Pakowanie torby do szpitala

[KontrolaJakosci89]

Wyprawkę do szpitala ciężko jest spakować bo nigdy nie wiadomo ile i co będzie potrzebne. Pobrałam listę z internetu tym się sugerowałam ale w szkole rodzenia cały czas było powtarzane że z tej listy to nawet połowy nie trzeba mieć bo szpital jest odpowiednio wyposażony i im mniej jest spakowane tym lepiej.
Znając moje szczęście to czegoś w tym szpitalu zabraknie:-D więc ogólnie jestem zwolenniczką “lepiej mieć wiecej niż mniej” i mam bardzo podobną listę jak Mamusia-Kubusia
Jestem też zwolennikiem jednorazówek więc szampony, odżywki, balsamy mam w formie próbek. Reszta w formie mini produktów. Do przemywania twarzy kupiłam sobie wodę termalną w spray`u i schowałam do lodówki by była jak najlepiej schłodzona. Podczas rodzenia będzie mnie ochładzać nim mąż, później będę przemywać sobie nim twarz oraz sutki przed karmieniem.
Do higieny intymnej kupiłam sobie mucovagin żeby też szybciej się goiła rana po nacięciu krocza, osobiście nie lubię szarego mydła. Kupiłam gaziki nasączone spirytusem by po każdym zmienieniu podkładu poporodowego osuszyć ranę i dezynfekować - dobre opinie w tym celu też ma octanisept.
Faktycznie trzeba uważać na pleśniawki u dziecka bo podobno podczas karmienia piersią mogą być przyczyną grzybicy sutka, ale niekoniecznie maść jest przyczyną pleśniawek- maltan ma ogólnie dobre opinie, ważne by obserwować i ewentualnie szybko zmienić preparat na inny.
Pampersy schowałam kilka sztuk, bo w szpitalu podobno mają. Ogólnie całe paczki pampersów, podkładów, wkładek itp… przygotowałam w jednym miejscu w pudełku, gdyby coś zabrakło to szybko mąż dowiezie.
Dodatkowo spakowałam: drapaczke, muszle laktacyjne(gdyby mnie tak bardzo brodawki bolały to napewno ulżą w cierpieniu), nakładki na wc oraz leki które na codzień muszę stosować wraz z dokumentacją.

To też moja pierwsza przygoda, wszelkie rady pobierałam z internetu i od znajomych. Też jestem ciekawa co się przyda, co nie, a czego będzie brakować…

[pati1990]

Mama.Kubusia no to się ubezpieczylas ze aż walizki podpisane ale dobrze pomyślane przynajmniej będziesz spokojniejsza. Ja tych podkładów do zamówiłam 3 różne paczki zobaczymy jak się nie przydadzą to może jakoś je wykorzystam nie są to jakieś duże pieniądze. Zmieniłam jakoś tak mnie naszło tamto już mi się znudziło
Martq mi też chodziło o te podpaski bardziej jeżeli chodzi o podkłady na łóżko to później można je swobodnie wykorzystać przy dziecku ale co robić z tymi podpaskami jak zostaną
Zamarancza właśnie słyszałam nawet S. Kuzyn jak przewijal swojego syna to opowiadal że odwrócił się na chwilę po chusteczki a młody kupa w ręce i machał i można sobie wyobrazić jak to finalnie wyglądało hahaha. Dlatego słyszałam już że zanim zaczniemy przebierać trzeba sobie wszystko naszykowac wcześniej
Kontrola jakości u mnie tez pierwszy raz . Tak na prawdę wydaje mi się że to też sprawa indywidualna co komu się przyda . I dopiero przy kolejnym dziecku można stwierdzić co nam się przydało a co było zbędne . I doskonale Cię rozumiem bo też tak mam że lepiej mieć więcej niż mniej. Można poprosić męża o dowiezienie ale wydaje mi się że wtedy nie myśli się o takich rzeczach jak masz swoje pierwsze dziecko i jesteś przejęta . Ostatnio wysłałam mojego po wkładki higieniczne i dobrze że spotkał moja siostrę bo mówił że tyle tego jest że nie wie co do czego . Na kiedy masz termin ?

[Nieaktywny]

Pałują torbę musicie zdać się na swoją intuicję- jeśli obawiasz się karmienia to weź sobie poduszkę do karmienia, ja miałam i uważam że to przydatna rzecz, ale są dziewczyny, które Ci powiedzą, że poducha jest zbędna.
Szpital zapewnia ubranka? Jeśli tak to mimo wszystko weź sobie dwa komplety na przebranie, czapkę dla maluszka i pieluchy tetrowe. Ja miałam też smoczek, ale nie był potrzebny. W samochodzie mąż miał wysterylizowany, gotowy do użycia laktator- przydał się. Z doświadczenia polecam Ci zabrać biustonosz do karmienia i wkładki do biustonosza. Jeśli soę szykujesz na cc, słomki do picia, włożysz je do butelki i będzie Ci wygodniej niż z dziubka.

[mamameg]

Zdecydowanie nie zapomnij wkładek laktacyjnych, nigdy nie wiadomo ile ich zużyjesz. Gaziki, a jeszcze lepiej ocenisept do pielęgnacji rany po cc. Kosmetyki owszem, ale najlepiej w formie próbek - kupisz takie w rossmanie. Podkłady poporodowe, podpaski i majtki siateczkowe.
Nie wszystkie szpitale zapewnisją środki do pielęgnacji niemowląt: pampersy, krem do pupy.
Jeśli w szpitalu możesz mieć swój laktator to również polecam mieć swój i najlepiej elektryczny (najlepiej się sprawdza). I tak jak poprzedniczki wspomniały poduszkę do karmienia.
Polecam tez biustonosz do karmienia na zmianę, koszulę nocną.
Pozostałe rzeczy polecam naszykować w domu gdzieś na wierzchu żeby mąż nie miał problemu z ich znalezieniem i dowiezieniem w razie potrzeby.

[A.Stec]

A ja proponuję przemyśleć sobie to co się pakuje tzn na początek spakować rzeczy podstawowe tzn podkłady pampersy rzeczy do higieny itd jeśli trzeba sztućce i kubek u nas trzeba było mieć swoje warto każda rzecz przemyśleć czy będzie na pewno potrzebna i spakować pierw te które na sto proc się przydadzą i będą używane A dopiero później myśleć nad tymi które mogą się przydać.

[Nieaktywny]

Pati. to prawda że dopiero przy drugim dziecku wiemy co tak naprawdę nam będzie potrzebne i co kupić… ja teraz z biegiem czasu Widzę jak dużo rzeczy niepotrzebnych kupiłam i złych jakościowo.
Zdecydowanie przed przewijanie musisz mieć wszystko przygotowane zwłaszcza, że spodziewasz się chłopca… domeną chłopaków jest robienie fontanny podczas przewijania zawsze staraj się narzucać pieluszkę bo możesz się zdziwić jak Cię obsika
Zgadzam się że fajnie jest mieć spakowany Octenisept i gaziki. A, zwłaszcza po cięciu, bo wtedy trzeba pielęgnować rane i oczyszczać, a gaziki są do tego najlepsze. niestety nie wypowiem się jak wygląda oczyszczanie rany po porodzie naturalnym.
Patiti oczywiście musisz mieć pampersy swoje w szpitalu bo u nas nie dają i na wszelki wypadek lepiej mleko mieć też swoje bo tam jest codziennie inne i nie jest to dobre dla dziecka…

[Mamusia-Kubusia]

Mi położna doradzala, ze zamiast octanisept mozna kupic oktaseptal. Działa tak samo, a jest połowę tańszy. U mnie szpital ma kosmetyki do pielęgnacji ale i tak warto zwracac uwage czego uzywaja a najlepiej miec swoje. Podobno u mnie w szpitalu uzywaja Sudocrem dlatego ja spakowalam ze sobą bepanthen.

[Eresz]

Warto dowiedzieć się, co szpital zapewnia, bo np. w szpitalu, który ja wybrałam, były podkłady poporodowe na łóżko i takie wyglądające jak wielkie podpaski - ale szpital ma z wybranych firm, także jak ktoś chce inną, to warto zabrać ze sobą:)

[Nieaktywny]

Fajne macie te szpitale Bo u mnie w szpitalu trzeba było mieć wszystko swoje fakt mieli jakieś ciuszki ale i tak akurat ciuchy wolałam żeby miał swoje.
Musiałam mieć pampersy, chusteczki, wszelakie kremy a poza tym dziecko nie było kompane przez 7 dni więc musiałam jakoś je podmywać…

Powiem ci że nie znałam tego ośrodka w którym można zastąpić Octenisept. warto wiedzieć, bo faktycznie jest on bardzo drogi.

[mamameg]

Zamarancza w szpitalu gdzie ja rodziłam nie można było przynosić swoich ciuszków dla dziecka. Dziecko obowiązkowo ubieranie było w szpitalne. Natomiast w szpitalu gdzie rodziła znajoma pozwolili ubierać dziecko wg uznania, ale dzieci były kompane przez położne i cześć ciuszków do niej nie wróciła, wiec może jednak warto przez te pare dni pozwolić na to żeby dziecko miało jednak szpitalne, bo gdzie potem swoich szukać…

[Nieaktywny]

U nas nie ginęły żadne ubranka ze względu na to że dzieci nie kąpała No więc tylko i wyłącznie my się nimi opiekowaliśmy. co szpital to obyczaj…
Tak naprawdę nie chciałabym żeby moje Dziecko chodziło w szpitalnych ubrankach mimo że są na pewno świetnie wyprane. Zaraz po porodzie Położne ubrały go w ubranko szpitalne z różową obwódką wyglądał jak dziewczynka, a do tego Wszystko było porozciągane i wielkie…
Podczas wizyt u neonatologów zawsze byliśmy z dzieckiem i to my je rozbielaliśmy więc też nie było mowy o tym żeby ubranka zginęły.
Jeśli w szpitalu wymagano by żeby dziecko było ubrane w szpitalne ubranko oczywiście zgodziłaby się na to, natomiast we wszystkich szpitalach w mojej okolicy można mieć swoje ubranka i ja bardzo chętnie z tego korzystałam

[Eresz]

Ubranka to jednak wolałabym swoje - w szpitalu w którym byliśmy i tak każdy miał mieć swoje, nie było opcji szpitalnych ubranek. Poza tym, ja chciałabym dla swojego szkraba, nowe i mięciutkie;)
Mamameg- kurcze, ale to niezbyt ok, że był przykaz, że nie wolno swoich ciuszków. Ja rozumiem wybór, ale nie nakaz…;/
U nas gdzieś zagubiła się tylko końcówka od smoczka uspokajającego, którego i tak Mała nie chciała cumkać;) Więc to taka strata, że żadna;)

[Martq]

Po porodzie to w sumie dobrze, że na pierwszy rzut idą ubranka szpitalne, bo jak maluszek jest ubrudzony krwią na przykład to one się pobrudzą, a nie nasze. U nas w szpitalu tak zawsze robią, ale nie zabraniają używać swoich ubranek. Jeśli mama w szpitalu wolała używać szpitalnych ubranek też miała taka możliwość. Urodziłam w nocy, a w ciągu dnia też zmieniliśmy ubranka na swoje
Zamarancza jak mieliście długi pobyt w szpitalu, to mogłaś poprosić o kąpiel maluszka

[Nieaktywny]

Martaq oczywiście, że prosiłam o kąpiel, ale w odpowiedzi usłyszałam, ze na kąpiel zasługują dzieci, które mają wskazanie tj wysypkę, albo problemy skórne, a z racji, że mój syn miał śliczną skórkę to nie należała mu się kąpiel… Przykre, ale prawdziwe, że dziecko nie kąpane było 7 dni…

[Nieaktywny]

Nie wiedziałam o tym u mnie normalnie corka była kapana.

[Eresz]

Martq- my do owinięcia dzidzi tuz po porodzie dawaliśmy pieluszki tetrowe i była tez kładziona na pieluszkach tetrowych, a jak została oczyszczona i ubrana, to wtedy do rożka, oczywiscie też naszego;)

Zamarańza- aż nie moge pojąć tego- jak można odmówić umycia dziecka i 7 dni nie umyte maleństwo. Współczuję takiego traktowania.

[Nieaktywny]

Zamarancza aż mi się wierzyć nie chce. Może po prostu nie wiedzieli co powiedziec za mało wiedzy czy co. Jak ja chodzę teraz do dwoch lekarzy w ciąży to widze kto ma jaką wiedzę i z jakiego czasu. Też usłyszałam że badania prenatalne robi się po 35 roku życia, a to że mam z poprzedniej ciąży chore dziecko nie zostało wzięte pod uwagę. Ale stwierdził że jak chcę to później mi da skierowanie jaj już będę miała badania pirobione zeby mieć z czym iść. Takie badania robi się do 13 tygodnia ciąży później nic już nie wyjdzie. Poszłam prywatnie i powiedziałam całą sytuacje i od razu dostalam skierowanie żeby jak najszybciej robić badania. Lekarz sam się zapytał o dodatkowe badania.

[Nieaktywny]

Dla mnie też jest to nie do pojęcia… jest to dla mnie dziwne bo on po porodzie był wykąpany chociaż nie powinien, a później kiedy prosiłam żeby go wykąpali to powiedzieli że nie bo nie ma wskazań do kąpieli…
Gdyby nie był wykąpany po porodzie to jeszcze mogłabym zrozumieć że chronią żeby ta maść płodowa się wchłonęła bo wiadomo że jest to bardzo dobre dla dziecka ale skoro najpierw wykąpali a potem odmawiali… tak naprawdę mam nadzieję że to się już zmieniło i inne dzieci będą kąpane po tak długim pobycie w szpitalu…

Eresz w tym szpitalu naprawdę było dużo absurdów ale o tym odpisywałam dawno dawno i nie bardzo chcę do tego wracać. Jakbyś gdzieś kiedyś widziała stare wątki to może akurat trafisz na wpis i opis tego w jaki sposób tam mnie i innych traktowano…
Od tego czasu minęły ponad 2 lata więc podejrzewam, że bardzo dużo się zmieniło być może nawet personel, a co za tym idzie opieka okołoporodowa jest w dużo lepszej kondycji…
Osobiście nigdy więcej do tego szpitala rodzić nie pójdę.

[A.Stec]

O kurczę zamarancza to fakt 7 dni bez kąpieli… U nas dziecko się wyciera po porodzie z krwi jeśli trzeba po prostu jak się jest te 3 czy 4 dni to dziecka nie kapie się A jak jest się dłużej to nie mam pojęcia ale podejrzewam że kąpiel jest tym bardziej że w każdej sali jest zlew większy jak wanienka płyn do odkazania korek. Mój syn miał włosy w krwi to położna przyszła i obmyla mu główkę w sali wlansie więc byłam przy pielęgnacji.

[pati1990]

Ja mam wszystko przy sobie jedyne co musi mi przywieź to podkłady poporodowe wszystkie niezbędne dla mnie rzeczy no i małego walizkę ale to jak już się zadzieje . Generalnie mój ma mi to wszystko dowiez i to w tym tygodniu . Dzisiaj znowu się zadzialo byłam na rozmowie z kierowniczka szpitala zapisy ktg są różne spada tętno dziecka i teraz mają mnie obserwować a ktg mam mieć 3 razy dziennie , przepływy co 2-3dni robione . Dzisiaj miałam i były ok . Ale już mi powiedziała że ich to niepokoi i zastanawiają się nad szybszym rozwiązaniem w czwartek zaczynam 36tc więc mam nadzieję że do 37tc wytrzymamy . Zostałam poinformowana że jak będzie źle dalej to w każdej chwili mogę iść na CC . No i mały waży 3kg