Ja nie lubiłam rękawiczek że sznurkiem. Sznurek zawsze mi się spłata jak chłopcy się ruszamy to naciagal im się na szyję. Właśnie teraz im kupiłam takie rękawiczki podwójne że ściągasz cześć i masz z odkrytym palcami. Fajne są.
Adamos rozumiem ,choć ja zawsze dawałam sznurek dopiero na szalik by w.razie czego nie.opcieral szyji gdy dziecko pociągnie rekawiczke. Natomiast te ze sciaganymi palcami są na tyle.praktyczne że dziecko nie ściąga całej rękawiczki i mimo że są sznurki to nie ma obawy że dziecko pociągnie rękawiczek.
Ja zawsze mam dwie albo nawet 3 pary rękawiczek :-) co najmniej jedną zawsze mam awaryjnie w torbie przy wózku , w tym roku również planuje kupić te z odkrywanymi paluszkami (starsza córa w zeszłym roku miała ) i są po prostu świetne także my polecamy .
My już z wózka przestaniemy na zimę korzystać trochę się obawiam bo to było bardzo wygodne śpiwór i do wózka a teraz nie bardzo wiem jak sobie to ogarnąć.
Ja zawsze mialam problem zeby założyć rękawiczki synkowi. Nawet te z jednym palcem. Wolałam mu przykryć rączki kocykiem.
PannaXoanna u nas niema opcji przykrywania kocykiem cała trójka uwielbiała mieć rączki na wierzchu .
patrycja p nic straconego,znalazłam na allegro platforme pod sanki gdyby sniegu nie było
https://allegro.pl/oferta/platforma-z-kolkami-do-sanek-piccolino-adbor-new-9830508235?reco_id=80264ef8-149c-11eb-a6c9-b02628d00a30&sid=0e7a5475e04eefd78184d559df6fb9f87c889ad5ac94196dac75ac99722370c3&bi_s=archiwum_allegro&bi_c=Product&bi_m=reco&
pannaxoanna moja jak była mała to ubierałam jej bez problemu a teraz mam lekkie obawy jak to bedzie
ja tak robilam z sankami, spiworek na sanki i jazda ale syn nie lubi siedziec w sankach woli na nozkach wszedzie .
U nas żadne rękawiczki nie wchodzą w grę bo córeczka musi wszystko dotknąć, złapać itp. :)
Wesonisia też widziałam te sanki i nawet się nad nimi zastanawiam , bo śniegu na pewno nie będzie :/ jak co roku.
Dziewczyny gdzie kupujecie rękawiczki z tymi palcami odkrytymi i jaki rozmiar brać najlepiej na dwulatka w Pepco byłam ale to takie sztuczne i kiepskiej jakości rękawiczki
Fajne wyjście kiedy nie ma śniegu ;) niedługo ludzie zapomną jak wygląda..
Pati a ja właśnie kupowalam ostatnio w pepco dla Misi i wcale zle nie były wręcz milusie ja nie szaleje z rękawiczkami cenowo bo ja zawsze zaopatruje się w minimum 3 komplety ( dla samej misi oczywiście) �
Karolinach to jak zima sobie radzicie? Rączki jej nie marzną?
Rekawiczki to.moja zmora. Przebrnęliśmy przez wszystkie rodzaje. Ja chyba nie umiem ich ubierać. U nas sprawdzały się jedynie te z jednym palcem z cienkiego materiału.
Dopiero teraz gdy syn ma prawie 4 lata jestem mu w stanie ubrać rękawiczki 5 palczaste.
u naas tez te cienkei na codzien ale jka juz wchodzi w gre snieg to musze miec w zapasie po kilka par bo jakies grubsze nie wchodza w gre od razu sciaga.
pati popatrz na 51015 tam są...wprawdzie jeszcze nie zamawiałam ale ju z powoli sie przymierzam do zaopatrzenia na zimę
Kverve w zeszłym roku była malutka, leżała w wózku wiec nie było problemu, miałam kombinezon z rękawiczkami. A teraz nie wiem, będę próbowała ją przekonać do rękawiczek może się uda :)
Ja wlasnie postanowilam że już nie kupię kombinezonu bez doszytych rrekawiczek, Młody też namiętnie sciaga takie na sznureczku :/
Kverve ja na zimę kupiłam córeczce kurteczkę i rękawiczki na sznurku ale myślę, że będzie przez nie więcej płaczu niż spaceru :/
u nas te 2 rekawiczki na jednym sznureczku byly zbawienne bo wiecznie bulismy a tak to jak nawet sciagnal to byla na sznureczku i te sznurek w kurtke w rekaw wciagalam.