a to jak już moją odkladam do łózeczka to nie budzi się ale za to syn tylko poczuł że go odkładam to się budził
Pszczółka mój przez pierwsze 2.5 spal w dzień na rękach, w nocy na mnie. Nie dość, że całymi dniami na cycku, to nawet spanie tez. Na szczęście po 2.5 msc , myślę że dorosl do tego by spać w łóżeczku i nie ma problemu teraz ;) zasypia sam albo przy cycku, odkładam go i spi dalej. Jedynie spi tylko po 30min w dzień, ma przez cały dzień 2 albo 3 takie drzemki.
Nasz synek na szczęście wisiał na piersi tylko podczas pobytu w szpitalu.Bałam się ,że tak zostanie ,ale przeszło.W łóżeczku spał tylko do roku, później ze mną przez kilka miesięcy a teraz już śpi sam na dużym łóżku a ja obok na drugim ;)
Gugia zdaje się, ze nasze chłopaki podobne charaktery maja :) albo to przez ten zblizony wiek ;)
czasami jak czytam co u Ciebie to jakbym siebie widziala.
Dziewczyny, cieszę się, ze tyle piszecie, bo wiem, ze nie jestem sama z tym spaniem w dzien... teraz syn śpi kilka razy tez maks 30 min.
gorzej jak nie śpi... w sensie nie uśnie wtedy kiedy jest zmęczony i tak kilka drzemek wykrzyczy zamiast pospać a potem to już jest masakra... nic nie pomaga
ma coś z tym zasypianiem nie teges... to samo jest w aucie - oczka mu się zamykają już, tak prawie spi i nagle wpada w szał („ normalne” dzieci zasypiają w autach właśnie a moj lubi jeździć ale zasnąć nie umie...)
Pszczółka no widzisz, dobrze słyszeć ze ktoś tez tak ma :D mój tez miał taki okres, ze oczy mu się zamykały, a nie spal, normalnie walczył z powiekami. Miał tez taki okres, zresztą do dzisiaj ma, ze dużo rzeczy go rozprasza. Mimo że od urodzenia, uczyłam go spania z radiem z czy tv
Mija córeczka też tak często ma że oczy się jej zamykają a ja nie zdążę pomyśleć by ją odłożyć a ona już oczy jak piecio złotówki. Wtedy staram się ja trochę zmęczyć czy kładę na brzuszku lub kładę do leżaczka lub sobie na klatce czasami pomaga a czasami tak ja buja na nogach i 2-3 godziny a ona przysypia na 2 minuty i się budzi i od nowa.
moja śpi tylko raz ( niestety) o 13...później koło 18 jest zmęczona ale zasnąć nie potrafi i przeciąga spanie do 21.jak miała 2 drzemki w dzień to jeszcze dużo zrobiłam a teraz to stale chce chodzić i nie mam czasu na resztę rzeczy
Weronisia najgorzej jak tak dziecko chce spać a nie potrafi zasnąć, u nas to jest katorga. Marudzi, nie che się bawić, bardzo potrzebuje uwagi, zmierzla jest. Na szczescie zdarza się u nas to zadko. W ciągu dnia jak muszę wstawić obiad czy coś to leci za mną do kuchni i bawi się tam na podłodze, staje przy szafkach, kombinuje i póki jest przy mnie to ok, gorzej jak zachce się jej raczkować od pokoju do pokoju a ja latam za nią.
Wioleczek no ciężko czasami moja raczkować nie chce tylko za rączkę chodzić i nic jej nie interesuje chyba że tak jak mówisz gdy jestem obok to jest ok
Weronisia mój spi 2 razy po 30 min, juz bym wolala jedna drzemkę 3godzinna , albo chociaż 2godzinna :D
Weronisia moja dokładnie na odwrót, za rączkę nie chce chodzić, zaraz siada na pupę i drałuje na czterech, choć dziś na placu zabaw chodziła po tartanie za rączki to bym pierwszy taki raz gdzie szła szła i szła, byłam w szoku bo w domu nie ma opcji...
Gugi moja teraz spi po 2-3 godziny ale na podwórku więc niestety nic nie moge w domu porobic bo nie chce jej zostawiać.w domu jak ma drzemkę to raptem 1-2 godz wtedy coś zrobie ale nie wszystko co chcę.
Wioleczek to może w koncu polubiła chodzenie
Weronisia ja to mojego do chusty biorę jak chce coś zrobić, bo tak to nie ma opcji.. jeszcze jak obiad robie , to w bujaczku poleży, ale to też nie za długo..
Mija niestety jesCe jest na etapie że jak nie śpi to nic nie mogę zrobić bo albo na rękach albo bujanie na kolanach. W lezaczku może 5 minut leży i płacz.
Weronisia mam taką nadzieję ☺️
Mój synek póki nie zaczął chodzić to też sam nie chciał się bawić, zaraz marudził.Nie szło nic zrobić bo wciąż i na okrągło trzeba było mu towarzyszyć.Teraz jest większy i wcale nie jest łatwiej bo idzie gdzie chce i tak samo trzeba pilnować gdzie się wybiera i co robi :)
gugi włsnie myslałam o tym by kupic huste tylko że ona ma juz 11 miesięcy.są takie
Weronisia ja przrszlam kurs chustwania i babka nam powiedziała, że nie ma ograniczeń. Jesli jesteś w stanie nosić 3latka to możesz nosić. No ja musiałam zainwestować w chustę, bo bym nic w domu nie zrobiła, przez tego wirusa siedziałam w domu i nosiłam synka, łaziłam po mieszkaniu tam i z powrotem, bądź siedziałam i karmiłam albo siedziałam i spal na mnie. Dla mnie to było zbawienie, włożyłam go do chusty i mogłam wszystko robić. Teraz ma 5msc i tez czasami go wkładam jak jest marudny, ale jest też świetna na spacery, bo w wózku nie chce jeździć, za to w chuscie .one z nim chodzić i chodzić ;)
Chusta to dobra rzecz jak mamy w domu takiego przytulaska, który tylko na rękach może być ukojony i wtedy to taka alternatywa żeby zrobić coś w domu.
Chusta świetna sprawa, sama nie miałam przyjemności spróbować bo dzieci od małego nie były wymagające ale jakbym miała takiego gagatka co chce tylko na rękach siedzieć to napewno bez wahania bym kupiła. Gugi super ze są takie osoby mobilne które robią instruktarze dla rodziców,fajna sprawa. Moja mała to jest tak ruchliwa że wątpię czy by się dała zawinąć w chustę na spacer.