Freesia bo to poniekąd dobra szkoła dla faceta będąc przy porodzie widzi jak wiele musimy przejść aby urodzić dziecko.
Silver90 a ginekolog co powiedział? bo mnie brzuch boli i czasami kuje i mam na 5 listopada . I wszystko ok ja nie jestem ani spakowana . Więc luzik he . jeszcze muszę wyprać resztę ciuszków . a które dziecko twoje ?
Rozumiem was dziewczyny, to oczekiwanie czasem się strasznie dluzy a potem tak zleci… Ja jeszcze nie dawno z brzuszkiem a teraz już mała ma 14-miesiecy:-)
Mój mąż nie zdarzył dojechać do szpitala, spóźnił się 10min dosłownie, bardzo chciał być przy porodzie ale z pracy do szpitala jest 50km i do tego gigantyczne korki…
P.Nowak o kłuciu zapomniałam jej powiedzieć:( bardziej martwiłam się moją szyjka, bo się znowu skrócila i jest już poniżej normy. Może to przez to, że zamiast leżeć i odpoczywać to ja często coś robię w mieszkaniu… jest to moja pierwsza ciąża i dlatego wszystkim się martwię.
Można powiedzieć,że ja byłam goła i wesoła. Jakoś dziwnie mi się nie spieszyło. Owszem, miałam kupione pampersy,chusteczki,kosmetyki i inne drobne pierdoły. ale to było wszystko. torbę pakowałam z sanitariuszem z karetki,bo OJOJ to już! (38tydzień) Z perspektywy czasu wydaje mi się że urodziłam w porę i że torbę mogłam z miesiąc wcześniej spakować, ale ja to zawsze po swojemu. wózek zakupiliśmy dopiero gdy córcia miała 2 tyg. (urodziła się w zimę,więc na spacer wybieraliśmy się dopiero w 3 tyg) łóżeczko mąż kupywał jak regenerowałam się po porodzie w szpitalu ( wiedział jakie chcę, więc nie było kłopotu).
Moja torba juz od 2 tygodni jezdzi ze mna w aucie hehe xD
Teraz jeszcze musze spakowac sobie jeszcze jedna taka z pizama i kosmetykami bo jade niby tylko na sciagniecie krazka no ale to roznie moze byc…
Pamela lepiej mieć wszystko przy sobie niż później jeszcze się stresować bakiem torby w samochodzie
Jak u Ciebie sytuacja wygląda?
Pamela .Mokra ja często mam luźny stolec a czasami takie skręty jelit i toaleta w nocy . To już małą może przytulisz a ja czekam i czekam to który masz tydzień ?
37 tydzien:)) P.Nowak tylko ze ja wlasnie nigdy nic takiego nie mialam.
Moze to juz czas, a maleństwo chce sie juz spotkać z mama Trzymam kciuki !
Pamela.Mokra ja 36 to podobna data . to się nie masz co obawiać że na dzień zmarłych urodzisz . A ja się boję moja 2 córka termin na 10 miałam listopada a 20 się urodziła . u mnie wszystko za małym czeka . niby ostatnią wizytę będę miała 19 listopada ale pewnie pujdę na jeszcze jedną
Ja ostatnio też miałam luźny stolec kilka dni pod rząd, ale na szczęście wszystko się unormowalo. Pamela u Ciebie to zaraz finisz:) P.Nowak ostatnią wizytę masz po przewidywanym terminie porodu?
Silver 90 nie termin porodu mam na 5 listopada a wizytę ostatnią mam 19 października to 38 tydzień będzie lekarka mi powiedziała że jak będę przenosić to jeszcze przyjdę . A ja lubię chodzić do 41 tygodnia . tak miałam z 2 ciążami
Pamela Ty to już za chwilkę będziesz tuliła Zuzie w ramionach. Często organizm przed porodem sam się oczyszcza i mamy biegunkę więc Pamela jeśli chodziło Ci o biegunkę bardzo możliwe że za chwilę urodzisz.
P. Nowak właśnie tak się zdziwiłam:) ja mam ostatnią na jakieś dwa tygodnie przed planowanym terminem porodu a czy donoszę do tego czasu to zobaczymy.
Silver no ja na razie nie jestem spakowana jeszcze więc mam nadzieje jakieś przeczucie że wywoływanie mnie czeka . i będę mieć małego na 15 listopada he he zobaczymy .
Ja chyba też powoli zacznę pakowanie, choć jeszcze 2 miesiące mi zostały…
Ten czas tak szybko biegnie, że te 2 miesiące nadejdą szybciej niż się spodziewam…
Z pierwszą córką torbę pakowałam przez miesiąc
Pamela to rzeczywiscie organizm może sie oczyszczac, ja biegunke mialam 4 dni przed porodem.
P.Nowak niby miesiąc ci został, ale jak u Ciebie wszystko ok z ciążą i sama dobrze się czujesz to nie masz co się martwić opakowaniem:) u mnie trochę inaczej, nadal podejrzewam że mogę wcześniej urodzić i chcę być przygotowana na miesiąc przed porodem.
Pamela ostatni raz odezwała się 4 października więc może już tuli swoje maleństwo