Aniu ale te daty z usg wykonywane w tych tyg ciazy sa wogole nie wazne…
Termin z usg mozna odczytac maksymalnie do jakiegos 19 tc pozniej wymiary dziecka moge sie roznic w rzeczywistosci. A usg robione teraz i waga 2300 nie bierz tego zbytnio do siebie bo twoj maluch moze wazyc juz nawet 2800 waga rzeczywista od wagi z usg moze sie roznic nawet do pol kg
Dlatego czasem np przed samym porodem dziecko w usg wazy 3200 a rodzi sie np 3700. Noe da sie juz okreslic dokladnej masy ciala dziecka
aha to dobrze to mnie uspokoilas bo martwiłam się troszkę ale lekarz powiedział ze jest wszystko w porządku szyujka trzyma mocno serduszko piękne i dzidziuś urosl. lekarz mi pow wczoraj ze najprawdopodobniejsza data to 12 maja tym mam się kierowac ale być przygotowana wcześniej. Dotykal brzuszek i mam maly tak mi się wydaje ale najważniejsze dla lekarza jest czy macica jest w dobrym polozeniu i czy jest dobre napiecie.
Wiem o co Ci chodzi co masz na myśli. Ale widzisz u mnie była wczoraj położna i dzwoniłam do lekarza się skonsultować co i jak i mam kompletny zakaz wychodzenia z domu [ mieszkam na 4 pietrze] moge tylko lezec i chodzic po mieszkaniu i to tylko też za potrzebą. Moje świeta też się zapowiadają marnie bo cała rodzina jedzie do teściów na świeta bo oni w tym roku wyprawiają, Moj brat przylatuje z Anglii na pare dni- tez myślałam ze sie z nimi spotkam i cos porobimy no ale cóz. Bedzie mi przykro, że nie spędzę świat z rodziną no ale to dla mojego dobra i małego, a to dla nas wszystkich najważniejsze - Ty chociaż będziesz mieć córkę już przy sobie. Ja będę też sama, bo mój mąż jedzie tam na święta, bo stwierdziłam, że lepiej niech jedzie jako delegacja naszej rodziny i spędzi normalne święta bo ja nie jestem w stanie nawet coś upitrasić. Ja poczytam książke cos obejrzę i jakoś zleci, pogadamy chwile na skype i to wszystko co mnie czeka w świeta. i nie zamierzam z tego powodu płakać, grunt, że inni się będa dobrze bawić a ja będe cała i zdrowa:)
to jest najważniejsze powiem Wam szzczerze ze ja nie mam nakazu lezenia ani nic ale tez mieszkam na 4 piętrze i w ogole nie wychodzę z domu bo nie mam już sily tak chodzic. tylko jak cos jest ważnego do załatwienia tak to chodze po mieszkaniu.
Ale kochana waga dziecka na 35 tc jest i tak calkiem niezla wez bod urpwage to ze taoj maluch moze przez 5 tyg przybrac na wedze jeszcze nawet 2 kg
i moze byc tak ze przy porodzie bedzie mial ponad 4 kg
nie da sie tego zgadnac
A 12 tc to termin z miesiaczki? Najprawdopodobniejszy jest termin z pierwszego robionego usg po okresleniu wymiarow dziecka a kolejnym wiarygodnym terminem jest data z miesiaczki reszta dat ktora wedruje przy kazdym kolejnym usg jest kompletnie nie wazna i nie nalezy sie nimi sugerowac mi brzucho stanowczo urusl wlasnie dopiero po 35 tc
no lekarz pow ze ta waga jest ksiazkowa. wiadomo maly się mogl tak ulozyc ze pomiar mogl być nierównomierny. A Ty Niunia masz teraz usg malej czy tylko badanie KTG?
Aga ale bedziesz w domu, ja osobiscie wiemze moj maz by mnie nie zostawil tylko caly czas bylby przy mnie caly dzien i w nocy ty masz malucha w brzuchu ja np wolalabym przechodzic przez swieta jeszcze , brzuchem niz zalegnac w szpitalu bo wiem ze bede zdana w nim tylko na siebie…
Wiem co to znaczy lezec bo ja tez lezalam przez 3 tyg i wszystko mialam zabronione. Ale wolalam lezec w domu niz w szpitalu bo wiedzialam ze jest przy mnie maz caly czas.a w szpitalu niestety… Zwariowalabym…
a co Niunia spakowalas Marysi do szpitala?
Marysi? Do szpitala? Pampersy, nawilzane chisteczki i smoczek moj szpital nie wymaga ubranek dla malucha ani kosmetykow.
Dopiero na wypis bodziaki, pajacyk, polarowy kombinezon,czapeczka kocyk i fotelik ale to juz przywiezie maz jak po nas przyjedzie
Jak człowiek nie ma wyboru Niunia, to wszystko zniesie. Rozumiem, że to bardzo ważny czas dla Twojej rodziny, ale wydaje mi się, że przed Bożym Narodzeniem, będzie jeszcze chociaż jeden powód, dla którego wszyscy będziecie musieli się razem spotkać, a mianowicie - chrzciny Marysi. Ja tam uważam, że ona jednak chce wyskoczyć na święta jak króliczek wielkanocny :).
aha to dobrze wiedzieć w moim szpoitalu tam gdzie mam zamiar rodzic tez ie wymaagaja husteczek a chce rodzic 40 min od miejsca zamieszkania al.,e znowu w szpitalu u mnie w miescie wymagają ubranek na 3 doby.
Niunia - u mnie też taka wielka impreza na chrzciny nie wchodzi w rachubę. To by było jak małe wesele. Ps. Ja chcę coś słodkiego! Chyba przed szkoła rodzenia jeszcze zajrzę do sklepu po jakiś smakołyk
Ograniczyć do 40?! To jakaś masakra. Ja powinnam (przy naprawdę najbliższej rodzinie) zatrzymać się na około 20/25-ciu.
Aniu, nie przejmuj się zmianami terminów z USG, bo ja również czytałam o tym, że do ok. 20 tc. dzieci rozwijają się podobnie, mają określoną wagę, itp. Po 20 tc każde dziecko rozwija się w swoim tempie, a na jego wagę składa się wiele czynników (oprócz odżywiania mamy), między innymi czynniki dziedziczne, to czy mama chorowała w ciąży itp. Bo przecież na zdrowy rozum, wszystkie dzieci urodzone np. w 37 tc, czy 39 nie ważą tyle samo. Twoje dzieciątko już osiągnęło wg USG niezłą wagę, ale ile naprawdę będzie ważyć dowiesz się po porodzie.
Iza rozumiem Twój smutek z powodu możliwości spędzenia świąt w szpitalu. Ja również tęsknię za prawdziwymi rodzinnymi świętami, jednak od jakiegoś czasu jest nas przy stole świąteczny coraz mniej. A to brat jedzie do teściów, siostrę straciłam kilka dni przed Wielkanocą w zeszłym roku, kuzyni i kuzynki mają swoje rodziny i rozproszyli się po Polsce, dziadkowie moi i męża już nie żyją. W tym roku jadę do teściów, ale brakuje mi mojej rodziny i będę za nimi bardzo tęsknić. Moi rodzice mieszkają 130 km ode mnie, teściowie 100, tylko w innym kierunku. Najbardziej boli mnie to, że nie będę mogła zapalić znicza na grobie siostry. Dla mnie to też nie będą łatwe święta, ale Tobie może uda się je spędzić z rodziną, czego Ci życzę z całego serca.
Aga - bardzo współczuję. Mojej siostry w tym roku też nie będzie na święta, bo teraz wypada kolej na wizytę u babci i rodziny od strony jej męża. 130km od Ciebie, to jednak nie jest koniec świata. Siostra, o której już wspomniałam, będzie za to w domu tydzień później na weekend (a mieszka 180km od nas). Nie ma się więc kochana co smucić, tylko do swoich pojechać tydzień po Wielkanocy i odwiedzić grób siostry. Ulży Ci na pewno.
Dziewczyny majowe czy spakowałyscie już torby do szpitala?
ja juz tak
Aga i ja tez juz spakowalam tylko wciaz mysle czy wszytko co powinnam
W razie czego zawsze ktoś coś dowieźć może a co spakowalas?
dla siebie podstawowe rzeczy koszulki , klapki pod prysznic, wkladki laktacyjne podklady, recznik kosmetyki i dla dziecka rozek, smoczek, butelke, ubranka, kocyk, pieluszki , chusteczki nawilzajace a TY cos wiecej jeszcze bo moze cos mi wypadlo z glowy