Pakowanie torby do szpitala

P.Nowak zdecydowanie lepszy jest poród z zaskoczenia bo pierwszą córkę mi wywoływali a synek zaczął się rodzić niespodziewanie. I kiedy czekałam aż oxy zacznie działać przy pierwszym porodzie to myślałam, ze z nerwów nie wytrzymam a i odpocząć nie mogłam bo pełno myśli w głowie a teraz przy drugim porodzie już w domu wody odeszły nie było czasu na przemyślenia i wyszło dobrze :slight_smile:

Michalina 1992 tak oczyszcza się organizm ale ja w poniedziałek na wywoływanie pójdę już i też się oczyszczałam z 2 porodami z nerwów . iwona886 ja 3 raz będę mieć wywoływany poród i wiem co to za myśli stres żeby szybciej poszło teraz mam myśli żeby chłopiec duży nie był przesadnie bo córka 2 miała być średnia a się taka duża urodziła ale świadoma nie byłam takiego dziecka dużego . Najgorsza będzie niedziela mój mąż już sie doczekać nie może a ja cała w stresie i smutna o moje córki ale mi minie jak dziecko w rękach będę miała . tak miałam z 2 porodem . Już mam ścisk w żołądku bo coraz bliżej na wyjazd do szpitala ale już nie mam wyjścia muszę dla dobra dziecka i tak bezie 9 dzień w poniedziałek jak sobie posiedział w brzuchu , Torba spakowana :slight_smile: Jednak dobre przeczucie mam że będę na wywoływaniu no i że teraz syna będę miała od poczęcia wiedziałam tak jakoś . a był 14 lutego zrobiony :slight_smile:

Moja siostra zadzwoniła czy dzwoniłam do zarazy z życzeniami a ja mówię że szkoda telefonu . Bo ona dzwoniła i nie dała jej do słowa zaczeła dupę rąbać że ja nic nie robię a moje dzieci jedzą aby zupę z paczki . A ja się zaczełam śmiać że nie znałam takiej zupy z paczki co skrzydełka pływają ,marchew no i taki duży gar z niej wychodzi . No i moi starzy jeszcze z nami tą zupę z paczki jedzą . Normalnie ludzie mają nasrane jeszcze trochę będę musiała jej zdjecia dawać co ja dzieciom robię no i paragony że to za moje a nie mamusi . Nienawidzę jej to jakaś baba jebnięta .

P.Nowak super, że się trzymasz, tylko się nie denerwuj głupimi uwagami. Jeszcze parę godzin i 11.11 przeleci, a potem już z górki :slight_smile:
Też mam tak, że z nerwów do łazienki biegam i tak na porodówce nie była lewatywka potrzebna oczyścił się organizm

Ja muszę być spokojna dziewczyny rodziłam 3 god to musze dać radę do 22 conajmiej :slight_smile: a później mogę rodzić he . Mój syn nie moze się rodzić w ten dzień więc spokojnie teraz he

U mnie z tym oczyszczaniem to różnie ostatnio wręcz miałam zaparcia i nic:/ Michasia to jednak po twojej wypowiedzi wolę poczekać z lewatywą jak ma mi jeszcze wywołać poród:)
P.Nowak zobacz jak mało Ci zostało do końca dnia, mówię Ci jeszcze nie czas dla was:)
Mam do was jeszcze pytanie jak zbliżał wam się poród to czułyście takie parcie jakby wam coś miało wyjść, no nie wiem jak się wyrazić żebyście zrozumiały. Ogólnie czuję ją bardzo nisko, główka strasznie napiera i to przez to? Czy oprócz tych podstawowych zwiastunów porodu mogę wiedzieć, że to już blisko? Mam takie przeczucie, że tylko jeszcze tydzień wytrwam.

Silver 90 będziesz wiedziała że to już :slight_smile: albo 1 wody odejdą płodowe albo czop odejdzie i dojdą skurcze . dziecko jest coraz niżej bo już się szykuje ty masz na 20 któryś termin tak ? Ja małego też czuję nisko już i zgagi nie mam takiej częstej jak przedtem . i nawet się super czuję tylko jak buty zawiązuję i się nachylam to czuję na dole dziecko . A takie parcie na odbyt czy pochwę to już do rodzenia się ma jak dziecko w pochwie jest to prze w duł i się nie umiesz powstrzymać bo to samoistnie się robi . I wtedy zaczyna się akcja porodowa ale to ze skurczami one wtedy nie bolą jak już dziecko idzie . Najgorsze sa bule początkowe jak rozwarcia nie ma takiego a dziecko jeszcze nie idzie . a tak już luzik no i jak już całe dziecko wyjdzie to cisza ani tętna nie słychać i już skurczy nie ma . Dziwnie się czuje kobieta taka pustka i skóra na brzuchu aby się rusza bo teraz jest twardy brzuch a tak to flak . No i jeszcze łożysko musisz urodzić . No dzien się kończy najgorszy był dla mnie 1 -2 listopada i dzisiejszy

P. Nowak właśnie uypiam syna i aż się zaśmiałam jak przeczytałam, że oby do 22:00, już niewiele zostało poleżeć spokojnie do 22:00 i z bani możesz mamusi i siostrze śmiać się w twarz
Dobrze opisalas Silver. sytuację, jak od wczoraj czuję brzuch niżej i więcej ucisku niżej, a wcześniej jakoś wyżej odczuwałam nacisk. A jak mała się wierci i wygina to czuję parcie na pęcherz na odbyt, no i zgaga mi przeszła i jak leżę to mi nie podchodzi jedzenie spowrotem, ale nic więcej. No i oby, bo termin mam na 7.12 z OM, a cc zaplanowane na 1.12, a jeszcze chce synkowi w przyszły weekend zrobić urodziny (i tak wcześniej bo urodził się 23.11)
Kurcze mąż ma dziś ostatnie wychodne, pisał że już wraca, miał delikatnie świętować 11.11 :wink:
Aaaaa przypomniałam sobie, 11 lat temu poznałam mojego męża, ale się zrobiłam sentymentalna hi hi

Mama Arka i Martynki, bo to szpital prywatny, ja fakt faktem za poród, czy pobyt nie płaciłam, bo mają jakiś kontrakt z nfz, ale warunki na prawdę super.
P. Nowak nawet nie przyjmuj się takim głupim gadaniem, bo i po co, szkoda tylko Twoich nerwów. Tyle mały wytrzymał to i wytrzyma do końca dnia i się nie urodzi 11go tak jak chciałaś;) jak 14go lutego to Walentynkowy chłopak z niego;)
Silver ja miałam lewatywe w szpitalu i w sumie jestem z tego zadowolona. Kolejnym razem też bym tak wolała, przy całym porodzie to co to taka lewatywa…

Mama Arka Martynki to ile synek ma lat ? moja się 20 listopada urodziła i w niedziele za tydzień ma jak zdążę wyjsć i urodzę w poniedziałek to będzie mieć tort na 20 :slight_smile: Mi też jest lepiej bez takiej zgagi już rady nie dawałam . Ewelaa nie przejmuję się bo bym już dawno na głoew dostała

Drugie urodzinki się szykują :smiley:

Ja nawet przed planowa cesarka lewatywy nie mialam ale mialam nie jesc i nie pic juz od polnocy.potem w dzien cc tez nic nie jadlam i nie pilam a pic bardzotsie chcialo ale moglam dopiero kolejęgo dnia rano a do jedzenia dostalam na obiad dopiero kleik-najlepszy w moim zyciu taka glodna bylam:-P

Mama Arka Martynki to u nas 3 :slight_smile: jeszcze 4 god i po 11 :slight_smile: ale dziewczyny się objadłam frytki robiłam taki mam brzuch pełen że pęknę chyba gdzie te dzieci się tam mieszczą w tym naszym brzuchu . takie duże dzieci .Jak bym piłkę połkała obłęd jakiś a jeszcze tak się najadłam w szpitalu głodówka bezie ja lubię jeść ale przesadziłam . Jak dotykam brzuch to taki jest naciągnięty i bardzo dobrze czuję małego jak dotykam i głaskam to aż w jelitach go odczuwam . Już coraz bardziej ciężko jest a jajniki prawy mnie tak łupie jak bym okres miała dostać . Znów się zacznie raz w miesiącu i pilnowanie żeby dziecka nie było a tak fajnie było :slight_smile:

wiesz P. Nowak to w ciąży jest fajne, nie musisz pilnować, nic nie kapie i takie tam, kiedyś przed pierwszą ciążą, przed ślubem jeszcze, mówiłam mężowi w żartach przy bolących okresach “mógłbyś mi ulżyć chociaż na 9 miesięcy” a on do mnie jak wychodziłam z kibelka w ciąży po wymiotach “i co chciałaś ulgi od okresu to masz, lepiej” śmiałam się przez łzy z tego
3 latka różnicy to chyba jest lepiej dla ciężarnej, za to dla dzieci wiadomo im mniejsza różnica tym lepiej,

Mama Arka Martynki jakoś tak wyszło że 3 lata . Wiadomo sa plusy i minusy będąc w ciąży chciała bym mieć taką figurkę jak przed dziećmi ale też moje dzieci są światem dla mnie więc czegoś było się wyrzec :slight_smile: J nigdy wymiotów nie miałam aby w tej ciąży mdłości a w tamtych też nie . No ale zgaga i skurcze łydek masakra żelazo nie pomagało czy magnes . No i nie długo dzień 11 listopada zamyka się już raczej nie urodzę w półtora godziny he he takie pewne były . No w końcu one wszystko wiedzą i wszystko one robią i umieją . To trzeba powoli iść spać jutro sobota coraz bliżej do spotkania pierwszego z moim kawalerem zamieszkującym pod moim pępkiem

P.Nowak 26 listopada mam termin czyli jeszcze dwa tygodnie. U mnie właśnie gdzieś od środy pojawiło się parcie nie tylko na pochwe ale i odbyt i tym się zaniepokoilam czy jest to normalne. Ogólnie jest mi bardzo ciężko wstawać, podpieram się o cokolwiek by zrobić krok jak stara babcia i przy tym wysiłku czuję parcie w dół i jakby mi tam coś strzelało… w dodatku strasznie się napina i to mnie boli. Skurcze jak miałam to mam ale są częstsze.
P.Nowak mocno pewnie się zdziwiły dzisiejszym dniem:) jestem pewna, że z urodzinami córki dasz radę jak dotychczas:)
Mama Arka Martynki też swojego poznałam 11 lat temu w listopadzie a 9 grudnia rocznica bycia razem:) ja też z tym terminem się zastanawiam bo 13 jest niedziela, mieszkam pod trzynastka i wzięłam ślub w tym roku 13:) byłoby śmiesznie aczkolwiek chcę wytrzymać jeszcze:)

no P. Nowak możesz spokojnie iść spać :slight_smile: mija 11,11 :smiley:
Silver też chcę poczekać jeszcze trochę, bo to początek 37 tc, a objawy mam takie jak Ty (parcie, wstawanie, chodzenie jak babcia, skurcze tylko mnie nie atakują)

Aha ja skurcze mam od dawna przez skracającą się szyjkę, wczoraj właśnie miałam kryzys bo nawet do łazienki nie mogłam pójść:(
Dziś planuję jechać na IP na KTG czy te skurcze częstsze i mój stan zdrowia są powodem do niepokoju. Dziś u mnie zaczyna się dokładnie 39 tc jednak chcę jeszcze tydzień wytrwać choć wiem że dziecko będzie już bezpieczne. Ty też z terminem się nie śpiesz i dużo odpoczywaj:)
Ciekawa jestem jak tam P.Nowak bo coś się nie odzywa.

Silver 90 he he a ku kuk jestem jestem weteranką ja wam nie urodzę sama he jak w poniedziałek urodzę po 1 kroplówce to cud będzie . z moimi córkami mnie puściło po 2 kroplówce . Silver 90 ty możesz urodzić tak jak ja podobnie jak już skurcze czujesz . To bądź przygotowana , Bo ja nie mam skurczy żadnych aby się moja szyjka śluzuje pewnie się szykuje . a jak ty 39 termin to możesz rodzić na pewno nie przeniesiesz ciąży do tego czasu co ja ja już mam 41 na 42 . Mama Arka Martynki możesz być spokojna jak skurczy żadnych nie ma możesz też przenosić różnie bywa . Już jestem spokojna felerny 11 poszedł w niepamięć :slight_smile: Ja podobnie urodzę co 2 córkę bo miałam termin z nią na 10 listopada a urodziłam 20 a teraz miałam na 5 listopada termin i albo 14 urodzę albo 16 . Ja dzisiaj mam zamiar iść na ogródek marchew i pietruszkę wykopać . A chodzenia jak babcia tez mam ale jak poleżę od kręgosłupa jednak 3 ciąża to już obciążenie . i ciężko się wstaje . A tak mogę tańczyć na stole .

P. Nowak a więc udało się. Dzisiaj już 12 więc plan wykonany.
Sylwia poród zacznie się i poznasz bo albo będzie Cię często goniło do ubikacji- organizm sam się będzie oczyszczał, albo zacznie Ci odchodzić czop śluzowy - taki galaretkowaty śluz czasami podbarwiony krwią, albo zaczną się sączyć wody płodowe - rozpoznasz je po tym w sensie odróżnisz od popuszczania moczu tym że mocz będziesz w stanie wstrzymać a wody płodowe za żadne skarby :slight_smile: