Łóżeczko turystyczne

Ja mam do 15 kg i myślę,że to w zupełności wystarczy,córka spała w nim do drugiego roku życia.Na dwa latka przeniosła się do swojego pokoju i zwykłego łóżka.Jakoś nie widzę 25 kilowego dziecka w łóżeczku turystycznym:)To już szkolniak:)Warto zwrócić uwagę by było to wyjście odpinane,większość łóżeczek je ma choć widziałam bez.

Ja też mam do 15 kg i myślę, że to w zupełności wystarczy. Większe dziecko nie chce już spać w łóżeczku i tak jak pisze mamunia przenosi się do łóżka.
Zdecydowane plusy wielu łóżeczek to:
Odpinane wyjście
Uchwyty do podciągania się dla dziecka, które dopiero uczy się wstawać
Nakładany przewijak
Moskitiera
Kieszeń na kosmetyki, akcesoria do przewijania lub zabawki

My mamy dwa turystyczne zabieramy na wyjazdy tak na prawdę to te drewniane używaliśmy miesiąc z tych samych powodów co pisałyście :slight_smile: chwalę sobie turystyczne jest o wiele więcej wygodniejsze i niunia praktycznie tylko w nim śpi ale bez bólu może się przekręcać w nocy i jest bezpieczniejsze :slight_smile:

Moi rodzice chcą mi kupić w prezencie łóżeczko turystyczne, głównie dlatego że mieszkają 160 km od nas i będą chcieli żebyśmy ich odwiedzali. Ostatnio oglądałam takie łóżeczka i zastanawiają mnie dwie rzeczy. Czy te materacyki w nich nie są za cienkie? Lepiej wybrać dwu czy jednopoziomowe? Jak myślicie? Możecie polecić jakiś konkretny model?

z tą wagą to bardziej chodziło mi o to , ze dziecko skacze i się bawi i łóżko ma większe obicążenie jest w stanie więcej wytrzymać :slight_smile:

Polishgirlolga do łóżeczka turystycznego używanego na co dzień trzeba kupić zwykły materac bo ten w zestawie nie jest z pewnością za wygodny.Napisałam trzeba :slight_smile: no to nie jest przymus ,ale na pewno na porządnym materacu jest wygodniej i zdrowiej:)Te materace z łóżeczka turystycznego są zrobione pod wyprawy:)Co do pytania czy jedno poziomowe czy dwu,wydaje mi się ,że dwu bo ceną zbytnio się nie różnią a dopóki dzidzia nie siedzi wygodniej dla rodzica jest gdy leży wyżej,nie trzeba się tak schylać.Ten drugi poziom jest na takich pasach i mi to pomagało gdy odkładałam Emi do łóżeczka bo jak się przebudziła wystarczyło poruszać materacem i spała dalej:)Dla mnie zbędny był ten przewijak nie był za wygodny więc go nie używałam:)

Kaajkaa spokojnie nasz wagowo do 15 kg wytrzymuje zabawy:)

Ja będę go raczej używać sporadycznie, tylko w podróży, gdyż w domu będziemy mieli łóżeczko przerabiane później na tapczanik. Dlatego też te materace mnie tak zastanawiały. Na co dzień to na pewno dokupiłabym dodatkowy, ale tak żeby używać go od czasu do czasu to nie bardzo i przecież nie będę jeździć w gości z materacem :slight_smile:

My mamy łóżeczko turystyczne firmy Moolino całkiem sensowne ale model na który się zdecydowaliśmy nie ma żadnych dodatków - przewijaka, poziomów itd. Co do materaca to nawet na wyjazd urlopowy zabieraliśmy ze sobą materacyk ze stałego łóżeczka bo nie wyobrażam sobie położyć spać malucha na tych “deseczkach” - bo tak wygląda materacyk - klapeczki poleczone tkaniną. Ten materac to tylko tak jeśli by się chciało używać łóżeczka jako kojca, co zresztą bardzo dobrze się sprawdza. Mając łóżeczko na dwóch kółkach można bez problemu przestawiać je po mieszkaniu:)
Prawdopodobnie już niedługo zamienimy łóżeczko drewniane na to turystyczne, bo to które obecnie mamy drewniane jest mało stabilne i płytkie, Nasz mały już bardzo niebezpiecznie się w nim przeważa i obawiam się, żeby któregoś razu nie wypadł, a turystyczne jest głębsze i mam wrażenie że stabilniejsze.
Turystyczne łóżeczko sprawdzi się bardzo dobrze przy dziecku które rzuca się podczas snu, tak było u naszych znajomych. Ich synek w zwykłym tak się rzucał, że odbijał się od szczebelek i budziła się z płaczem w nocy. Gdy kupili turystyczne problem się rozwiązał.

Mamuśka my też mamy Moolino bez dodatkowych akcesoriów. Materacyk faktycznie jest straszny- można sobie krzywdę zrobić. Nie wiem jak ocenić to łóżeczko bo nam nawaliło ale nie wiem ile w tym mojej winy, a ile producenta.
Po rozpakowaniu chciałam je rozłożyć ale zrobiłam to niezgodnie z instrukcją. Boki zablokowały się, część była złożona, część wisiała luźno. Mąż po powrocie z pracy chciał je odblokować, szarpnął i dolny stelaż się ułamał.
Po tym wszystkim żałowałam, że nie kupiłam czegoś droższego ale wzięliśmy łóżeczko na wakacje jakoś z podparciami ustawiliśmy i spełniło swoją rolę.

Marta wydaje mi się, że każde łóżeczko turystyczne blokuje się gdy niewłaściwie je zaczniesz rozkładać, podobnie zachowywało się łóżeczko znajomych z którymi byliśmy na wakacjach, a oni mieli ze wszystkimi dodatkami, tylko nie pamiętam jakiej firmy. Fakt, to moolino ma coś takiego, ze nawet jak składsz i rozkładasz zgodnie z instrukcją to ciężko na początku idzie ciężko. Ja jak używałam go jako kojca to kilka razy składałam/ rozkładałam i powiem szczerze, że czasem szału dostawałam, raz praktycznie zaczęłam niem rzucać o podłogę. Po tym zdarzeniu sądziłam, że jest mega wytrzymałe ale z kolei to co Ty opisujesz faktycznie zmienia obraz.
No mogę powiedzieć tylko tyle, że z czasem, po iluś składaniach i rozkładaniach wszystko zaczyna gładko wskakiwać i nie trzeba się męczyć.

My mamy takie i takie łóżeczko , turystyczne zakupiliśmy 2 tyg temu bo planujemy wyjazd na narty a młody gdzieś musi spać. Teraz łóżeczko turystyczne to miejsce do zabawy i na zabawki.

My mamy łóżeczko turystyczne takie samo jak na zdjęciu, które dodam. Według mnie jest bardzo fajne, i nie zamieniła bym go na żadne inne. Jest bardzo stabilne, kolorowe, ma kieszonkę na pampersy jak w moim przypadku na samym początku, a teraz są tam zabawki, z drugiej strony jest otwór, przez który dziecko może wyjść z łóżeczka. Również ma dwa poziomy dna, na którym leży noworodek, a potem niemowlę lub dziecko. Dla mnie bomba!!

My właśnie jesteśmy na wyjeździe w góry i nie wyobrażam sobie go bez łóżeczka turystycznego. Jak Jaś jest bardzo śpiący to mam pewność że nie spadnie nam z łóżka i że jest bezpieczny. Zresztą w domu sypia sam i nie ma potrzeby przyzwyczajać go do spania z nami. A w domu służy nam jako plac zabaw i często z niego korzystamy. Kupiłam na tablicy za 110 zł w bardzo dobrym stanie. Prawie nowe.

Ja mam łóżeczko turystyczne i jestem mega z niego zadowolona, co prawda stoi u dziadków ale super się sprawdza i co więcej wsadzam tam tez czasem Gabi jak się boje że cos znów zmajstruje. Słóży jako łóżeczko i jako kojec nieraz także super sprawa. A na wyjazdy też nie wyobrażam sobie, żeby młody spał na łóżku wolę turystyczne miec ze sobą dużo nie zajmuje miejsca po złożeniu.

Osobiście posiadam 2 łóżeczka 1 drewniane w sypialni, a drugie turystyczne w salonie, gdzie w ciągu dnia mała śpi. Długo sie zastanawiałam czy kupic turystyczne czy nie. Głównie przez materac… ale teraz uważam, ze to był udany zakup. Materac jest stabilny, dodatkowo zamontowane są rurki, które usztywniają spód. Mała bardzo lubi w nim leżeć, a przede wszystkim jest ono bezpieczne dla dziecka. Jeśli gdzieś pojedziemy bez problemu można zabrać je ze sobą w podróż. Sądzę, że długo nam posłuży, może nawet przyda sie przy kolejnym potomku …

Mamy KinderKraft , nie polecam …materiał baaaardzo sztywno naciagniety…wystarczy ze kacpi sie oprze o jakis bok i juz oczka ida …poza tym po niespelna 1msc otworek do wyjscia sie zaczal pruc

Łóżeczko turystyczne moim zdaniem to najlepsze co mogli wymyśleć. Po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca, więc mozemy je zabrać wszędzie. U nas złoży jako kojec, ale będziemy je składać, bo Amelka ma rok i dwa miesiące i juz nie chce w nim siedzieć.

U nas podobnie jak u Lipki za lóżeczko słóżył kojec;) mała spała w nim w ciagu dnia w dużym pokoju co ułatwiło mi sytuacje kiedy to w jej pokoju było strasznie gorąco.
Niestety z kojca bardzo szybko wyrosła, ale jeśli mamy dodatkowo jkiś wyjazd to warto zaopatrzyć się w takie łóżeczko nawet używane bo sie przydaje.

Anita ja mam nowe za 15 zł z Jysk na przecenach kupiłam. Ktoś nie potrafił złożyć i zakrzywił jeden pałąk stąd cena, a mój dzielny tato naprawił i mamy tani sprzet i dobry, jedyny jego minus nie ma otworu do wyjścia.

Dla mnie super sprawa i takie właśnie łóżeczko kupiła mojemu dziecku teściowa. Również mój brat miał takie łóżeczko i mama bardzo sobie chwaliła, a jest pielęgniarką i na pewno żadnego szajsu dziecku by nie kupiła… Przede wszystkim nie rozumie komentarzy typu, że takie łóżeczko jest niestabilne, niezdrowe dla kręgosłupa itd. Takie komentarze dodają chyba tylko przewrażliwione matki… Łóżeczko ma też regulację poziomów, więc dostosowuje się je do wieku dziecka, jest jak najbardziej zdrowe dla kręgosłupka, bo przecież do takiego łóżka kupuję się też materacyk (jeżeli nie ma go w pakiecie). Kolejną zaletą jest to, że łóżeczko może służyć jako kojec dla większego już dziecka, ma również funkcję bocznego wyjścia. Nie musimy się obawiać, że dziecko poobija się o szczebelki. Łóżeczko turystyczne możemy też zabrać na wakacje, na wyjazd np. na święta do rodziny itd. Zazwyczaj zawiera także przewijaczek też bardzo przydatny i praktyczny. Także dla mnie same plusy i gorąco polecam.