Mikołaj najważniejsza osoba w moim życiu (oczywiście na równi z mężem
Nasz synek przyjdzie niedługo na świat.
Już od samego początku dbamy o niego jak możemy.
Codziennie smarujemy brzuszek, czytamy bajeczki, mówimy i głaskamy oraz słuchamy muzyki.
Kiedy są reakcje to staramy się “bawić”.
Uwielbiamy kiedy przykłada rączki lub nóżki do brzuszka i jedyne czego żałujemy to to że dzieje się to tak szybko, że nie możemy tego uwiecznić.
Nie możemy doczekać się aż maluch będzie z nami dlatego chcemy być po porodzie na wszystko przygotowani
i chcemy aby nasz dzidziuś był tak samo bezpieczny i szczęśliwy poza brzuszkiem jak jest teraz w nim.
Mój mały cud świata - Hania. Miłość, którą ją darze to wszystko co obecnie mam w sobie. To cały dzień wspólnie spędzony na zabawach spacerach, karmieniu. To cała noc w podziwie dla pozycji w jakich śpi córeczka. Ale i spojrzenie pełne radości gdy odwzajemnia uśmiech, łzy gdy staram się utulić ją w płaczu lub chorobie, to nasze wspólne psotki-śmiesznotki i tulaski-wygibaski. To każde utulenie stópek przy przewijaniu i całusek dla brzuszka. To wreszcie godziny odciągania mleczka aby móc dać jej kolejną pełną porcję - bo córeczka jest łakomczuszkiem i sama pierś to mało i kołysanki ułożone specjalnie dla niej… i choć może banalne to pełne miłości: jedna z nich to słowa, które wypłynęły gdy spędzałyśmy z sobą pierwsze chwile, (druga powstała ciut później , tu śpiewam ją do snu https://youtu.be/WZBKygL6xJ8 ). I prawdę mówiąc nie znajduję tak naprawdę słów które wyrażają miłość do Hani… To się czuję i wyraża się to całym sobą, każdego dnia, każdą chwilą, każdym gestem…
A to słowa pierwszej : "KOchana córeczko, zaśnij już,
maleńka kruszynko oczka zmruż,
niech noc przyniesie dobre sny,
Niech pełen Ciepła świat się śni…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
Oczęta Twoje skradły moje serce
i dałam je z ufnością w Twe malutkie ręce…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
zaśnij już oczka zmróź
jestem tu
czuwam…
Każdej ciemnej nocy będę tu,
cicho ukołyszę Cię do snu,
I patrząc na Twą senną twarz…
zanucę cicho jeszcze raz…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
Oczęta Twoje skradły moje serce
i dałam je z ufnością w Twe malutkie ręce…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
A - lu-li -laj, A - lu-li - lu-li laj…
zaśnij już oczka zmróź
jestem tu
czuwam… "
Moja córeczka Marysia ma 4 tygodnie, jest mamusinym oczkiem w głowie, kocham karmić ja piersia, czuję że jest przez to między nami ogromna więź. Malutka gdy tylko jest niespokojna uspokaja się jak tylko ja wezmę na ręce i tak właśnie jak na tym zdjęciu utule do snu. Jest moim i mojego męża małym cudem. Wystarana mimo przeciwności i wyczekana kruszynka.
U nas, poza mną i przyszłym tatą, miłość naszej przyszłej córeczce okazuje także czterołapy członek rodziny <3 Nazwałam go strażnikiem brzucha
Jeszcze go nie ma, a już skradł nasze serce! To nasza mała niespodzianka na święta wielkanocne, która pojawi się jako nasz aniołek na święta Bożego Narodzenia! To już niedługo, dlatego każdego dnia zmieniamy swoje życie i przygotowujemy się na jego przyjście. Zostało tak niewiele, dlatego aby uwiecznić ten piękny czas ciąży postanowiliśmy na pamiątkę wykonać sesje! Czułość i miłość - właśnie to chcieliśmy pokazać naszemu bobaskowi jak kiedyś będzie oglądał nasze zdjęcia! Mam nadzieje, że jak opowiem mu o tym, jaki to był cudowny dla Nas czas uśmiechnie się i podziękuje za taką pamiątkę <3
Moja córeczka ma pojawić się w połowie lutego Lecz teraz odpoczywamy i tylko leżymy, ponieważ mamy zagrożenie przedwczesnym porodem… Każdego ranka mówię do brzuszka, żeby się nie spieszyła, bo mamusia z tatusiem na nią poczekają i chcą żeby była duża i zdrowa aparatka
Macieżyństwo to wspaniały okres moja dwuletnią córka od początku jak tylko dowiedzieliśmy się że będziemy mieli drugie dziecko opowiadamy jej że będzie mieć siostrę. Jednym z naszych rytuałów jest że kładziemy się razem przed snem i Oliwia daje buziaki mamie, tacie i siostrzyczce całując brzuszek i głaszcząc go. Uwielbiamy też nasze chwile o poranku kiedy nasza córka wdrapuje sie do nas na łóżko i obdarowuje nas buziaczkami całując każda część ciała która juz zna i daje buziaka najpierw mamie pozniej tacie a pozniej mama z tata dają słodkie buziaczki naszej małej królewnie która uwielbia wtulać się w rodziców i odbarowywać buziaczkami. Bardzo ważne jest to by córka zarówna ta dwuletnia jak i ta która przyjdzie na świat w połowie lutego by czuły się kochane co pozwala uczyć sie jak postępujemy z bliskimi i że milosci nie trzeba sie wstydzić. Z nasza nienarodzoną córką mamy rytuał kiedy zaczyna swoją gimnastykę głaszczemy brzuszek a ona odpowiada głaskaniem od środka.
Moje dzieci są sensem mojego życia. Moja Gabrysia to 9 letnia pełna radości dziewczynka. Mądra kochana córka która jest moją dumą i pociechą. Dzięki niej udało mi się przeżyć stratę naszego aniołka w 2015 roku. Zawsze jest dla mnie wsparciem i dodaje mi siły bo patrząc na nią wiem że warto. Filipek to nasze trzecie dzieciątko to nasz “tęczowy synek” obecnie ma 3 miesiące. Jest wcześniaczkiem i codziennie uczymy się siebie nawzajem i nadrabiamy z umiejętnościamy. O ciąży z Filpkiem dowiedzieliśmy sie 25 grudnia 2016 roku. Półtora roku po poronieniu po stracie aniołka. Przepełniła mnie ogromna radość że ponownie będę mogła poczuć smak macierzyństwa i teraz mogę sie cieszyć jego miłością. Jest mi dane być matką Ziemską i matką Aniołkową i jestem z tego powodu dumna i wiem że moje dziecko poczęte dla nieba opiekuje się mną i swoim rodzeństwem i dziękuje każdego dnia za moc miłości.
Jestem aktualnie w 6 miesiącu ciąży. Jest to pierwsza, długo wyczekiwana ciąża. Synek ma się pojawić na świecie 1 marca 2018r. Wiem, że to będzie najpiękniejszy moment w moim życiu.
Odkąd dowiedziałam się o ciąży jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Codziennie mówię do “brzuszka”, śpiewam mu kołysanki albo puszczam relaksującą muzykę. Zasypiam głaskając go i życząc mu kolorowych snów, po przebudzeniu od razu witam się z nim. Staram się zdrowo odżywiać, choć zdarza się także schrupać coś słodkiego, co małemu bardzo pasuje Żywo reaguje nie tylko na cukier, ale także na ciepłe dłonie mamy albo taty na brzuszku. W ciągu dnia dużo spacerujemy, spokojnie spędzając dni, za to często synuś urządza sobie nocne tańce przygotowując mamę na nieprzespane noce
Moim ulubionym zajęciem jest kompletowanie wyprawki dla synka, pragnę, aby zawsze miał wszystko czego potrzebuje. Dużo czytam, zwłaszcza książi i broszurki, aby jak najlepiej przygotować się na przyjście na świat mojego małego, wielkiego szczęscia.
I mimo, że jeszcze w brzuszku to dbam o niego jak potrafię najlepiej, bo to ON jest najważniejszym mężczyzną w moim życiu!
Nie ma jak chwilka namysłu u Mamiki
Mój kochany brzuszek
Tak wyrażamy miłość Naszemu brzuszkowi i dajemy "kinderka"Maluszkowi:heart:
Codziennie głaszcząc swój brzuszek daje w ten sposób znać Helence że czekam na nią z niecierpliwością .
My jeszcze łobuzujemy w brzuszku a termin poznania mamy w lutym
Czasu nie tracimy i brzuszek sobie myziamy bo bardzo kopiemy i boksujemy !
Jestem malutki ale sily mam wiele , od samego rana do wieczora uprawiam figielki.
Moim ulubionym zajeciem jest kopanie mamy , jestem rozpieszczony bo mimo imprezki mama wciaz dba o moje zachcianki <3
Jestem wyjatkowy nazywam sie Tobias , uwierzcie lub nie ale na poczatku wszyscy mowili bedzie dziewczyna, tylko mamusia jedna uparcie krzyczala : nie bedzie syn ! Tata sie smial ze mama uparta nie da sobie przegadac a jednak na wizycie wyszlo na mamy
Kocham zabawy, tata kladzie reke na brzuszku a ja go kopie ile sil w nogach , mam tez podobno bialego pieska , nazywa sie Blanchette - najbardziej lubie jak tuli sie w brzuch mamy bo wtedy moje zaloty (czytajcie : kopac i szturchac) moge uprawiac ! Biedny bialasek nie rozumie co sie dzieje i za kazdym razem jak mnie poczuje to podskakuje ! Tak mnie to bawi ze kontynuuje ! Taki ze mnie czarus , metod mam niewiele a przeciez jakos zdobyc jej serce musze zanim niespodziewanie oglosze swoje nadejscie .
Jestem astronauta , zwiedzam zakatki brzucha , a dnia kontempluje a noca nie buszuje !
Uwielbiam kiwi i czekolade a im cos kwasniejsze i pikatniejsze tym wiekszym jestem bohaterem .
Urwis moze jestem ale po kims to mam, i tak sobie mysle ze od lovi prezent bym chcial
W prawdzie bobasow macie tutaj od groma ale czy uda sie Was do mnie przekonac ?
Naszego dziecka spodziewamy się w grudniu. Wszystko jest dla nas nowe i zarazem niesamowite. Mimo że nasz syn jest jeszcze w brzuchu chcemy okazać mu, jak jest dla nas ważny- mówimy do niego, śpiewamy, głaszczemy brzuch.
Ważne dla mnie jest to co jemy i jak to wpływa na nasze zdrowie, dziecka również. Razem z psem spacerujemy dużo. Muffi, nasza buldozka stała się psem obronnym
Choc dopiero za tydzien byc moze dowiemy sie czy bedzie to chlopczyk czy dziewczynka, co nie ma dla nas najmniejszego znaczenia juz bardzo je kochamy. Codziennie rano maz zerka ile juz brzusio urosl, a wieczorami przed zasnieciem przytuja go I mowi do niego rozne czassmi bardzo smieszne rzeczy o dziecka przyszlosci. Ja w kazdej wolnej chwli choc przez pare sekund lubie przylozyc dlon do brzuszka w myslach cos powiedziec do dzieciatka… jest to najwieksze szczescie jakie nas spotkalo bedziemy dbac o nie z calych sil, juz je tak bardzo kochamy to co bedzie po narodzinach?
Jestem w 21 tygodniu ciąży i już wiemy że będzie chłopiec, synek będzie miał na imię Jaś i już nie możemy się doczekać dnia, kiedy będziemy mogli go uściskać
W domu od urodzenia codziennie korzystamy z butelki Lovi, zabieramy ją nawet na spacery.
Cześć!
Jestem dopiero w pierwszym trymestrze ciąży. Mam 22 lata i jest to moja pierwsza ciąża. Wiadomość o niej była wielkim zaskoczeniem dla nas wszystkich. Ale bardzo pozytywnym zaskoczeniem. To dopiero początek, a już każdy czeka na to małe słoneczko, które rośnie pod moim serduszkiem. Oczywiście już głaskam się po brzuszku, rozmawiam sobie z kruszynką jak to będzie cudownie. Okazuję czułość również przez dbanie o siebie i maleństwo przez dobre odżywianie i chodzenie na spacerki.
Pozdrawiam!