Odparzenie od plastra

Natka no to nieźle z tymi lekarzami, dobrze że tym razem wybrałaś się do chirurga i to konkretnego. Przynajmniej dobrze Ci doradził, oby tą zmianę szybko usunięto.
Nie wiedziałam, że jesteś na mm, a co się stało? Mikołaj odrzucił pierś? Teraz nie pozostaje wam nic innego jak przeczekać aż uczulenie mu zniknie i zaczniesz od nowa wprowadzać obiadki. U mnie jak na razie jest wszystko ok, mała już zaczęła jeść owoce ale jednak i tak woli mleko:)

Natka całkiem przeszłaś na mm?

Mikołaj odrzucił pierś i Natka jest w stanie ściągnąć maksymalnie 60 ml Natka pisała o tym w jakimś wątku. :slight_smile:

Natka pamiętaj, że powinnaś poczekać jak wszystko zniknie i dopiero wtedy na nowo rozszerzaj dietę. Czasami alergen może się utrzymywać na prawdę długo.

Musiałam przegapić, wiadomo nie da się odwiedzić wszystkich wątków :wink:
Szkoda, że tak się stało. No i racja, tak jak już wyżej pisałam też i ja alergenem długo może siedzieć w ciałku, najpierw wyleczyć zmiany.
Coś przepisała pediatra na te zmiany?

Silver tak jestesmy na mm. Ogolnie Miki w ogole nie chcial juz piersi no i wiadomo ze przez to laktacja prawie zanikła. Natomiast czasem udaje mi sie go dostawic wieczorkiem na spiocha to sobie cos tam podje…no ale jest juz tak malo ze raz na 2 dni staram sie sciagac ewentualnie jak nie chce piersi to jest max 60ml, czasem 40…wiec niestety u nas koniec przygody z piersia :frowning:
MAM no niestety ale ta sama pediatra 2 razy co innego gadala… :smiley: wiec z tego wszystkiego pojechalismy dzis do ambulatorium do szpitala dzieciecego bo zglupielismy juz konkretnie. W koncu Pani konkretnie powiedziala ze uczulenia niczym nie smarujemy, czekamy az samo zejdzie, natomiast odparzenie po plastrze (wyglada juz lepiej niz na zdjeciu, ale zaczelo swedziec i maly dzis podrapal to do krwi ;/) smarujemy tylko alantanem i juz iobserwujemy, POdejrzewaz ze nalozylo sie nie dosc ze odparzenie od plastra to jeszcze uczulenie na jakies warzywko…ot takie 2w1. No nic czekamy narazie

Natka szkoda Mikołajka. Biedny… Oby szybko zeszło i uczulenie i odparzenie od plastra.

Natka jestem tu coraz rzadziej dlatego musiałam gdzieś przegapić:/ szkoda, że Ci odrzucił ale robiłaś co mogłaś. Wiadomo im rzadziej ssie tym mniej pokarmu, fajnie że chociaż udaje Ci się czasem coś ściągnąć lub podać pierś na śpiocha. Moja to ostatnio coś lepiej ssie, co jej nie podam to chętnie zjada z piersi. Nadal nie trwa to nie wiadomo ile ale jest różnica.
Współczuje Twojemu Mikołajkowi, biedak nie dość że go teraz swędzi to jeszcze ma to uczulenie. Teraz musicie to przeczekać. Daj znać jak tam dalej będzie u was.

No właśnie Silver czemu tak rzadko?
Natka ojej szkoda niuńka, żeby tylko nic gorszego z tego drapania. Zdrówka życzę oby szybko przeszło to uczulenie i swędzenie

MAM teraz przy mojej marudzie nie mam czasu, dodatkowo rozszerzanie diety też mi zajmuje czasu niestety. Czasem potrafi zjeść godzinę obiadek… Jednak od czasu do czasu zaglądam w niektóre wątki:)

No i mnie czeka rozszerzanie diety czuję się jakbym pierwszy raz to robiła. Póki co do czerwca tylko kp.
Wczoraj musiałam małej pilnować, bo siostra męża chciała jej dać ziemniaki. Mówię że zakrztusić się może jej trzeba na początek z wodą i nie słone. Ona że niedobre takie niesłone i o dziwo teściowa (która przy Arku też chciała solić i miała takie samo zdanie) powiedziała, że dziecko smaku soli nie zna to jej wszytko jedno. A słuchajcie teściowa chwilę później chciala jej zupy łyżeczkę dać. Stanowczo mówię "słucham absolutnie zupa na mięsie z kościami, do tego śmietana, mi warzyw. Przecież trzeba zacząć od jednoskadnikowych łyżeczek. No ręce opadają.

Silver ja tez ostatnio nieczesto tu bylam bo brak czasu. Malycoraz bardzije ruchliwy i coraz wiecej uwagi wymaga :slight_smile:
Dzoewczyny ogolnie jestem zalamana…
Za namowa pediatry rozpoczelam rozszerzenie diety po 5 miesicu. Maly automatycznie po tygodniu dostal uczulenia (nie wiem marchew, brokul czy dynia…pewnie marchew) od 2 tyg ma takie zmieny na policzkach ze az szkoda dziecka. Na poczatku zaczelo sie od tego ze sie bardzo slinil wiec jakies drobne krostki byly, ale doszla alergia pokarmowa i cala buzia czerwona, zaogniona, w krostach, pozniej zaczelo byc jeszcze gorzej. Zmiany niektore ropne, czesc mega sucha…łuszczylo sie. Zaczelo przechodzic troszke na szyje…i nie wiem czy nie za uszy, bo za uszami ma jakies dziwne rany jakby go ktos normlanie ciagal za uszy i lekko poobrywal no szok! Oczywiscie bylam kilka razy u lekarza…ostatnio wkurzylam sie bo lekarcia ciagle co innego gada…pojechalam do ambulatorium w szpitalu dzieciecym…oczywiscie to samo…uczulenie czekamy az zejdzie i znow od nowa rozszerzamy…
Niby troszke zaczelo schodzic…juz dosc ladnie buzia sie zagoila (oczyiwscie jeszcze zmiany lekkie byly) a dzis znow zaczerwienienie… ;/ No rece opadaja… Normlanie nie mam juz sily isc do tej “pediatry” bo wiem co powie…to samo co 3-4 razy ;/ porazka…juz nie wiem co mam robic. Chyba zmienie pediatre albo przejde sie do alergologa bo nie mam pomyslów.
Smarowalam juz wszystkim, sudocrem, masc cholesterolowa, alantan, kremy na AZS ;/
Miałyscie podobne sytuacje? Ile czasu moze sie taka alergia utrzymywac?

A no i mamy jeszcze jeden porblem, a mianowicie w nocy nie, ale w dzien maly nie chce ostatnio jesc…je na raty…butelka to jakies 2-3 h! Raz zje 10, raz 50 ml… no i najgorsze ze zaczal ulewac…czy nawet wymiotowac… i to wszystko w dzien :expressionless: na noc karmie go normlanie jest ok, w nocy to samo, a rano zaczynaja sie u nas cyrki ;/ Ja nie wiem co sie dzieje…do tej pory bylo wszystko ok, a teraz mam wrazenie ze ciagle cos jest nie tak :frowning: A juz boje sie isc do naszej pediatry bo pewnie znow zbagatelizuje wszystko ;/
Jutro dzownie do innej przychodni i przepisuje malego moze ktos inny bedzie bardzije “zainteresowany” tym co sie ostatnoio z malym dzieje

Idź do alergologa przede wszystkim. Rany za uszami są alergiczne. Zaprzestan całkiem rozszerzania diety. Jeśli lekarz da ci sterydy mów że nie chcesz i nie wykupisz niech da coś bez, po sterydach zmiany wracają jak przestaniesz stosować
Poczytaj o maści z żyworódki. Kąp w krochmalu

Oczywiście zmień pediatre, warto skonsultować to z kimś innym. A mleko może zmieniłaś?

Moja ma ogólnie problem ze skórą - skłonna do jakichkolwiek alergii. Wówczas twarzyczke smaruję jej zwykła biała wazelina lub Emolium P Trojaktywny krem(50ml). Z tego kremu jestem zadowolona gdyż jak pojawia się jakieś chropowatości na skórze zaraz nim smaruję i znikają.
I przede wszystkim zmień pediatrę.

MAM juz 2 tyg jestesmy bez rozszerzanja diety dlatego dziwie sie ze po takim czasie jest taka mala poprawa. Mleko ciagle to samp. Nie wiem wlasnie czy alergolog czy dermatolog. A pediatra do zmiany na 100% bo jakas niepowazna jest

Jak najszybciej inny pediatra i ja myślę, że lepszy alergolog. Poczytaj o kosmetykach avene xera calm stosowalismy do kąpieli i balsam do nawilżania. Czy niuniek się drapie? Avene u nas złagodziło swędzenie. Emolium ma gorszy skład.

Natka kąp małego w krochmalu. Często przemywaj buzie krochmalem w ciągu dnia. Nawet kilka razy dziennie. ’
Dobrze, że nie rozszerzasz dalej diety i nie dawaj nic małemu dopóki wszystko nie zniknie.
Zmień pediatrę koniecznie no i koniecznie do dermatologa i alergologa, możesz pójść do jednego lekarza i drugiego też nie zaszkodzi. Niech zobaczą co się dzieje.

Zmiany alergiczne mogą się na prawdę długo utrzymywać więc niestety musisz czekać.

Kurcze Natka tak mi Was szkoda. Pamiętam jak mój synek miał straszne zmiany alergiczne… Dziubus ma podobne problemy, w dziale pielęgnacja i zdrowie zakładała wątki o azs odszukaj może znajdziesz przydatne info

Na cale szczescie buzia go nie swedzi, ale jestem w szoku ze to moze tyle sie utrzymywac. Myslalam ze tydzien max 2 i wszystko wroci do normy.
Kapiemy w krochmalu caly czas, ale szczerze powiem ze efektu po tym również żadnego :frowning:
MAM o Azs wiem praktycznie wszystko :slight_smile: ale i to nie dziala.
Nie wiem ile jeszcze trzeba czekać zeby to zeszlo masakra jakas.

Natka ja Małemu jak miał zmiany alergiczne na buzi smarowałam na noc Oilatum kremem. Przypomniało mi się. Może spróbuj jeszcze tego. Położna mi też poleciała siemię lniane i przemywać ale u nas mało się sprawdziło może u Was będzie lepiej.