No a teraz pytanie ile faktycznie osob praktykuje dana wiedze?
Ja rozumiem jechac dluzsza droge gdzies to ok mozna zdjac ta kurtke bo auto sie nagrzeje ale jesli jest to tylko przejazd przez miasto ok 10 min to raczej nic zlego sie powinno sie stac. Zreszta zobaczymy jaka bedzie pogoda bo moze byc tak ze pazdziernik a bedzie cieplo.
ja bym nie ryzykowała, mówili że nawet jeśli ktoś ma blisko i jechał z tak ubranym dzieckiem 5 min to zaraz wracał bo dziecko miało problemy z oddechem. Zrobisz jak będziesz uważała.
Ja osobiście mam 4min autem drogi ze szpitala i zamierzam skorzystać z tej wiedzy i innej wiedzy którą jeszcze zdobyłam i zobędę. Nie chciałabym miec później wyrzutów że coś wiedziałam i to zbagatelizowałam bo to tylko kilka minut. Taki noworodek jeszcze nie ma w pełni mocnych kości, nie trzyma główki samo i lepiej wiedzieć i przygotować samochód i fotelik tak żeby się dziecko nie dusiło. Zresztą nie wiem jak u Ciebie ale w szpitalu gdzie ja planuję rodzić to przy wypisie idą z rodziną do auta i patrzą czy dziecko jest dobrze przypięte w samochodzie, bo inaczej nie pozwalają dziecka zabrać dopóki nie będzie w aucie dostosowane wszystko.
U nas w szpitalu nie odprowadzaja do auta. Byl taki przepis moze praktykowany z mies a pozniej juz sie poloznym nie chcialo wychodzic. Moniko przede mna jeszcze wiele nauki ale tez trzeba patrzec na praktycznosc a nie tylko na wiedze. Zreszta pojde na szkole rodzenia to sie dowiem co i jak.
Dzielę się tym co wiem od specjalistów, którzy podawali przykłady. Każdy zrobi jak uważa. Ja osobiście nie włożyłabym noworodka w kombinezon do samochodu w fotelik i tyle.
Pamela, priorytetem powinno być bezpieczeństwo dziecka. Dziecku musi być też oczywiście ciepło i wygodnie, ale lepiej posłuchać specjalistów niż potem żałować, że coś się zaniedbało. Myślę, że długość jazdy samochodem nie ma większego znaczenia, czasem nawet wyjazd z parkingu może się źle skończyć. Trzeba też pamiętać, że o ile my jedziemy ostrożnie (wieziemy przecież swój największy skarb), o tyle inni kierowcy niekoniecznie. Nawet gwałtowne hamowanie może być dla dziecka niebezpieczne, o ile będzie nieprawidłowo przewożone.
Wiem ze priorytetem jest bezpieczenstwo mojego malenstwa ale skad moglam wiedziec ze w takich rzeczach nie wolno przewozic dziecka? Duzo moich znajomych mi wlasnie polecalo taki kombinezon do wyjscia ze szpitala bo sami tak przewoza dzieci.
Mam tez taki komplet cieply polarowy wiec raczej w to ubiore i cieply koc na to. A co jesli jest zima z -25 stopni i np trzeba z dzieckiem jechac do lekarza i jednak prking jest trochu oddalony od przychodni to takie opatulenie w gruby koc i polarowy stroj da rade? Nie bedzie za zimno?
Dziewczyny a co myslicie o tych kocykach minky? Strasznie mi sie podobaja no i cena tez niewiadomo jaka duza?? A wlasnie ze spiwory to wiem ze.sie nie nadaja do fotelikow bo nie mozna swobodnie zapiac pasow ale ze kombinezony to dopiero tutaj sie dowiedzialam.
Teraz zimy nie są aż takie mroźne jak kiedyś. Zresztą zawsze dziecko można na rękach przenieść do auta ubrane w śpiwór czy kombinezon i tam dziecko rozebrać. Zresztą teraz większość fotelików ma już wbudowaną ta osłonkę która służy jak śpiwór, starczy tylko ją zapiąć. Ja Was dziewczyny nie namawiam ani nie mówię że coś źle robicie. Sama wielu rzeczy nie wiem jeszcze i dowiaduję się z tego forum nowe, a co się dowiedziałam od specjalistów to dzielę się też z Wami. Wy udzielacie rad jak coś wiedzie i ja tak samo chcę Wam pomóc jesli moge.
Przeciez nikt nic nie mowi Monia:-)
Ja wlasnie ciesze sie ze moge takich rzeczy sie dowiedziec no bo w praktyce ludzie inaczej postepuja. A my akurat duzo autem jezdzimy i wole wiedziec co i jak.
Śpiwory, które widziałam i otulacz mają otwory na pasy do fotelika i swobodnie można dziecko zapiąć i bezpiecznie przewozić. Te śpiwory jak najbardziej nadają się właśnie do fotelików zimą, ale jak już pisałam, ja nie miałam, bo mała urodziła się latem i nikogo nie namawiam do kupna.
Kocyka minky nie miałam, mała miała czapeczkę zimową z minky i sobie chwaliłam.
Monika, mam takie samo zdanie. Nikt nikogo tu nie przekonuje żeby zrobić coś tak, a nie inaczej, dzielimy się po prostu swoją wiedzą i korzystamy z rad innych mam.
To dobrze że się rozumiemy:)
Tak dziewczyny luz blues i zluzowac z tonu:P
Ja zawsze planowalam.ze urodze latem. I gdybym nie poronila mojego pierwszego aniolka to na swiat mial.przyjsc 2 lipca ale zycie zdecydowalo inaczej i ze nie chcialam.czekac az roku na drugie dziecko to urodzi sie jesienia i to tez piekna pora roku:) a wozek to w ktorym tyg kupowalyscie?
Pamela, ja wózek kupiłam w 31 tc, bo czułam, że mała urodzi się wcześniej. Nie pomyliłam się, bo urodziła się w 35 tc.
Ja zamawiałam przez internet i dostałam po 2 dniach. Ale czytałam, że niektóre dziewczyny czekają nawet 5 tygodni na wymarzony model. Jeżeli coś już sobie upatrzyłaś, to dowiedz się, czy można kupić “od ręki”, czy trzeba czekać.
My już kupiliśmy wózek. Obeszliśmy wszystkie sklepy jakie były w okolicy. Wybraliśmy model, który nam sie w sklepie spodobał i zamówiliśmy przez neta bo był dużo tańszy.
Ja chcialam.model bebetto holand 3w1 ale nie wiem czy gondola nie bedzie za mala? Jednak dziecko jesienia sie urodzi i troche w tej gondoli czasu spedzi. Jak myslicie?
Agnieszka juz przeczytalam z miesiac temu te wpisy i niewiele mi daly. Jedynie chyba sprawdzi sie jak pojade z moim do takiego sklepu i przymierze sie do wozka ocenie manualnie co i jak.
Najlepiej jest pojechać i zobaczyć na żywo. Pojeździć po sklepie, popytać sprzedawcy co się sprzedaje najlepiej. Zobaczyć ciężar i wielkość, itd.
No i tak zrobimy ale to zostawilismy sobie na wrzesien dopiero zeby nie tracic gwarancji no i tez zeby sie nie kurzyl a wiadomo lato wszyscy do wozkowni po rowery beda lazic i jeszcze sie wybrudzi mimo iz bedzie w foli.
Ja wózek zamówiłam w sklepie stacjonarnym w którym czekałam na niego 4 tygodnie czy też 5 nawet. Już dokładnie nie pamiętam. Wózek jak dojechał do sklepu czekał na mojego męża, który go odbierał jak ja urodziłam. Dowiedzcie się dziewczyny jaki jest czas oczekiwania na wózek i wtedy zamówcie tak żeby był troszeczkę przed porodem no chyba że macie tak jak ja opcję darmowego przechowania wózka.
U nas w sklepie kobieta mowila ze do 3 tygodni jak sie chce inny kolor itd. Wiec mysle ze jak kupimy we wrzesniu no akurat zdarzymy… A zreszta w razie czego mamy fotelik od kogo pozyczyc a wozek to i tak odrazu nie bede go uzywala.