Kobieta w ciąży a mężczyźnie Brak ochoty na sex....!?!?!

Niestety mój mąż był niezadowolony bo mi się w ogóle nie chciało

Tez mu tak powiedzialam on chyba sobie uswiadomil ze tam jest maly czlowiek… zreszta wiecie co .czlowiek to sie robi taki niedolezny zaraz 32tc i doslownie sie kulam … wszystko ogolnie wraca do normy… ale wiecie co czasem jest tak ze wypytujemy mezow a pozniej.jak cos uslyszymy nie tak to robimy z tego problem… teraz dopiero odczuwam te hormony ciazowe jestem zapomonalska bujam w oblokach mdli mnie kreci w glowie mam uderzenia goraca no masakra

Ka.Es ja te uderzenia gorąca też mam i tchu mi czasem braknie i mój mąż od razu co się dzieje, boli cie cos?
Zapominać też zapominam i się zawieszam…Masakra
Ale dużo nam już nie zostało>Kolejna czerwcowa mamusia:)

Ja zapominalska to byłam już przed ciążą , a teraz to już katastrofa:D niedługo zapomne jak się nazywam haha:) Do tego skoncentrować się nie mogę :slight_smile:
Najbardziej mi przeszkadza , że taka drażliwa jestem:o mam nadzieję , że córeczka jednak będzie spokojna i nie będzie z niej nerwusek jak się urodzi:)
Tłumaczę sobie to tym , że moja 3 letnia mi daje nieżle popalić i dlatego potem taka nerwowa chodzę:o

Haha ja mam tak samo tez sie denerwuje na ta moja core i tez mam nadzieje ze ta mala w brzuchu jednak niech bedzie spokojna tez sobie tak.tlumacze ze to jednak nie taka sama sytuacja jak w ciazy z moja.mala bo jednak wiecej sie odpoczywalo w ogole bylo inaczej bylam w ogole mlodsza a teraz ??? No musze sobie odpoczac polezec… jak urodze to musze zabrac sie za jakies cwiczenia wzmacniajace bo nie uniose malenstwa !! A juz sie doczekac nie.moge z pierssza to wiecie ciekawosc i wszystko takie pierwsze a teraz ? Ciaza moglabg trwac miesiac :smiley: jeszcze 2 miesiace.dluuuuuuugie dwa miesiace

Dziewczyny wiem co czujecie ja tez mam zadyszkę i w ogóle ciężko stać schylać się w nocy wstawanie to koszmar i oczywiście zapominam na potęgę :stuck_out_tongue: ale macie racje już niedługo do czerwca :slight_smile:

marta ze schylaniem to już w ogóle tragedia:(mój Franio wszystko z szafek wyciąga a ja potem układam i jak się schylę to wstać ciężko:(
Niby niedługo do czerwca, alelaski teraz to dopiero będziemy narzekać, bo będzie coraz ciężej, hehe:)

A no ja do w zasadzie do końca czerwca bo termin 1 lipiec:) ale jak przypomnę sobie wstawanie z łóżka w 8/9 miesiącu przy pierwszej to już bym chciała ten koniec czerwca:p hehe:)

Aż się uśmiecham jak Was czytam, jeszcze niedawno sama bym tak napisała, a teraz moja Kluseczka ma 4 miesiące, jak ten czas leci.
Właśnie skończyłam układać ciuszki w jej szafie, duuuuzo już mam za małych, sporo dostałam też pięknych sukieneczek bluzeczek legginsy…

Ja na 5 czerwca nie schylam sie nie ma szans sapie… no smieszne to haha :smiley:

To ja miałam dość mały brzuszek niby, ale 9 miesiąc to jednak problem był i tak ze wstawaniem z łóżka, czy ubieraniem skarpet…
Patrycja drażliwość na pewno też potęgują hormony, ja byłam wręcz nie do zniesienia w ciąży, a teoretycznie nikt mnie nie męczył,a przeszkadzało mi wszystko.

ciaza dla kazdej z Nas to jednak wyzwanie . Chcialabym urodzic zeby moc ze starsza wyjsc na rower i w ogolw powyglupiac sie a tak to jestem jak jajko:D

O to to! Dobrze powiedziane jak jajko ;D nie wiem jak to będzie w 9 miesiącu jak teraz tak ciężko :wink:

Marta ja się śmiałam wczoraj do mojego lekarza że jestem ograniczona :slight_smile: śmiał się ze mnie:)
Ale coraz ciężej rzeczywiście, jeszcze jak się mała napina i brzuch jak kamień to wcale nic nie można zrobić:(

Ostatnio wlasnie czesciej.mi.sie wypina i.wiecie ostatnio zglupialam bo tak czesto? i az mysle sobie ze to moze skurcz … bo jak.sie wypina to mnie tez caly dol boli …:confused: nie wiem czy ona tak rane ciagnie po.cc czy co. Najgorsze ze po urodzeniu musimy byc silne jak kon a jak byc silna jak ciaza lezaca :stuck_out_tongue:

Hehe Aleks ja tez czuje się jak ograniczona :wink: mój mały tez się wypycha strasznie a jest tak ułożony ze odpycha się nóżkami i rączkami od mojego kręgosłupa a plecami pcha brzuch jak kotek :wink: czasem jak kopnie w żebro to normalnie można oszaleć :stuck_out_tongue: ale cudownie jest jak dotknę brzuszka i on tam wtedy nóżką pcha :slight_smile: ah te nasze małe cuda świata :slight_smile:

Moja córa też lubiła tak robić. A moje żebra wyjątkowo mocno sobie upodobała. Często to zupełnie nawet brzuch tracił kształt, bo tak się wypychała, ach cudowne wspomnienia :slight_smile:

No cudowne, trochę mi przykro, że już tego nie poczuję. Też miałam dziwny kształt brzucha czasami. No i córka mocniej kopała niż syn, ale było jej zapewne ciaśniej, bo kluseczka. Dzień przed cc i ranek mocno kopała, jakby przeczuwała, że zbliża się godzina zero :wink:

U mnie też zdarzało się, że brzuch nie był okrągły tylko całkiem w innym kształcie. Ale wspominam to z sentymentem. :slight_smile:

No mój brzusio też zmienia kształty, wczzoraj to się tak układała, ze po jednej stronie prawie płasko a po drugiej taka kula.
Też jak kopnie to da się poczuć i mimo że na poczatku mniej czułam ruchy bo łożysko na przedniej ścianie, a przy synku na tylnej i czułam barzdiej, tak teraz jak zasadzi to ooo da się poczuć:) no ale jest większa niż Franio w tym czasie i cięższa to ma babeczka siły:)