Odchudzam się, żeby nie zwariować

Kinga666, ale czujesz juz jakas roznice?

Nie chce zapeszać, ale mimo ostatniego braku czasu na regularne jedzenie i ćwiczenia coś tam widzę. Nawet weszłam w bardzo obcisłe spodnie które nosiłam przed ciążą :slight_smile: Ledwo, ale weszłam :smiley:

Kinga to tak jak ja nie nadrabiam na tym forum bo czasu brak teraz mam meza, to chce jak najwięcej czasu spędzić z nim i z synkiem a tu na forum staram sie pomoc.w tym co mogę pomoc. Co do kilogramów akurat nie temat dla mnie bo ja raczej sie nie chce odchudzic tylko przytyc;) niestety łatwe to jie jest a nawet trudniej niz schudnąć…bo na schudniecie mozna poćwiczyć a zeby przytyc to tylko jezc i jeść a jak sie juz zje to juz sie nie ma.ochoty.zeby ciagle jeść a w tym ciaglym biegu czasem to nawet czasu zjesc nie ma. Mam 153i waze tylko 40kg a rano nawet czasem 39także ja to mam ciezko;-( i czy po ciazy czy święta…nic nie przutylam juz od 5lat jak nie wiecej.

Kinga666, stare dzinsy są najlepszym wyznacznikiem tego czy kobieta schudła :smiley:

Ewcia3, ojej to Ty faktycznie chudzinka. Choc przy tak niskim wzroscie to chyba wygladasz normalnir, prawda? Tzn. Zdrowo? :slight_smile:
Ewcia, widocznie masz dobra przemiane materii :slight_smile:

Oj ja w swoje spodnie z przed pierwszej ciąży to bym na pewno nie weszła. Chyba ze jedną nogą w dwie nogawki : )

Chodzi chodzi, nie ma wyjścia :slight_smile: W końcu sporo za nią zapłaciliśmy hihiih :stuck_out_tongue:

Jesteśmy po rozmowie z położną <3
Oboje zadowoleni.

Dziś zajęcia trwały prawie 3 h.

Po pierwszym porodzie mąż trochę przeginał, więc mam nadzieję że zajęcia dużo mu dadzą, i zrozumie że chociażby babyblues to nie był mój wymysł.

Marie a ile ma twoje pierwsze dziecko?
Mojemu mężowi w tej kwestii nawet szkoła rodzenia nir pomogła niestety i tak uważa że to wymyśl

ja dziś na wage stanęłam na szczęście waga w miejscu , okres dostałam więc się nie martwię bo zawsze więcej waże więc zważe sie za kilka dni

Ja przez wagę miałam po prostu depresje ale mąż na szczęście mnie z niej wyciągał bo sama nie dałabym rady.

Samodzielnie bardzo ciężko wyjść z depresji jest to ogólny bardzo zły stan. Jest to bardzo podstepna choroba na która trzeba bardzo uważać

Mi się udało bo mąż był dla mnie duźym wsparciem :slight_smile: Później założyłam tu wątek i całkowicie “odżyłam” :slight_smile:

Justyna, w styczniu będzie miała 4 latka :slight_smile:

Na szkołę rodzenia głównie chodzimy dlatego, że prowadzi je położna z którą chciałabym rodzić, a nie miałabym w innym wypadku z nią żadnego kontaktu. Więc wolę zapłacić, pochodzić, ale być pod dobrą opieką. Bo wiem, że jak sama zobaczy że facet przegina to go ustawia do pionu. Bardzo pomaga i w czasie porodu i już po nim,w czasie połogu, nawału i KP. Kobieta anioł :slight_smile: i także lumpexoholiczka jak ja hihihih:P

Dziewczyny za mną ostatni trening w tym roku 4x tabata na brzuch uda i pupę z obciążeniem :slight_smile: życzę Wam żeby w nowym roku wasze postanowienia powrotu do sylwetki, treningów, diet i zdrowego odżywiania zostały spełnione i wszystkie inne również :slight_smile: i pamiętajcie że to tylko od Was zależy o wszystko zaczyna się w głowie :stuck_out_tongue:
Dziękuję za ten wątek, mimo że już od dawna ćwiczę jest bardzo motywujacy w chwilach slabosci

Jak Sylwestra spedzacie Kochane?

Ja niestety w domu bez fajerwerków kolejny rok już 4i przyznam że w tym roku mi smutno z tego powodu bo mieliśmy wyjść ale synek się rozchorowal

Oczywiście w domu z maluszkiem dwójka starszych

I my w domku

Ja dziś znowu bez ćwiczeń przy okresie nie mam mocy

Kinga666 Kochana nie masz się czym martwić, bo i tak jeśli nawet coś “może” przytyjesz to zaraz zrzucisz, także nie masz się czym martwić. :slight_smile: no to trening będziesz niezły miała tylko liczyć schody w jedną i w drugą stronę hehe :smiley: ledwo, ale samo to pokazuje jaki postęp zrobiłaś. :slight_smile: najważniejsze, że masz oparcie w mężu. :slight_smile:

Agusia8 No to kochana możesz jeść, a jeść. :slight_smile: wiadomo, że każda z nas ma inną przemianę jedna zaraz przytyje a druga może wcinać wszystko i nic to nie da, bo nie przytyje. :slight_smile:

kinga001-89 kochana chwal się i pisz ja chętnie poczytam i super widzisz jak człowiek się zmobilizuje jak wszystko idzie w dobrym i zamierzonym kierunku. :slight_smile: i daj koniecznie jak tam po wizycie czego się dowiedziałaś, bo to nie za ciekawie, ale może jednak operacja nie będzie potrzebna. :slight_smile:

marieee89 jak tam po szkole rodzenia? :slight_smile: opowiadaj. :slight_smile: bo My z mężem bardzo sobie chwalimy. :slight_smile:

Ewcia2 widzisz kochana jedne chcą zrzucić ty chcesz przytyć i już przez tyle lat nic, ale może akurat uda Ci się jeszcze przybrać na wadze. :slight_smile:

Ja w domku ale było fajnie :slight_smile:
Dziewczyny już się zważyłam :slight_smile: Jest 2kg mniej :smiley:
Zaraz się pomierzę bo moźe to tylko woda.

Jest dobrze dziewczyny :slight_smile:
Troche mi się faktycznie schudło :slight_smile:
No i mamy motywacje :wink:
A jak tam u Was?