Pakowanie torby do szpitala

To jest wątek o koszulach jednorazowych do porodu http://lovi.pl/pl/forum/13/9195, te dostępne np. na allegro są też rozpinane z przodu, także masz możliwość karmienia i kangurowania w tej koszuli, nie musisz jej przebierać.

My mamy chusteczki i krem do pupki z Dove,fajne ,krem sie fajnie rozsmarowuje,chusteczki mocne,fajnie wycieraja…
Reszty kosmetyków nie.mialam,dostalam.probke w,szpitalu płynu do kąpieli…
Ja bralan do szpitala z Nivei balsam i zel do kąpieli,linomag maz dokupil masc bo mala przenoszona i wysuszona skorke ma…a kosmtykow zadnych nie chcieli…dzieciaki myli w Ziajce,ale to mieli szpitalna…

Dzięki Marta, zerknę wieczorkiem jak będzie wiecej czasu :slight_smile: myślałam o tym dove bo mozna większość rzeczy dostać z tej samej firmy, nie trzeba mieszac różnych ale szczerze w sklad nie spojrzałam tylko bardziej czytalam opinie, ktore sa jednak różne…
Póki co mam chusteczki pampers sensitive i bepanthen ktory kiedyś dostalam w gratisie i tyle. Na pewno muszę kupić linomag. Aleks będę rodziła w tym samym szpitalu także dobrze wiedzieć, skoro nie chcą zadnych kosmetyków to faktycznie nie ma co w torbie miejsca marnować.

Jeśli chodzi o kosmetyki dla dziecka to ja do szpitala wzięłam tylko krem do pupy Atlanta plus (pamiętaj żeby krem nie miał w składzie cynku), sól fizjologiczną w razie czego i chusteczki. Poszukaj właśnie na stronie sroki o chusteczkach ale dobre są na pewno różowe z Rossmann BabyDream.

A jeśli chodzi o koszule do porodu to jednak lepiej mieć taką rozpinana z przodu, żeby chociaż mieć lepsza możliwość karmienia piersią. Nie wiem jak szybko u Was dzieci są z mamą i faktycznie Możesz nie mieć czasu na przebranie i prysznic więc w razie czego ja bym się zaopatrzyła w pianę rozpinana. Ale może się okazać że zaraz po pionizacji Będziesz miała okazję się wykąpać i przebrać ale to nigdy nie wiadomo tak na prawdę.

Ja spakowalam sobie probeczki. Przez cala ciaze troche ich uzbieralam :slight_smile: No i w szpitalu tez dostajesz Niebieskie Pudelko. Tam tez sa probki kosmetykow. :slight_smile:

Zuza ja miałam koszule do karmienia normalnie przy cc i dobrze bo zaraz po cc dali mi małego i on do piersi odrazu startował i potem tez łatwiej jak leżysz a on chce jeść.
Kasia ja tez mam tez chusteczki BabyDream i są świetne :slight_smile:

Pamela.Mokra czy ja dobrze cię kojarzę ? rok temu maleństwo urodziłaś ? ty jakoś podobnie jak ja rodziłaś czy pomyłka jakaś ? ja się póxno pakowałam he już jak na wywoływanie miałam prawie iść a rodziłam w 41 tygodniu i 3 dziecko

Marta, a ja miałam taką dziwną koszulę zawiązywaną z przodu, że wszystko było widać… Fuu

Zamarancza ale to była Twoja czy szpitalna? Moja to taka zwykła z guziczkami po bokach :slight_smile:

szpitalna. Do cięcia zakładali własne koszule.

Masakra taka koszula raz ze nie swoja a dwa wszystko widać i nie ma tego komfortu :confused:

Dokładnie. Oni i tak wiązali tylko na 2-3 sznureczki więc typowo wszystko było widoczne. Dobrze, że wywożąc z sali operacyjnej przez korytarz byłam nakryta kołdrą.

M.skura to w,szpitalu dostaniesz jeszcze pewnie Niebieskie pudelko,probki z Hippa i paczke Pampersow 1
Mleko tez w razie czego maja,wiec nie musisz sie martwic gdyby trzeba bylo dokarmiac

Wiecie co z tym mlekiem to nie takie proste. Bynajmniej u mnie. Teraz do szpitala wezmę swoje mleko, bo jak urodziłam to codziennie podawali dzieciom inne mleka… To chyba tak nie powinno być… Ba zimne kazali podawać… Smoczek jeden na calusi pobyt szpitalu…

U nas byl Nan,butelki i smoczki sterylizowaly i podgrzewacz stal na korytarzu wiec samemu sie pofhrzewalo

Na pewno dostaniesz niebieskie pudełko ja dostałam jeszcze jedno pudełko ale nie pamiętam jakie no i pampersy 1.
Jeśli chodzi o mleko to u nas było Nan i butelki i smoczki położne sterylizowały. Mleko przynosiły ciepłe akurat do podania. Więc nie miałam z tym żadnego problemu na szczęście.

Zamarancza to musiałaś się mega nie komfortowo czuć w tej szpitalnej piżamie…

Aaa no to super, torbę w sumie mam już dopięta na ostatni guzik. Zaczynam sie stresować coraz bardziej, dzis bylam u ginekologa i dostalam skierowanie do szpitala na poniedziałek. Liczyłam na trochę późniejszy termin a tu lipa, trzeba bedzie leżeć :frowning: z drugiej strony myślę sobie, ze dobrze, ze malego będą jako tako mieli pod kontrolą przy tej cukrzycy ciążowej. Nie wiem czy to dobre odczucie ale od jakichś dwoch dni mam chyba te skurcze przepowiadajace, tak stwierdzil mój lekarz gdy mowilam mu o swoich objawach , wieczorami nie umiem chodzić, muszę leżeć bo czuję takie parcie. Mój łobuz wieczorami tak wariuje, że ciężko jest mi zasnąć. Do planowanego terminu jeszcze trochę zostalo a ja już powoli nie daje rady…

Ciekawe czy w moim szpitalu będzie niebieskie pudełko. Bo podobno nie wszędzie są. Ja po moim mogę się spodziewać wszystkiego przy takich warunkach jakie tam panują… Nakupowałam sobie te mini opakowania - próbki z rossmanna. Zarówno żeli pod prysznic dla mnie, żelu do higieny intymnej jak i płynu do mycia i balsamu dla syna jeśli w ogóle się przyda. Są malusie więc niewiele miejsca zajmują, na kilka dni wystarczą. A mini pastą do zębów “poczęstowałam się” u dentystki :slight_smile:

Ewa z łatwością mozesz sprawdzić na tej stronie czy w Twoim szpitalu jest niebieskie pudełko https://niebieskiepudelko.pl/niebieskie-pudelko-skarb-malucha :slight_smile:

O proszę. W każdym ponoć w moim mieście jest. Szok i niedowierzanie :smiley: Dzięki za link :*