Odparzenie od plastra

U nas długo się utrzymywało. Na pewno zaczęło się ok. 3 miesiąca, a ok 6 miesiąca już nie było nic. Nie pamiętam dokładnie, kojarzę po tym kiedy synek usiadł, wtedy juz nie miał

OH MAM to mnie pocieszylas :stuck_out_tongue: najbardziej denerwuje mnie to ze chcialam wstrzelic sie w okno tolerancji przy rozszerzaniu diety a tu widze ze noc z tego :frowning:

Chodzi Ci o gluten? Mi pediatra dwa lata temu mówiłam oknie, item słyszałam, że okna nie ma, już zgłupieć można. Ja od czerwca przymierzam się do rozszerzania diety i to powolnego, bo raz, że mała dobrze przybiera na wadze, a Arek ma alergię. Gluten tak jak wszystko inne będę podawać

Natka nic się nie martw ja nie brałam pod uwagę i w ogóle nie zwracałam uwagi na okno tolerancji. Gluten podawałam jak zaczęłam rozszerzać dietę czyli po ukończeniu 6 miesiąca a dokładnie jak miał 6,5 miesiąca bo wcześniej mieliśmy brzuszkowe problemy.

Natka współczuję Mikołajkowi:( biedny tyle dobrze że te zmiany go nie swędzą…
Może to, ze zjada Ci teraz mniej spowodowane jest ząbkowaniem, a jest może ostatnio marudny?
Pediatra na pewno do zmiany, zbyt lajtowo do tego podchodzi. Co ona myśli, że samo przejdzie? Najlepiej do alergologa się wybrać, najlepiej to idź prywatnie bo szkoda dziecka.
Natka a z tym glutenem to na spokojnie, najważniejsze aby wszystko było stopniowo. Ja jeszcze nie podawałam ale myślę aby zacząć dawać po jednej łyzeczce do posiłku.
MAM i masz rację, nie ma pośpiechu z rozszerzaniem, Twoja Martynka bardzo dobrze przybiera i nie ma powodu dawać jej czegoś innego niż Twojego pokarmu.

Dziś mnie szwagier zapytał ile zamierzam kp, odpowiedziałam że nie wiem. No bo nie wiem, wystartowałyśmy z Martynką z kp i tak lecimy :wink: od czerwca rozszerzanie diety i zobaczymy jak to będzie szło dalej.

hej hej hej

Balbixsax hej. Wejdź do działu pogaduchy i do wątki ogólnego i coś napisz o sobie

To Ci szwagier pytanie zadał :wink: przecież tego się nigdy nie wie - czas pokaże. O Ciebie się martwi jak długo a ja o siebie czy wogole będę mogła

Ewcia ja Ci powiem tak pierwsze dziecko porażka, aż nie chcę do tego wracać, żałuję że trafiłam na kiepską położną która do domu do mnie raz przyszła i koniec, teraz miałam lepszą pomoc była kilka razy. Ale do rzeczy: miałam siarę przed porodem, nie pozwoliłam dokarmiać córci tylko często przystawialam i ściągałam mleko laktatorem na początku było dosłownie jak w naparstku, ale ruszyło. Niestety ostatniego wieczora dowiedziałam się że mała dużo straciła na wadze i z obawy że nas przetrzymają w szpitalu dokarmiałam całą noc ale najpierw dawałam pierś pół godziny a potem szłam po mleko. W domu już coraz mniej dokarmiałam i udało się kp pełną japką. A jak długo to mała zdecyduje, czas pokaże, póki co nie zastanawiam się nad tym.

Mam super podejście ha też zawsze mówię że to Sym Zdecyduje ile. Ale jak byłam w ciąży to mówiłam oby pół roku, jak urodziłam to do roku a teraz kiedy roczek tuż tuż stawiam granice dwóch lat. A jak będzie w praktyce się okaże.

A z rozszerzeniem się nie śpiesz. Pomału i stopniowo wprowadzaj nowe posiłki. Będzie dobrze.

Myślę, że po pierwszych urodzinach pomyślimy o odzwyczajaniu, a może i nie, póki co karmimy się i tyle.

Dokładnie MAM, przyjdzie czas będzie rada :wink: teraz cieszyc się tym że masz pokarm i możesz karmić :wink:

I nie myśl niech sobie mala ładnie pije :wink: a ja walczę o pokarm ; ( rozkrecam piersi jak mogę

Kręć kręć cycki :wink:

Oj kręcą się kręcą :wink: he he powoli ale nachodzi pokarm :wink:

Ewcia i bardzo dobrze ze nachodzi :slight_smile: ja marze o tym żeby kp mojego Antosia mam nadzieje ze uda mi się tak jak Tobie MAM :slight_smile:

Dziewczyny ja już prawie rok karmie cycoholika. :slight_smile:
Ewcia spokojnie i mleka będzie więcej. Przystawiaj mała bo to mała najlepiej rozkręci laktację.

Ewcia-myśl pozytywnie i walcz o pokarm.
MAM -ja 13mies.karmię,ale nie myślę jeszcze o zakończeniu karmienia.

Pisałam i wzięło wcięło. No więc moja mała ma pół roczku bez dwóch dni dokładnie i widzę że moja mama i moja siostra patrzą na mnie jak na jakieś dziwadło, że nie zamierzam przestać karmić piersią.
Ojej już czas wziąć się za pierwszą łyżeczkę a ja w lesie he he czas na zakupy :wink: