jakiś katar dostaje:( objawy ma tak jak poprzednim razem. Zobacze czy cos sie rozwinie i wtedy pojdziemy do dermatologa, zeby nie bylo ze sie zarejestruje a ona zacznie chorowac:(

Ewelina trzymam kciuki zeby wszystko poszlo pomyslnie,i zeby katarek dalej sie nie rozwinal w zadne choróbsko

Też slyszałam że siemie lniane jest bardzo dobre na trądzik i zmiany skórne.
Napewno to z czasem zniknie samo.

byle nie przesadzic z pielęgnacja, czasem skórze trzeba dac pooddychac nie smarowac kremami itp

donnavito racja, ja czasem nawet pupy nie smaruje aby pooddychała sobie:)

Ja też czasem nic nie smaruje żeby tak bardziej naturalnie było chociaż chwilke :slight_smile:

Ja też teraz już nie smaruję pupy jak nie ma żadnego odparzenia czy nic. Na noc tylko linomagiem, bo w nocy nie zmieniam pieluszki, więc na tyle godzin to wolę posmarować.

Magros u nas wyglada to identycznie. W ciagu dnia niczym nie smaruję pupy, a na noc smaruje lekką warstwą mąki ziemniaczanej, bo tez w nocy nie zmieniamy pampersa.

My również nie zmieniamy w nocy pampersa bo daje radę przetrzymać do rana, smaruje wtedy Linomagiem albo Bepanthenem . Za dnia jeszcze zależy od skóry, ale smaruję juz rzadziej:)