mojej córce uszka przebijała ciocia co jest kosmetyczką, przyjechała do nas i na miejscu przebiła
Ja jak przebiłam sobie ucho na chrząstce to później miałam ochotę siedzieć z głową w zamrażalniku, tak mnie bolało…
Zosia, o tym samym sobie pomyślałam, bo też mam synka. Mój mąż zrobił sobie kiedyś kolczyka na brwiach, oby synek nie poszedł w jego ślady!
Ja przebiłam uszy córce gdy sama chciała i poprosiła o to, miała wtedy 3 lata. Przebijałam u kosmetyczki pistoletem. Nic z uszkami jej się nie działo i bardzo fajnie się zagoiło. Teraz ma ładne kolczyki z tym angielskim zapięciem, super się to sprawdza ponieważ nic się nie haczy, kolczyki nie spadają.
Uważam , że powinno się zakładać kolczyki dziewczynką, które są większe i wiedzą czego chcą. Ja mam syna , teraz jestem w ciąży i też będzie syn wiec problem mam z głowy . Ale jestem kosmetyczką i przekłuwam dziewczynką uszka , i jak dzwoni do mnie mama która ma 4miesiaczne dziecko i już chce zakładać kolczyki to zastanawiam się dla czyjej przyjemności to robi babci? taty ? czy teściowej ? Dlatego , jestem za zakładaniem kolczyków ,ale u dziewczynek które są starsze . Wiele razy słyszałam od znajomych , że maja krzywo zrobione dziurki - to są właśnie uroki zakładania małym dzieciom kolczyków które kręcą główkami, uszka jeszcze się zmieniają , ale mamy mówią przebijamy niech ma kolczyki najlepiej od razu złote .
J.Jamro top ze masz/bedziesz miala dwuch synow to nie znaczy ze ktorys nie zachce miec kolczykow/kolczyka
Nie no 4 miesiace to przegiecie ale 2 latka juz jak najbardziej
No tak może któryś będzie chciał kolczyka, to wtedy założymy ale to będzie ich decyzja, a nie moje widzi mi się . 2 lata to już są fajne dzieciaki do zakładania kolczyków .
klio69 ja tez swego czasu mialam szał na kolczyki i rowniez wiazalo sie to ze sprzeciwem mojej mamy
w uszach miałam 8 dziurek w tym po trzy w kazdym uchu na dole i po jednej u góry…no i w pepku tez mialam kolczyk
z tym, ze juz z tego wyrosłam…a moze wlasciwie dopiero kolczyk z pepka wylozylam jak zaszlam w ciaze i wlasciwie teraz po porodzie juz nie odczuwam potrzeby posiadania kolczyka w pepku, natomiast z dziurkami w uszach to dluzsza historia bo nie zdejmowalam kolczykow dluzszy czas i przyrosly mi te zatyczki (motylki) od kolczykow, usuwali mi to skalpelem…masakra ogolnie
po tym zabiegu przebilam juz sobie tylko po jednej dziurce w kazdym uchu (zeby zakryc blizny) i starczy
Ja pierwsze dziurki w uszach mialam przebite jakos w wieku komunijnym, w sterylnych warunkach u kosmetyczki…natomiast kolejne rowniez w ten sam sposob przebijalam w wieku gimnazjalnym. Dlatego podtrzymuje swoje zdanie, ze jesli bede miala corke to na pewno takiej malutkiej nie przebije Jej uszkow…bo to co naturalne jest najpiekniejszee :))
Anka Biżuteria to według moich doświadczeń najlepszy sklep z biżuterią srebrną. No i faktycznie nowości wprowadzają https://www.ankabizuteria.pl/new-products, sporo nietypowych rzeczy. Dewocjonaliów nigdy nie nosiłam, a dzięki nim zaczęłam, bo mi się po prostu wykonanie spodobało. Można? Można
Ja córce kolczyki założyłam jak skończyła pół roku. Dla jednych szybko, dla drugich nie. Wiadomo wszystko zależy od nas. Przez 3 lata żadnych problemów z uszami, córka się nie interesowała kolczykami. Chociaż jedna sytuacja nie ciekawa miała miejsce i chyba nigdy jej nie zapomnę. Córka miała ponad rok, w nocy do niej wstawałam, chciałam wziąć pieluchę na której leżała, pech chciał, że pielucha się zahaczyła o kolczyk Kilka kropel krwi niestety było, przez kilka dni chodziłam zła na siebie o te kolczyki.
Także jak już dziecko ma te kolczyki to trzeba bardzo uważać.
Ja jestem zdecydowanie przeciwko. I jestem przeciwna też strojeniem małych dziewczynek w ‘stroje księżniczki’. Chcę żeby córka słyszała inne uwagi niż tylko - jaka jesteś śliczna, jakie ładne masz kolczyki, jaka piękna opaska, a skąd masz taką wspaniałą spódniczkę, jak ślicznie włoski uczesane. Moja córa ma wiedzieć, że nie jest tylko ładna, ale też mądra i wartościowa. A o kolczykach niech zdecyduje sama - to jej ciało, nie moje. Jeżeli przyjdzie do mnie kiedyś i powie: mamo chcę kolczyki, to się zgodzę, bo sama mam przebite uszy.
My byliśmy u kosmetyczki jak mała skończyła pół roku. Teraz kolczyki ma miesiąc czasu i nic się nie dzieje. Nie ciągnie się za uszka.
Oj… nie.
A ja nie mam zdania. Siostra mnie namawia, żeby małej zrobić na roczek, bo później będzie problem. Siostrzenica bardzo chciała jak miała 4 latka i jak poszły do salonu to wyszła z jedną dziurką i histerycznym płaczem. Dopiero teraz(6 lat) zechciala sobie zrobić w drugim.
Agata, tzn ze w wieku 4 lata to tez jeszcze było za wcześnie i powinni od razu poczekać do.tych np.szóstych urodzin.
Ja mialam kolczyki dopiero w 4 klasie podstawowki wczesniej strasznie się bałam. Jednak uważam ze takie maleństwa nie powinny mieć przekuwanych uszu. Taki kolczyk może się odpiac i dziecko może go połknąłc. Poza tym sama nie śpię w kolczykach bo jest mi niewygodnie dziecko też często spi na boku i może mu to przeszkadzać. Przedewszystki dzieci są piękne i uważam ze nie potrzeba im żadnych dodatków w postaci biżuterii jeszcze beda miały czas by się jej nanosic.
Ja swojej córce przenikam uszy gdy miala 7 miesięcy, nawet nie płakała. Teraz już jest starsza i ciągle nosi kolczyki.
Alicja wydaje mi się, ze nie było za wcześnie, bo to było jej pragnienie, nikt nie namawiał, nikt nie zmuszał. Bardziej słaba kosmetyczka, która źle podeszła do sprawy. Słyszałam, że w niektórych salonach przebijają dwie Panie oba uszka jednocześnie żeby było mniej zamieszania.
Moja córka miała rok gdy przekulismy jej uszy u profesjonalnej kosmetyczki . Pani miała podejście do dzieci oczywiście przeklucie było pistoletem , który moja córkę zaciekawił a nie wystraszył zero płaczu a wręcz zadowolenie gdy zobaczyła się w lusterku
teraz ma 3 latka i nie pozwala sobie ich nawet ściągnąć
wiec wszystko zależy od podejścia rodzica do sytuacji oraz od gotowości dziecka . jednak my jako matki potrafimy zaobserwować swoje dziecko jak szybko się rozwija i czy jest gotowa na różnego rodzaju sytuacje
Jestem piercerem i przyszłą mamą dziewczynki. Przekłuwanie uszu maleńkim dzieciom jest niebezpieczne szczególnie jeśli jest robione pistoletem u kosmetyczki która nie ma uprawnień. Dziecko szczególnie 2/3 letnie jest bardzo aktywne więc podczas zabawy może dojść do rozerwania ucha lub zakażenia. W moim salonie przeklucia wykonuje u dzieci świadomych czyli ok 5roku życia. To jest drugi człowiek, może ona nie będzie chciała mieć przeklutych uszu w przyszłości? Narazisz ja na blizny? Daj dziecku wybór. Jeśli samo przyjdzie i poprosi to rozważ to. Idź do gabinetu gdzie kolczyki wykonywane są przez specjalistów, igłą (sterylnie, szybciej się goi) i w sterylnych warunkach jednorazowym sprzętem. Pistotel jest niesterylny, kolczyki utrudniają prawidłowe gojenie, miazdza tkanki. Napewno chcesz dla swojego dziecka jak najlepiej dlatego nie podejmuj decyzji impulsywnie. Moja córka będzie miała kolczyki dopiero kiedy przyjdzie do mnie i o nie poprosi. Będzie świadoma bólu i pielęgnacji. W razie pytań jestem do dyspozycji.
Jestem za. My przelaliśmy uszka jak córcia skończyła pół roku.