Kołyska dla maluszka czy warto kupić?

Dziewczyny tylko, że to można w każdej chwili ściągnąć i zrobić normalne łóżeczko. Wiele też można zaoszczędzić, a dziecko i tak się troszkę pobuja. Kupując zwykłą kołyskę za chwilę trzeba ja wymieniać na łóżeczko. Dziecko w takiej kołysce poleży jakieś 4 miesiące maksymalnie, bo później jest już zbyt niebezpieczna.
Oczywiście i tak każdy zrobi jak uważa, ale ja tylko pokazuję, że to jest tańsze rozwiązanie.

Nie podobają mi się lozeczka z plozami, wole kolyska a kolyska sluzy nawet do pol roku

wątpie niestetty ze chciałoby mi się to ściagać i robić normalne łóżeczko :frowning: wydaje mi się że właśnie kupując kołyskę wybiera się ją ze względu na wygląd :slight_smile: bo jest śliczna :wink:

Ja wolę łóżeczko, służy dłużej. Oczywiście, trzeba znaleźć miejsce na nie przy łóżku. Ale u mnie nie ma tego problemu. Przede wszystkim, jak już powiedziałam, jest to zakup na bardzo krótki czas. I trzeba to wziąć poważnie pod uwagę.

dokładnie jak ma się za dużo gotówki to sobie można szaleć z kołyskami :))

Kolyske używana można kupić za niecale 150zl, potem można ja sprzedać, dla mnie taka kasa to spory wydatek bo tylko mąż pracuje, ale mam nadzieję ze pozwilimy sobie na taki wydatek

Aga my tez mamy kolyske taka jak pokazalas na zdjeciu tzn bardzo podobna :slight_smile: Dol jest taki sam a na gorze jest nie kablak a karuzela i tez jest ten daszek tylko my go nie zakladalismy.
Z tym ze Miska ma niecale 3 miesiace a juz niedlugo zamienie ja na lozeczko bo przekreca sie z boczku na boczek plecki i brzuszek i boje sie zeby czasem z niej nie wyleciala, jednak nie jest ona tak stabilna jak lozeczko.
a my mielismy kolyske dlatego ze wczesniej mieszkalismy z tesciami i nie mielismy gdzie wstawic lozeczka teraz mamy juz osobna sypialnie (we wlasnym domu) i mamy juz bardzo duzo miejsca aby zmiescilo sie lozeczko :smiley:

Super że masz karuzelę, my mieliśmy bez, zabawki były zawieszone na daszku a ten często był złożony.
Mówisz że córcia już się przekręca na boczki, to super;). W razie czego kółeczka sobie rozłóż bo chyba masz dostępną tą opcje?:slight_smile: też na nią patrzałam przed zakupem;) Moja akurat miała pasy w razie jak by malutka za bardzo szalała :stuck_out_tongue_winking_eye:

Widzę że przyjaciele (miśki) obecni;) ale córcia ma tam jeszcze trochę miejsca chyba że to zdjęcie jest starsze?:slight_smile:

My tez mamy taka zwykla drewniana kolyske… i maly jakos nie chetnie w niej lezy. Woli bujaczek
-lezaczek :slight_smile:

Dziewczyny ja to nie mogłam się zdecydować co … czy łóżeszko czy kołyskę. W końcu kupiłam takie 2 w 1
http://qcena.pl/produkty-produkt:łóżeczko-drewniane-klupś-radek-z-kołyską.html .
Sprawdziło się bardzo dobrze i teraz czeka na kolejnego maluszka :slight_smile:

Slyszalam ze dzieci czują się dobrze w kolyskach bo mają tam niewielką przestrzeń

ja mam łóżeczko z funkcją kołyski, jak jej nie potrzebuję to blokuję kołysanie. Jakiej firmy to nie pamiętam. Kupiłam używane, wiem że nowe na allegro znalazłam za ok 400zł. Kołyska przydała się w pierwszym może drugim miesiącu. Nie kupowałabym jednak samej kołyski, no chyba że nie szkoda Ci pieniędzy i chcesz zaryzykować. Dużo zależy od dziecka.

KołyskI są śliczne ale trzeba je po czasie wymienić na łóżeczko bo sat małe. Jeśli już to właśnie łóżeczko z funkcją kołyski jest fajna opcja ja takiego nie mam ale można dokupić bieguny i do mojego. Wychodzi bardziej rozsądnie :slight_smile:

Ja tam się nie przejmowałam że trzeba ją wymieniać. Kołyskę sprzedałam jak trzeba było a za te pieniążki kupiłam łóżeczko i materac;)

My mamy kołyske… fajna ale synek nie lubi jak go w niej kołysam woli jak nią jeżdze jak wózkiem haha bo mamy ją na kółkach :stuck_out_tongue: no i ogólnie to dziecko z kołyski szybko wyrasta :slight_smile:

Taka mobilna kołyska na kółkach to musi być fajne można sobie przeciągnąć z pokoju do pokoju np
Ale tak jak ty Aga zrobiłeś to patent dobry gorzej jak ktoś chce sobie zostawić na następne dziecko to kasę jednak trzeba wyłożyć na to łóżeczko. Mi jak najbardziej dalej się podobają takie słodkie kołyski przestojone dla dziewczynki :slight_smile:

Mam łóżeczko-kołyskę i kołysanie nie robiło dziecku różnicy. Chciałam taką małą kołyskę ale nie mam miejsca i na łóżeczko i na kołyskę więc kupiłam łóżeczko na biegunach.

Ja miałam dwa w jednym i tak na prawdę to nie korzystałam z opcji kołyski jakoś dla mnie była mało praktyczna a córeczka wolała spać czy leżeć sobie spokojnie

Każde dziecko jest inne i nie każde lubi być kołysane, Ja miałam najpierw kołyskę potem zmienialiśmy na łóżeczko. Kołyskę wybrałam z tego powodu że bardzo mi się podoba jej wygląd i mała tak słodko w niej wyglądała i nie powiem bo funkcja kołysania sie przydała jak była niespokojna wystarczyło trochę pobujać bez niepotrzebnego wyciągania jej z kołyski i wkładania na nowo i dziecko spało:)

Mi się też kołyski podobają, skończyło się na łóżeczku z biegunami. Nie obawiałyście się, że jak się dziecko przyzwyczai do kołysania to nie będzie umiało spać spokojnie bez kiwania i trzeba będzie stale być w pobliżu i bujać?