Paulinek, nie ma ludzi doskonałych :) wazne, żebysmy czuły sie dobrze we własnej skórze.
Poza tym, jakbyś miała inna cerę to już nie byłabyś Ty tylko kto inny :)
ja mimo tego, ze jestem szczupła to mam okropniasty cellulit na udach i kolanach i masakryczna skore na pośladkach. Ubrana wygladam naprawde spoko - ciało wysportowane. Ale nie chodzę w mini ani szortach -długość zawsze do kolan, nawet strój na basen - mam takie gatki dluzsze do pływania, bo mi po prostu wstyd. No nie mogę się przemóc i już :) jedynie co to na plaży latem mi wszystko jedno hehehe
nie znam dziewczyny, która by na coś w swoim wyglądzie nie narzekała hehe
Paulina a nie myślałaś o zabiegach i kosmetyczki? Tylko trzeba znaleźć dobrą i wykształconą.
Pszczółka cellulit to niestety zmora naszych czasów. Podziękujmy producentom żywności za wspaniałe dodatki :] . Polecam ćwiczenia z Mel B
A właśnie pszczółka. Ja jakieś 4 lata temu mogłam powiedzieć o sobie że byłam idealna. Idealne proporcje, cera. No wszytko . I tak się szybko to zmienilo :/
Z racji, że kosmetyczki nie pracują, a mi marzył się jakiś dajny delikatny zabieg na twarz to zadowolił się masażem twarzy różową szczoteczką do twarzy z rossmanna/ miękka i delikatna - super jest :)
To znaczy, że nie kryjecie skóry przed słońcem i mrozem. Chociaż ja nieco naczynek też mam, ale podkładu używam jej najmniej
MMM jakość żywności to jedno, ale to, że tak mam to może i kwestia genów, ale na pewno też lata przeświadczeń, że nic nie trzeba robić - ciało młode, idealne, aż któregoś dnia zonk ;)
i czasami już jest za późno. Można odpowiednią dietą (nie-odchudzającą) i ruchem polepszyć proporcje i stan skóry - jestem tego przykładem, ale nie da się cofnąć skutków w 100%.
Co do żywności - jak z kosmetykami dla siebie, dzieci - czytajmy składy! Nie chodzi o to, żeby coś było BIO (w to akurat nie wierze), ale naprawdę warto kupić droższy żółty ser, śmietanę, nawet musli, chleb niż jeść taniochę ze świństwami. Wolę kupić mniej niż zjeść jogurt z mleka w proszku...
Teraz jakby nie patrzac cala zywnosc jest objeta chemia nawet produkty ktore rosna na polach. Tak tego nie unikniesz czego nie dotniesz ma w skladzie dodatek chemiczny ;) Tak samo cukier szukam produktow co nie zawieraja cukier no kurcze ciezko ciezko cokolwiek znalezc nie unikne tego. Oczywiscie znajda sie produkty ktore maja fajny sklad ale sa bardzo drogie i wielszosc z nas nie stac na takie zakupy, a tym bardziej ze juz teraz narzekamy ze tak drogi jest w sklepach.
Posiadam kilka kosmetykow krore stosuje do codziennej pielegnacji i jest z nich bardzk zadowolona. Polecam zel do twarzy i ciala z firmy Ducray polecila mi pani dermatolog kiedy leczylam moja twarz z tradziku. Raz na tydzien robie peeling drobnoziarnisty z firmy Lirene rozowy migdalowy peeling enzymatyczny ktory polecila mi wizaystka oraz na dzien i na noc krem nawlizajacy Nivea care 3w1 ktory tez uzywaja wizazystki jako podklad pod makijaz i jest must have
Rzeczywiście stwierdzenie jesteś tym co jesz ma duże znaczenie. Odpowiednią pielęgnacja też nie jest bez znaczenia.
MNPB masz całkowitą rację. Na studiach jadłam tylko warzywa i ew. rybkę. Czasem cos slodkiego i alkohol wiadoko xD. po studiach wprowadziłam się do męża i jego rodziców... oni tak niezdrowo jedzą. W pół roku przytyłam 10 kg a w kolejne pół 5. Tragedia jakaś. A teraz trzeba to zrzucić i jeszcze 4kg po ciazy .. moze nie wszystko bo miałam żebra na wierzchu tak z 10 to byloby super
Dla mnie jakość kosmetyków tak jak i składników pożywienia ma duże znaczenie... wypełniacze i woda w większości tanich kosmetyków sprawiają, że ich działanie jest gorsze, wolę za coś dobrego więcej zapłacić, ale wiedzieć, że ma w składzie to czego oczekuję
na szczęscie w ostatnich latach, początkowo dzięki "modzie" na fitness i powrot do natury, bardzo zmienilo sie myslenie spoleczenstwa na temat jakości życia.
Stany, takie do przodu, a otyłość rządzi. To jest przykre...
Starych drzew się nie przesadzi... zawsze znajdzie się babka, która wdusi wnusiowi parówki i nutelle na sniadanie ;)
pszczółka to prawda, ale to raczej do młodych trafia, a osoby starsze i w średnim wieku dalej będą jadły śmieci, bo im pieniedzy będzie szkoda dołożyć na lepszą jakościowo wędlinę, dziwne, że już na leki na cholesterol i cukrzycę im nie szkoda... a ile tych chorób, na które cierpią można przecież leczyć samą dietą
My też już od dłuższego czasu zwracamy bardzo dużą uwagę na jedzenie. Część staramy się robić samemu np chleb. W tym roku raczej nie zdążę zrobić własnego ogródka, ale babcia mi obiecała dużo warzyw.
A kosmetyki? Nie warto czasem oszczędzac. Mam kilka ulubionych za małe pieniądze, ale też kilka, które kosztują sporo, ale wychodzę z założenia, że skoro mam swoje pieniądze, to mam prawo na lepszy krem bez wyrzutów sumienia.
Ja staram się zwracać uwagę na jedzenie. Nie obsesyjnie, bo nie sposób wszystkiego złego się pozbyć, ale jak jest możliwość kupić coś bez szkodliwych dodatków to korzystam. Żywność ma bardzo duże znaczenia.
Ja nie nawidzę tłustej kuchni. Jestem szczupła, ale mam tak, że od tłuszczu zaraz mi niedobrze. Lubię zdrowe jedzonko. Jednak czasami mam takie dni, że marzę o fast foodzie i wtedy już na całego odpuszczam. Jednak tak staram się w miarę możliwości dobrze odżywiać.
Co do kosmetyków. Dla dziecka obsesyjnie wybieram marki i czytam składy. Dla siebie mniej, ale też jednak wolę dopłacić i kupić coś lepszego. Jednak przed staram się zanalizować skład, bo wiele drogich marek ma straszne składy wbrew pozorom.
misiowa, wlasnie o to chodzi. Nie zawsze marki premium oferują dobry skład.
Miałam kiedyś problem z wypadającymi wlosami - dermatolog polecała mi szampon z apteki - ceny... straszne. No, ale skoro z apteki no to "lek". To samo z witaminami za grube złotówki...
Jak zaczelam sie interesować co tam w środku siedzi to za glowe się złapałam - pieniadze wyrzucałam w błoto za logo i za to, ze tylko do kupienia w aptece...
a tu tyle mozliwości w zielarniach, drogeriach... trochę wiedzy z Internetu i można sobie pomóc i dietą i odpowiednimi kosmetykami :)
Chwyt marketingowy robi swoje ;) Reklamy czy jak celebrytki cos reklamuja dziala na nas nie ma co sie oszukiwac. A tak jak pszczolka pisze zaplacisz duzo poeniedzy tylko za marke a sklad jest tak biedny ze nie wiadomo czy sie smiac czy plakac ;) Teraz zyjemy w takich czasach ze ludzi sa bardziej swiadomi pewnych rzeczy i nie nabieraja sie tak szybko ;)
Warto czytać składy kosmetyków i wybierać to, co dla nas najlepsze. To nie jest tak, że nie mają na nas wpływu. Odkładają się te szkodliwe substancje. Niektóre z nich są nawet rakogenne. W dobie wiedzy, która jest w Internecie, warto się orientować. To nie trwa dużo czasu, a przynosi wiele korzyści.
Są specjalne aplikacje, które po kodzie produktu Wam mówią czy coś jest dla nas zdrowe czy nie
Kosmetyki dla dziecka zawsze sprawdzam pod względem składu, dla siebie już nie tak często, czasem sama skuteczność ma dla mnie jednak większe znaczenie...
U mnie to nie działa jeśli chodzi o kremy do twarzy. Naturalne składy są już chyba dla mnie za mało skuteczne.