Kołyska dla maluszka czy warto kupić?

Ja zakupiłam zwykłe łóżeczko ze względów praktyczno-ekonomicznych, mimo tego kołyski bardzo mi się podobają, ale wydaje mi się ze są mało praktyczne ponieważ ja nie chcę uczyć dziecka zasypiania przy bujaniu ponieważ później mogłabym mieś problem z zasypianiem po dostawieniu kołyski, a kupowanie kołyski bo jest ładna to trochu bezsensu.

Nie sądzę żeby się dziecko tak przyzeyczailo do bajania w tej kołysce na tyle żeby nie umieść bex tego spać. Ale sama bym tej funkcji bajania nie nadużywała np kiedy już zaśnie bo i po co.
Można wychodzić z założenia że jest to konieczne bo w końcu w brzuchu też tak dziecko było bujane ale myślę że nie potrzebne.

Fakty gdyby ktoś bujala bez potrzeby , nawet gdy dziecko śpi to może się przyzwyczaić. Moja mama tak brata nauczyła huśtania w wózku , gdy hustala to spał a potem gdy przestała to krzyk.

Gdy tylko zachowa się umiar to kolysanie pomoże a nie stanie się złym nawykiem.

Kołyski same w sobie mają swój urok i zarówno tu jak i przy łóżeczku z biegunami ta funkcja na pewno się sprawdzi na uspokojenie odciążenie rąk ale w nadmiarze właśnie sądzę że zaszkodzi to wszystko ale z głową trzeba urzewac :slight_smile:

A ja moją córcię bujałam w kołysce kołysałam na rękach ale nie miałam problemu przerzucić jej do łóżeczka. I przy drugim dziecku na 100% zdecyduję się na kołyskę, będę miała małą kruszynkę przy sobie:)

Ja akurat obyłam się bez kołyski także myślę że teraz też damy radę :slight_smile:

Tak Agus ale małą kruszynke można mieć tez i przy sobie w łóżeczku :slight_smile: U nas to łóżeczko naprawdę stoi dosłownie 80 cm od naszego łóżka.
Jedynka kolyska zajęła by troszkę mniej miejsca :slight_smile:
Lenka pewnie że da się obejść bez kołyski :slight_smile: choć powiem szczerze po moich znajomych też jest bardzo popularna :)))

A ja znam tylko jedną osobę co korzystała z kołyski,serio :slight_smile: ale wiem że wielu ludzi obawia sie tego że dziecko przyzwyczai się do bujania a potem jest problem. Ja osobiście kołyski nie chciałam bo bardziej podobają mi się ładnie ozdobione łózeczka i nigdy nie napalałam się na kołyskę bo to nie mój gust ale też nie ma co kierować się tym że dziecko się przyzwyczai bo jak się coś podoba to warto to wziąc choćby po to aby nacieszyć oczy :slight_smile: a czasem i kołyska jest zbawieniem bo są dzieci które chca być bujane od urodzenia i na to nie ma siły,bo co jak co ale bujanie rękami nie zawsze zdaje egzamin :slight_smile:

Ja nie chcę kołyski bardziej z tego względu że już nie będę miała gdzie ją wstawić. Bo jednak łóżeczko, bujaczki i wiele innych rzeczy zajmują sporo miejsca.

Lenka jak masz łóżeczko to jasna sprawa że nie ma sensu:) Ja mieszkam w kawalerce i najpierw chciałam kołyskę bo bardzo mi się podobają i mieliśmy trochę czasu żeby się przyzwyczaić do myśli że jednak za chwilkę sobie zagracimy ten nasz pokoik. Czas też żeby pomyśleć gdzie je wstawimy, no i nie miałam możliwości żeby łóżeczko mieć koło naszego łóżka, mamy na końcu pokoju. W sumie to mój mąż ma straszny problem z tym że mieszkamy w takiej klitce małej więc jakbym mu tu wstawiła od razu łóżko bujaczki a mała urodziła się w zimie no to pranie też muszę w domu trzymać, dałam mu trochę czasu do przyzwyczajenia się:)

Ja w sumie az tak malo miejaca nie mam sam nasz pokoj to 30m2 ale nie chce go zagracac dodatkowymi rzeczami bo i tak wydaje mi sie malo miejsca bo jak na razie ten pokoj mamy taki 2 w 1 sypialnia z goscinnym ale na wiosne remont ktorego sie nie moge doczekac

Super to wytrzymaczylas Aga pewnie też bym tak zrobiła zaczęła od kołyski w formie oswojenia się z myślą odebrania przestrzenie. Łóżeczko jednak trochę zajmuje. My mamy je w sypialni i zajęło całą wolną przestrzeń praktycznie.
Ale z kolyska nie da się długo więc ten piękny sen się kończy :frowning:

Korzystaliśmy z kosza Mojżesza i był niezastąpiony! Mała spała w nim w nocy przy naszym łózku więc była na wyciągnięcie ręki a gdy przychodzili goście miała swoje miejsce przy nas :slight_smile: Polecam bo warto!

To jakiego wieku kosz się sprawdza ? Teraz kosze , kołyski w moim przypadku odpadają, starsza córka by się nimi bawiła. Bała bym się i bezpieczeństwo niemowlęcia.

Kosz i kołyski pewnie do tego samego momentu choć może kołyski na trochę dłużej ok 6mc ale pewności nie mam.
Jajeczko chyba przy starszym dzecku w domu też bym miała większe zaufanie do łóżeczka :slight_smile:

ja mam zwykłe łóżeczko i żałuje że nie kubiłam kołyski przy następnym dziecku właśnie taką kupię :slight_smile:

A czy któraś z Was korzysta z kosza mojżesza? Ja nie miałam właśnie kołyski tylko ten kosz i byłam bardzo zadowolona, moja dziewczynka korzystała z niego do 5 miesiąca, są one bardzo dobre bo anty alergiczne i stabilne w noszeniu, jak nosiłam po schodach to Ania się nie budziła, tutaj więcej informacji - https://pufimufi.pl/123-kosz-mojzesza

Moim zdaniem warto kupić. Uważam tak również, jeżeli chodzi o pościel dla maluszka. Naturalnie, nie mam jednak na myśli każdej propozycji. Szczególnie polecam to, co jest pod linkiem https://www.gluck.pl/posciel-do-kolyski-278/

Ja będę korzystała z Kosza Mojżesza. Stoi i czeka na lokatorkę :wink:

Ja mam kolyske. Właśnie czeka na mojego kolejnego maluszka. Na pierwsze pół roku kołyska jest super, potem przerzucilisty się na łóżeczko. Dla mnie super przede wszystkim ze względu na rozmiar i możliwość przemieszczania (większość ma kółka). Ale kosz Mojżesza tez wygląda obiecująco, tyle że kołyska tańsza. Kupiliśmy używana za 100 zł, po nas miała ją siostra męża i znów kołyska wraca do nas, bo znow nam potrzebna. U nas się sprawdziła.