Morze/góry czy..?

Magicznypazur jedziemy do Dźwirzyna koło Kołobrzegu mała miejscowość bo nie chcieliśmy tłumów raczej takie mniejsze skupiska a do Kołobrzegu wybierzemy się na jeden dzień :) 

.

 

Magicznypazur i Zamarancza takimi komentarzami to sami sobie nabijacie liczbę komentarzy żeby zdobyć nagrodę. Jak kogoś się nie zna to się nie ocenia. Koniec tematu. Wróćcie do tematu głównego dotyczącego morza i gór 

pati1990 osobiście też wolę mniejsze miejscowości, bo wszędzie można dojść na nogach. W Kołobrzegu byłam tylko na jeden dzień i dla mnie za duże miasto. Teraz byliśmy na kilka dni w Gdańsku i powiem CI szczerze, że jak dla mnie najgorsza z nadmorskich miejscowości pod wieloma względami. Ale wiadomo, dla każdego co innego będzie fajne :) Jak już zajedziesz bezpiecznie nad morze, to koniecznie daj znać, czy Ci się podoba i jaka pogoda :D

 

aneczkaa006 to Ty wyjechałaś z tekstem pod jednym wątków oceniając mnie, mimo że mnie nie znasz. Więc nie odwracaj kota ogonem. 

Ponadto jestem zarejestrowana na forum od 5 lat, a nie od miesiąca, żeby, jak to nazwałaś, nabijać ilość komentarzy dla nagród. Więc to świadczy zupełnie o czymś innym. Ale nie będę Ci tego tłumaczyć. Ponadto zawsze się staram, żeby moje wypowiedzi były merytoryczne, zrozumiałe i takie, które podtrzymują dyskusję. Więc serio, zluzuj już.

Dziewczyny wyluzujcie;)

Byliśmy w Gdańsku, nocleg bez zaliczki, da się i wszystko w porządku;)

Było bardzo fajnie, odpoczęliśmy, pozwiedzalismy no i oczywiście cenny czas razem;) Córci podobała się wielka piaskownica i jak tata wchodził z nią do wody (w nosidełku) pogoda idealna 23 stopnie:) 

Magicznypazur ja już byłam w Kołobrzegu kilka razy i dla mnie też za dużo ludzi mimo wszystko na jeden dzień można się wybrać :) byłam kiedyś w Gdańsku i nie było aż tak źle chyba Gdynia mniej mi się podobała bo tam raczej więcej statków itd ogólnie w Trójmiascie byłam raz . 

 

Aneczka nie ma co się kłócić z dziewczynami są tutaj długo warto czasem ugryź się w język ja jestem ponad rok i też nie strzepie języka . Forum jest po to żeby sobie pomagać itd . Nie raz widzialam że powtarzałaś wypowiedzi można to zrozumieć bo jestes od nie dawna ale na prawdę nie ma co się unosić 

Pati chyba masz blisko do morza skoro udało Ci wpaść do Kołobrzegu na jeden dzień;)

Kuki do morza mam akurat 530km tam gdzie jedziemy ale chodziło mi o to że Jan już będziemy w Dzwirzynie mała miejscowość bo nie chcemy dużych tłumow z dzieckiem to wybierzemy się do Kołobrzegu na jeden dzień bo bedziemy mieli 11km źle mnie zrouzmiałas albo ja się źle wypowiedziałam 

Wczoraj wróciliśmy z gór. Moja 8 miesięczna córeczka była bardzo grzeczna. Szybko się za klimatyzowała. Wyjechaliśmy w nocy. Prawie całą drogę spala. Nie płakała. Na miejscu tak samo nie płakała, śmiała się, gaworzyla. Noce jak w domu wszystkie przespane. Chodziła spać jak w domu o 20. Wstawała z uśmiechem na buzi. Z jedzeniem tak samo o stałych porach jak w domu. Jak wjeżdżaliśmy na Kasprowy Wierch to całą drogę się śmiała. Na górze też jej się podobało. Powrót również prawie cały przespała.

Aneczka to fajnie, że było wszystko w porządku!;) U nas nad morzem też było wszystko dobrze

Ja wolę morze, a mąż góry. Dlatego w tym roku z małymi dziećmi jedziemy ba turnus rehabilitacyjny nad morze do Sianożęt, a za rok jak dzieci będą większe to jedziemy w góry. 

A mój mąż lubi Mazury hehe ale dał się namówić na góry. I mimo lęku wysokości był bardzo zadowolony z wyjazdu. Obawialiśmy się bardziej drogi jak tyle wytrzyma a nie zaklimatyzowania się ale okazało się że nie było czym się martwić. 

Za rok tez planujemy tam pojechać.

Widok gór siedząc w jaccuzi jest nie do opisania :)

Mój synek też bardzo świetnie daj radę na wakacjach szybko sie zaklimatyzował morze mu sprzyjało sal ładnie , jadł o stałych porach i przesypiał całe noce . Za rok jedziemy za granicę te pierwsze wakacje chcieliśmy spędzić w Polsce żeby zobaczyć jak sobie on poradzi no i my w tej nowej roli :) 

Pati a gdzie za granicę planujecie bo my do Chorwacji

Ja to bym chciała to Szkocji albo Szwajcaria ale mój to nie bardzo . On bardziej preferuje jechać własnie do Chorwacji , Hiszpania ,Grecja  bedziemy musieli dojść do porozumienia . :) 

pati1990 to i tak fajnie, że Twój mąż chce gdzieś jechać, bo mojego wyciągnąć gdzieś, to graniczy z cudem :D 

Choć co do jednego jesteśmy zgodni - góry odpadają, bo mój mąż źle się czuje w górach, ma silne bóle głowy i wysokie ciśnienie. A się rozmarzyłam, pojechałabym gdzieś nad morze odpocząć :) A tu jeszcze trochę i mała będzie na świecie :D 

Pati to rzeczywiście będziecie musieli dojść do porozumienia. Albo jednego roku pojechać tam gdzie on chce a kolejnego tam gdzie Ty chcesz :)

My byliśmy z synkiem pierwszy raz na wakacjach w górach było fajnie mały się szybko zaklimatyzował w nowym otoczeniu. Droga też nie daleka bo do Zakopanego mamy 3 godzinki ale fakt po pierwszym takim wyjeździe złapał angine więc klimat jak na pierwszy raz chyba za ostry. 

My mieliśmy bardzo długą podróż do Szczawnicy ale warto było jechać te 8-9 godzin ;) może za rok znów tam się wybierzemy :)

Patrycja. Niedopytalska tak naprawdę dziecko może złapać anginę i w górach i nad morzem, gdzie zazwyczaj strasznie wieje... Maluchy jeszcze nie mają takiej odporności, jak starsze dzieci. Jak z synkiem pierwszy raz pojechaliśmy do Uniejowa, to oczywiście się rozchorował. Na nastepny rok (miał prawie dwa lata) również wrócił chory - byliśmy nad morzem. Dopiero, jak skończył 3 lata, to przestał wracać z wczasów chory...

Bardzo możliwe że jest tak jak mówisz w tym roku nigdzie nie byliśmy bo ja z brzuszkiem nie miałam ani siły ani ochoty i mały zdrowy :D