Artan tu masz rację ale zauważyłam że teraz w każdym wątku tak jest, poplątanie z pomieszaniem taki bałagan się zrobił
Tak to już jest na forum, że od słowa do słowa i temat się zmienia…oliss racja ile można o TYM gadać…a tworzenie nowego wątku dla każdego pytania to też przesada…
Nigdy nie wiadomo, kiedy temat się zmienia :). A w sumie od zgagi do kupy niedaleka droga :). Ten sam układ :D.
Ps. U mnie zgagę powoduje przejedzenie, więc siłą rzeczy nie jem za dużo
hehe dokładnie hirudo ja mimo że nie mam zgagi nie pojem też za wiele
zaraz czuje sytość i nie ma szans żebym w siebie więcej wmusiła, więc lepiej często a malutko.
Nie trzeba zakladac nowego tekstu na temat kup, temat zaparć w ciąży itp. Juz jest wystarczy poszukać
Widze, że nie jestem sama z tym problemem hehe… wiekszość co piszecie stosuje i tez mi nie pomaga. Na początku ciąży dr przepisał mi syrop Lactulosum własnie na zaparcia, ale go nie stosowałam bo po nim wymiotowałam. Dzisiaj własnie ponownie po niego sięgnełam oczywiście pełna obaw czy zaraz nie pobiegnę do Wc, ale jak narazie nie, także zobaczymy czy on mi pomoże, bo na samą myśl o wypróżnianiu to aż mnie boli …
Laktuloza to cukier i pewnie dlatego wymiotowałaś na początku ciąży. Ale specyfik bezpieczny, ściąga wodę i rozmiękcza sprawę więc powinno pójść lżej i szybciej :-).
Też towarzyszyły mi zaparcia, później codziennie jadlam chociaż jedno jabłko i nie było problemu
Artan, wymiotowałam w 4 mcu nie tylko z powodu tego syropu, ale teraz bez problemu idę załatwić co potrzeba a to w sumie 3 dzień ponownego stosowania, ale za to jaka ulga
Parę lat temu miałam problemy z żołądkiem i zalecano mi siemię lniane ohyda ble ble aż mnie trzęsie na samą myśl, zbierało mnie ma wymioty po tym kisielku
Ja miałam zaparcia w ciąży ograniczyłam słodycze a piłam dużo wody no i spacery, trochę to pomagało
Na niegazowanej wodzie jestem non stop:) nie tylko w ciąży:) po prostu jestem nauczona jej pić dużo:) ps. Siemię również zaczęłam jak miałam problemy z żołądkiem ( jeszcze przed ciążą byłam na lekach) Przyznam , że na żołądek działał cuda! Ponoć też dobrze jest pić przed porodem:) Poprawia śluz , który ułatwia poród. Dodatkowo pomaga właśnie przy zaparciach.
Jabłka,suszone śliwki, woda z miodemi dobra jest też owsianka,która fajnie pobudza trawienie
Mi ginekolog zawsze mówiła, żeby jeść owoce drobno pestkowe. Faktycznie zjadłam 3 razy truskawki i bez problemu się wypróżniłam. Ewentualnie wieczorem zalać suszone śliwki wrzątkiem, odstawić na noc, a rano wypić tą wodę i zjeść śliwki. ;]
Na zaparcia dobra jest woda niegazowana w dużych ilościach, jabłka ale same jabłka a nie żadne soki, wypicie na czczo ciepła wodę z miodem i cytryna, suszone śliwki ale nie same tylko tak jak napisała Zamarancza zalane ciałą woda na noc i wypija woda oraz zjedzone śliwki no i oczywiście ruch.
na szczescie ja nie miałam w ciazy tego problemu. niestety po porodzie była masakra. ratowałam sie jogurtem nat z otrebami, siemieniem lnianym i duza zawartoscia błonnka . pomagało. kupka reguralna codziennie po troszku a z czasem o stałej porze
Ja mam po porodzie też problemy zaparciowe, mimo, iż jabłka pożeram na tony a wodę niegazowaną na wiadra
J an szczescie ani w ciazy ani po nie mam z tym problrmu Poranna kawa szybko wsztsrko rozwiazuje
ale jem tez duzo warzyw, ciemne pieczywo no i duzo inki pije wiec blonnika pochlaniam sporo.
MAM ja po porodzie długo stosowałam czopki, potem spróbowałam Dulcobis, bo miałam problemy.
Ja pod koniec pierwszej ciąży czopki stosowałam, chciałam też teraz w szpitalu wieczorem dzień przed cc, ale obyło się bez. Natomiast poprosiłam po cc, bo brzuch mnie bolał już a od cc minęły dwie doby. Teraz jakoś radzę sobie bez wspomagania, może warto wypróbować ten dulcobis
Ja podobnie jak Natka nie miałam i nie mam problemów z zaparciami też pochłaniałam i nadal pochłaniam duże ilości owoców, warzyw i kawa inka. Co do owoców to na mnie dobrze w ciąży działały winogrona, śliwki a wiosną truskawki - jak to się mówi “jak po wodzie”