Picie mleka w nocy

Zazdroszczę dziewczyny :wink: mój syn niedługo kończy rok a jeszcze budzi się na jedzenie 1-2 razy w nocy:/ karmy mm.

A moja wczodaj poszla spac o 20:30 i zjadla tylko 90ml mleczka z kleikiem i wstala o 7:40 xD a ja juz nad ranem schiza i ciagle zagladanie do lozeczka czy z mala wszystko ok ale jak juz wstala o tej 7:40 to usmiech radosc i koniec spania :stuck_out_tongue:

Silver czekam na te jedynki a tu nic na razie :wink:

Moja chodzi trochę pozniej spać bo tak o 23 ale za to dłużej śpi bo do 9 lub 10.

Laurcia moja tez tak chodzila ba nawet czasami okolo 24 ale jej przestawilam i teraz najpozniej to o godzinie 21:30 chodzi.

Silver teraz kąpałam córeczke i wyczułam u niej pierwszy ząbek !!! :smiley: więc jeden już jednak ma :wink:

My mamy jeden pokoj i jak kladlismy córke o 21 to my siedzielismy jeszcze i ogladaliśmy telewizje to corka budzila sie o 23 i pozniej siedziala do 2 w nocy.
Także wole zeby chodziła spać o 23 tak jak my chodzimy :slight_smile:

Nasz tez chodzi pozno bo o 21 jest kapiel, wiec zanim jeszcze zje to kolo 22 chodzi spac, ale tez pozniej spi do 9-10. Zdarza sie ze obudzi sie na mleczko kolo 3-4 a zdarza sie ze obudzi sie o 7, ale tak jak dzis jeszcze zasniemy razem :slight_smile:

Młody sam zasypia o 20 ale budzi się koło 2-3 na jedzenie i pobudka 5-6. Niestety też nie mamy ząbków. Jeżeli chodzi o oduczenie nocnego jedzenia to syn mało waży i na razie ciesze się,że jeszcze w nocy je

Laura to super, w końcu się doczekaliscie:)
Natka ja mogę w takim razie pomarzyć, moja budzi się co dwie, trzy godziny i nie ma zlituj:) kładę ją spać po 21 i czasem się przebudzi i dopiero usnie koło północy.

Silver to fakt moj maly naprawde daje pospac ic iesze sie z tego bo ja jestem meeega spioch :smiley:

Silver tez się cieszymy :wink:
Moja córcia też daje mi pospać, zawsze to inaczej się później w dzień funkcjonuje :wink:

Moja dzisiaj marudna caly dzien. Ani goraczki ani nic nie wiem czy pogoda. Wypila 90ml mleczka o okolo19 i spi … ciazko ostatnio u nas ze stalymi godzinami snu.

Pamela może to być związane ze skokiem rozwojowym, który występuje na przełomie 22- 26 tygodnia. Podczas tego dziecko może być płaczliwe, marudne, niespokojne czy mieć problem ze spaniem.

Oby bo dzisiaj naprawde byla nieznosna. Pierwszy raz mnie wyprowadzila z rownowagi jak nie chciala mi dac sobie kurteczki ubrac bo bylismy u tesciow ze musialam.wyjsc ochlonac bo nie chce na nia krzyczec. Raz mi sie zdarzylo i potem wyrzuty mialam wiec teraz wole wyjsc i ochlonac.

Pamela mysle ze kazdemu sie zdarza wkurzyc na dziecko :stuck_out_tongue: ja tez wtedy wychodze kilka oddechow i wracam bo inaczej chyba zaczelabym krzyczec :smiley:

Takie mala osobka a czasami cisnienie gorzej podniesie niz szef w pracy haha :stuck_out_tongue:

Mi też się zdarzy krzyknać jak córa taka marudna… Tegi nie tamtego nie. To w końcy krzykne ‘o co Ci chodzi kobieto!’ a ta zawsze taką smuta minkę zrobi ze zaraz ją przepraszam :wink:

Pewnie każdej z nas to się przytrafiło niestety, nasze hormony potrafią wydobyć z głębi prawdziwego diabła:) gdy jestem zła na córkę bo coś nie jest po mojej myśli to najczęściej wyładowuje złość na mężu;)

Mojej chyba zeby ida bo juz nie wiem jak ja zadowolic. Wczoraj wieczorem marudna nie chciala jesc to pomyslalam zeby posmarowac dziselko zelem dentinox i po chwili byl spokoj i ladnie pila. Nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy faktycznie zabki ida :slight_smile:

A nasz wczoraj mial gosci :slight_smile: i byl taki grzeczny na poczatku ze kazdy sie zachwycal…a pozniej zaczal strasznie marudzic i nawet noszenie na rekach nie pomagalo. Jak goscie tylko wyszli Mikolaj od razu cisza psokoj…smialam sie ze juz mial chyba dosc gosci haha:D

Pamela może byc że ząbki idą.
Natka za długo siedzieli po prostu hihi :slight_smile:

My wczoraj musielismy zabrac córkę do galerii na zakupy bo chciałam jej przymierzyc kurtkę i buty zanim kupie. Teraz te rozmiary takie różne.
I tez bałam się ze marudna bedzie bo wcześniej nigdy nami nie byla.
Ale na szcześci byla bardzo grzeczna.
I jak w sklepie zobaczyła jakąś dziewczynke to piszczala z radosci. Najglośniejsze dziecko :smiley:
Chyba nie bede miala problemu z daniem jej do zlobka bo bardz dzieci lubi