Konkurs "Chwile pełne miłości" (zakończony)

Miłości nie trzeba opisywać bo widać ją w każdym uśmiechu, spojrzeniu i najdrobniejszym geście

1

Dla naszego okruszka najważniejsza jest bliskość, to właśnie dzięki niej czuje sie bezpieczny i kochany. Staramy sie aby nasz Grzesio często był w pozycji kangurek, otulamy go wówczas jego ulubioną pieluszką którą lubi sobie trzymać w maluśkich rączkach, kładziemy blisko naszego serduszka i tak się tuląc opowiadamy bajeczki bądź czytamy sobie książkę. Ten czas jest tylko dla nas, czas który pokazuje naszej fasolce jak bardzo go kochamy jak ważny jest dla nas. To także czas dzięki któremu nasz skarb rozwija swoje zmysły o wiele bardziej, gdyż udowodnione jest ze dzieci które są kangurowane rozwijają sie znacznie szybciej i mniej chorują. :heart::heart::heart:

1

Tak okazujemy miłość naszemu brzuszkowi :slight_smile: i czekamy z niecierpliwością na nasza kruszynke.

Jak zapewne wiele par bezskutecznie staraliśmy się o dziecko. Dotarliśmy do momentu gdzie już straciliśmy nadzieję… W międzyczasie podejrzewano u mnie chloniaka płuc. Zalamalismy się. Marzenia o rodzinie zeszły na dalszy plan… Wiedziałam w głębi duszy ze przeciez musi byc dobrze. Wiara pomogła nam przez to wszystko przejść i w dzień matki okazało się że test pokazał dwie kreski :-)najpiękniejszy prezent na pierwszy dzień matki <3 od tamtej pory niecierpliwie czekamy na maleństwo.

Śpiewanie, rozmawianie i glaskanie brzuszka to już z mojej strony codzienny rytuał. Lecz nie chce pisać o sobie a o moim mężu :slight_smile: Często wychodzi do pracy gdy ja jeszcze śpię. Kiedys przebudziłam się przed jego wyjściem ale udawałam ze śpię. Wtedy pierwszy raz złapałam go na tym ze przed wyjściem cmoknal mnie na pożegnanie w policzek i następnie delikatnie pocałowal mój brzuszek :slight_smile: okazało sie ze robi tak za każdym razem.
Wieczorem zas gdy wraca przytula się do brzuszka i opowiada co się działo w pracy :slight_smile: rozczulający widok

Już się nie mogę doczekać do końca stycznia gdy będziemy już w komplecie :slight_smile:

1

Moja miłość do moich księżniczek zaczęła się już od pojawienia sie dwóch czerwonych kresek na teście ciążowym. Każdy ruch, każde kopnięcie jeszcze w brzuchu cieszyło mnie i czułam, że to będzie miłość od pierwszego wejrzenia. Mając dziecko nauczyłam się bezgranicznej miłości nie oczekując nic w zamian. Calusy, przutulaski i łaskotki są u nas codziennością. Słowo KOCHAM używamy codziennie ona wie, że dla mamy jest najważniejsza. Teraz gdy po 6 latach przyszła na świat nasza druga księżniczka Milenka :heart: moja miłość się podwoiła. Starsza córka nie jest zazdrosna bo wie że mama kocha ją i jej młodszą siostrzyczkę. Milenka karmie piersią i podczas karmienia to jest “nasz czas” bo jeszcze nie rozumie jak mówię do niej jak ja kocham. Choć czasami brakuje mi sił to właśnie miłość podnosi mnoe w nocy z łóżka i wyciąga ta mała istotę i karmi. Nie wyobrażam sobie życia bez moich córeczek. Teraz starsza córka naśladuje mnie i kocha swoją siostrzyczkę najmocniej na świecie co widać na zdjęciu.

1

Witam, moje szczęście ma dokładnie już 2 miesiące i 9 dni :slight_smile: Po ślubie, od razu z mężem chcieliśmy dzieciątko i tak oto pojawiła się w naszym życiu Hania. Nasza upragniona Pyzia rozświetla nam dzień gdy jest pochmurno i dzięki niej mamy same radosne dni. Nasz śmieszek uwielbia rozmawiać z rodzicami, gadać sobie, śmiać się i rośnie jak na drożdżach. Przy jedzonku lubi się uśmiechać i patrzeć na mamusie, uwielbia też leżeć z samą pieluszką na łóżku i robić różne fajne minki. Kąpiemy Niunie i chlupiemy się w wodzie z radością, smarujemy dokładnie skórkę. Bardzo lubi kiedy jej śpiewamy piosenki i nawet czasami się dołącza :smiley: Nasza Maleńka jest taka słodka, że czasami nie potrafię przestać jej całować :smiley:
Hania, to najlepsze co nas w życiu spotkało.
Załączam zdjęcie z tatem :slight_smile:

1

Moja miłość do dziecka jest wyjątkowa, bezgraniczna. Nie da się w kilkunastu czy kilkudziesięciu zdaniach opisać mojej miłości do córki. Jest dla mnie najważniejszą osoba z życiu. Kocham ją bardzo. Często córeczkę przytulam, bawię się z nią czytam bajki, wierszyki, śpiewam. Karmię córkę piersią i to jest wyjatkowe, magiczne uczucie. Kiedy jest tak blisko mnie jak w szpitalu zaraz po porodzie kiedy mi ją dali. Słowa tak mojej miłości do córki nie oddadzą jak moja czułość i miłość do niej. Nigdy nie narzekam że jest marudna czy spać nie daje w nocy. Jest najlepszym i najważniejszym skarbem co mnie w życiu spotkało. Najdroższą i najpiękniejszą biżuterią.

Nasze szczęście ma 10 lat. Teraz w trójkę oczekujemy na kolejnego członka naszej rodziny. Nasz kolejny synek siedzi w brzuszku i ma już 26 tygodni. Miłość staramy się okazywać nie tylko słowami, przytulasami i całusami. Okazywanie uczuć to dla nas dbanie o syna, bycie rzeczywiście obecnym w życiu dziecka, a nie jedynie spełnianie swojej roli. Stawiamy na wsparcie w rozwijaniu jego pasji. Jesteśmy najwierniejszymi kibicami synka:) często wyjeżdżamy na spontaniczne wycieczki, by jak najwięcej czasu spędzić razem. Uwielbiamy wspólne wygłupy. Nie ograniczamy syna, słuchamy co mówi, przez co czuje się akceptowany i kochany. W niedzielę często gotujemy wspólnie. Mamy wtedy ogromną frajdę karmiące się wzajemnie przygotowanym posiłkiem. Szymek uwielbia dzień sushi, wpycha wtedy w nas paleczkami własnoręcznie zrobione rolki:) Na nadejście naszej Fasolki przygotowywalismy naszego Synka od dłuższego czasu. Cały czas umacnialismy starszego w przekonaniu, ze kolejny członek rodziny to szczęście, a nie konkurencja. Przed ciaza rozmawialiśmy wiele o zaletach przyjścia nowego członka rodziny. Pokazaliśmy, ze rodzeństwo to wzajemne wsparcie, a rola starszego brata to bardzo ważna funkcja. Szymek uwielbia brzuszek. Codziennie śpiewa do niego, czyta mu książki. Wymyślił nawet zabawę "puk puk ", gdzie młodszy odpowiada kopniakiem na jego stukanie w brzuch. Mały tak przyzwyczaił się do jego głosu, ze reaguje bardzo zywiolowymi fikolkami. Czasem, aż mąż robi się zazdrosny:) Nasze dzieci, to nasza największa miłość <3

1

1

Ksawery jest z nami juz 3 miesiące. Jest naszym pierwszym wyczekiwanym dzieckiem. Dzieki niemu moje życie nabrało sensu. Jesteśmy bardzo szczęśliwy uwielbiam te chwilę kiedy on wtulony w moją pierś zasypia spokojnym snem lub obdarowuje uśmiechem kiedy już jest najedzony. Jalby chciał powiedzieć "dziękuję za pyszne jedzonko"mój mąż również uwielbia popatrzeć kiedy mały je i trzyma kurczowo się mnie.To sa najpiękniejsze chwilę dla mas jako rodziny która jest teraz pełną.Dołączam zdjęcie na którym widać właśnie taką chwilę i które odzwierciedlają jaki tworzymy krąg całość Rodzinę.

1

Nasza miłość;)

1

Dopiero w styczniu się zobaczymy ale już teraz okazujemy sobie miłość <3

1

Moja kruszynka skończyła 04.11 dwa miesiące każdego dnia okazuje jej miłość przytulając, całując, poświęcam jej jak najwięcej czasu bawiąc się, dużo do niej mówię ona zaś uśmiecha się do mnie i gawoży. Codziennie się przytulamy, słuchamy muzyki lub sama jej śpiewam, robimy ćwiczenia na brzuszek żeby nie bolał, chodzimy na spacerki jak jest pogoda uwielbia kąpiele najlepiej by leżała i leżała. Oczywiście codzienna toaleta, karmienie jak tylko jest na to ochota, nocne wstawanie i usypianie tylko przez mamusie, przy przebieraniu dużo do niej mówię wtedy mnie słucha i nie płacze. Lubi oglądać rybki w akwarium. Uwielbia leżeć mi na brzuchu i słuchać mojego serduszka. Kocham ją najmocniej na świecie gdy widzę że ją coś boli i płacze mnie też zbiera na płacz bo nie wiem jak jej pomóc i cierpię razem z nią. Jest dla mnie całym światem, lekarze mówili że mogę nigdy nie zajść w ciążę, gdyż choruję na zespół policystycznych jajników i moje jajniki wgl nie pracują. Po końskiej dawce tabletek owulacyjnych jeden podjął pracę i udało się, poszłam do ginekologa i zobaczyłam moją upragnioną fasolkę. Byłam najszczęśliwsza gdy pierwszy raz zobaczyłam moją kruszynkę i usłyszałam jak płacze miałam tylko nadzieje że nic jej nie jest, gdyż poród był bardzo długi i ciężki. Na szczęście moja córeczka jest zdrowa i wkońcu jest z Nami. Jest dla mnie całym światem nie potrafię się doczekać aż usłyszę słowo mama. Nie wyobrażam sobie życia bez niej jeszcze troszkę i będzie mogła jesć deserki obiadki ale jak narazie bez mleczka mamy i cycusia nie widzi świata chodź walczymy żeby zwiększyć laktację. Jestem szczęśliwą mamą wkońcu mogę to powiedzieć że wiem jakie to wspaniałe uczucie i kocham moją kruszynkę z całego serduszka.

MIŁOŚĆ okazuję na różne sposoby. Troszcząc się każdego dnia aby maleństwo czuło się szczęśliwe, radosne, zdrowe. MIŁOŚĆ okazuję pocałunkiem, przytuleniem, pysznym obiadkiem, czy też wspólną zabawą. MIŁOŚĆ okazuję uśmiechem, miłym słowem. :heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart:

A ja będę moeć dwójeczkę. Synusia (12lat) i teraz mój okruszek jeszcze nie pokazał czy będzie synuniem czy córeczką. Kocham nad życie całą dwójeczkę. Upragnionych, ukochanych. Miałam problem z zajściem w ciążę, więc o jedno i o drugie dbam jak mogę najbardziej. Mimo, że synek już 12 lat zawsze był nauczony przytulania, także jeszcze bez problemu przyjdzie się przytulić a brzuszkowi śpiewam, opowiadam, łykam witaminki i uwielbiam każdy kopniaczek. Rodzę dopiero pod kaniec marca ale i tak kocham już nad życie.

Zdjęcie mówi wszystko za siebie :wink: nic dodać, nic ujać. Czekamy na nasze maleństwo.

1

Milosc to dotyk, spojrzenie, czuly gest i slowo. 31.10.2017 przyszla na swiat Maja. Jej starszy brat Michas ma 5 lat. Teraz kiedy mama ich juz razem w domu jestem najszczesliwsza na swiecie. Michas doskonale sprawdza sie w roli statszego brata. Kiedy Maja placze on pierwszy jest przy jej łóżeczku. Widac jak bardzo ja kocha.

1

Już niedługo powitamy naszego małego brzdaca… obecnie jestem w 38 tc i mimo że do właściwego terminu zostało troszkę czasu, to lekarze mówią że poród lada moment :wink: Nasz maluszek od samego początku pcha się na świat, po drodze 3 pobyty w szpitalu, założenie szwu okreznego, podanie sterydu na szybsze rozwinięcie płuc, cukrzyca ciążowa… Ale wytrwale udało nam się zatrzymać maluszka w brzuszku do teraz. Kiedy ciąża została uznana za donoszona kamień spadł z serduszka a ja w końcu szczęśliwa jestem że mogę dowoli głaskać mój brzuszek, ponieważ lekarze obawiając się wczesnych skurczów zakazali glaskania brzucha. Maluszkowi też się to podoba bo ochoczo odpowiada mamie słodkimi kopniakami na te czułości;-)

Razem z przyszłym tatą, czekamy na nasze maleństwo, które ma się pojawić na koniec marca… okazywanie czułości brzuszkowi jest dla nas naturalną czynnością, jak np. Mycie zębów… Nasz dzień zaczynamy od przytulania ,ucałowania i głaskanie brzuszka przez tatę … To jednak dopiero początek… Nie może zabraknąć nawoływania maleństwa i nasłuchiwania, jak pływa w środku … Nieustanne rozmowy oraz czytanie bajek maleństwa jest nieodłącznym elementem wypełniającym nasz dzień… Mimo, iż narazie nie możemy przytulić i pocałować naszego maluszka nie zapominamy o tych prostych ale jak ważnych słowach Kochamy Cię

Moja córeczka pojawiła się na świecie 27 września tego roku. Razem z mężem okazujemy Jej miłość na miliony sposobów: darmowe całuski, gilgotki, tulenie, wieczorne masażyki, karmienie piersią, rozmawianie z Nią na poważne tematy

1

W okazywaniu czułości Brzuszkowi, ogromną rolę odgrywa mój cudowny Mąż. Codziennie rano całuje brzuszek mówiąc Fasolce głośne “dzień dobry” i upominając Fasolkę aby zbytnio nie dokuczała Mamie :slight_smile: po powrocie z pracy Mąż masuje i smyra brzuszek, czule do niego przemawiając i nasłuchując. A wieczorem znów całus i głośne “dobranoc Fasolko”. Ja mam ograniczone możliwości i nie mogę tak aktywnie jak Mąż obcować z Brzuszkiem, ale jak najczęściej głaszcze go rozmawiając z Malcem i zapewniając o swej miłości. Jestem jednak pewna, że po przyjściu Maleństwa na świat czułości będzie co nie miara. Dzidzia będzie odpowiednio wysmyrana, wymasowana, wyprzytulana, wycałowana i wykochana.