Kobieta w ciąży a mężczyźnie Brak ochoty na sex....!?!?!

Cześć !! taki temat właśnie porusze spotkałyście się z taka sytuacją ? jak sobie z tym dziewczyny radziłyście/radzicie ?
Czy partner wytlumaczyl dlaczego nie ma ochoty na sex z kobietą ciężarną ?

Mój partner wytłumaczył , że boi się że dziecku zrobi krzywde … ale to tak naprawde końcówka ciąży i nie wiem co sądzić w sumie o tym :stuck_out_tongue: Jak to przetłumaczyć na swoje :stuck_out_tongue: Przecież to już zaraz koniec … i dopiero teraz by tak sobie pomyślał ? :slight_smile:

Pozdrawiam czekam na Wasze doświadczenia :))!

Nie chce nikogo broń boże obrażać, dla mnie jako położnej Kobiety w stanie błogosławionym są kwintesencja kobiecości i piękna, spotkałam sie jednak z wieloma przypadkami, gdzie kobieta ewidentnie czuła iż straciła w oczach męża na atrakcyjności własnie pod koniec ciąży. Wydaje mi się że obawa o dziecko jeśli się pojawia to zwykle na początku ciąży, obawy te w dodatku zazwyczaj maja kobiety bo one kierują się rozumem a mężczyźni w większości przypadków popędem. Osobiście wydaje mi się że facet, zwłaszcza ten który zapłodnij zgrabna laskę, w chwili kiedy przeobraża sie ona w wieloryba przed poczęciem często gęsto jest w fazie tzw szoku. Kiedys rozmawiałam z mężczyzną ktory przyznał się, że obawa przed tym że jego kobieta będzie już zawsze 5 razy większa od niego spędzała mu sen z powiek. Oczywiście przyznał sie dopiero gdy pieknie wróciła do wagi sprzed ciąży :slight_smile: Faceci to wzrokowcy, w dodatku lubia dominować :slight_smile: a jak tu zdominować kobiete która ciężko objąć :slight_smile:

przed porodem a nie poczęciem :slight_smile:

W pierwszej ciąży miałam bardzo duza ochotę na seks, a maz właśnie mówił, ze dziwnie sie czuje jak mam brzuch… Niby ani razu nie powiedział mi, ze mu się nie podobam, ale trochę tez to tak odczuwałam :frowning: na początku musieliśmy sie powstrzymać od współżycia, ponieważ miałam zakaz wszelkich aktywności fizycznych, a mimo to hormony tak na mnie działamy, ze miałam potworna chcice :wink: teraz jestem w drugiej ciąży i na razie jestem zbyt zmęczona(praca,male dziecko i jeszcze ogarniecie domu) wiec seks jest na dalekim końcu moich myśli :wink: za to maz ma chcice jak nigdy… Zobaczymy jak będzie później.

Mozesz tez swojego uświadomić, ze po porodzie przez 6tyg będzie posucha :slight_smile: może to go zachęci do działania :wink:

To mój mąż jest jakiś dziwny, jego właśnie te krągłości bardzo podniecaja. Nie należy do facetów, którzy lubią grube kobiety ale dla niego kobieta musi być kobietą a nie “wieszakiem”. Kochalismy się bardzo często i za każdą razą był mega podniecony.
Porozmawiaj z mężem szczerze, zapytaj o jego obawy.

Nie no ogolnie jest dobrze wszystko ok ale dokladnie “jest mu tak dziwnie z brzuchem.” duzo mamy czulosci i w ogole ale mam wrazenie ze to moze wyplywac ze jego takiej wrazliwosci ze tam jest dziecko i ja juz jestem pod.ochrona :stuck_out_tongue: nie odczuwam tego tak ze stracilam.na kobiecosci w jego oczach nie…sa pieszczoty jest milo tez sie pokochamy ale juz.mowi ze jest inaczej :stuck_out_tongue: i jak tu zrozumiec :stuck_out_tongue:

Mój kolega powiedział, że go żona obrzydza, bo przytyła prawie 30 kg, powiedziałam, że dla mnie nie jest facetem. Oczywiście po porodzie prawie wszystko zarzuciła, ale nie kochali się ponad połowę ciąży. To okropne co facetowi przychodzi do głowy

Oni jakby nie byli swiadomi, ze ciąża sie wiąże z takimi tyciusieńkimi zmianami w ciele kobiety;) brzuch wielkości arbuza jest dla nich dużym zaskoczeniem…

Ja miałam zagrożona ciaze, wiec seks był zabroniony. W szczególności w pierwszych miesiącach ciazy. Pózniej mogliśmy spróbować, ale mój maz tech nie chciał. Bal sie wlanie tak jak Twój, ze zrobi cos dziecku, ze zacznę rodzic No rożne rzeczy mówił. Dużo tez przytyłam, wiec nie byłam jakieś bardzo atrakcyjna. Nigdy nie poruszył tego tematu, ale sama mam lusterko i widziałam jak wyglądam.

U nas w tych sprawach zawsze było dobrze . nigdy nie byłam szczuplutka a w ciąży tez dużo mi nie doszło . to ja juz czasem nie miałam ochoty na sex no bo ilez można a mój mezulek nie wiem czemu ale przez okres ciąży stale był podniecony i stale mu się chciało :wink:

A o przypadku ze facet nie chciał z ciężarną miałam styczność tyle ze chłopak koleżanki poszedł w tym czasie sobie w cug z inną .

U nas było na odwrót to ja nie chciałam czułam się okropnie psychicznie z tym było to dla mnie brak intymności no i też nie akceptowalam swojego wyglądu w ciąży nie podobająm się sobie. Nic i nikt nie było mnie w stanie przekonać. Kochalismy się rzadko i nie miałam z tego przyjemności. Jeśli chodzi o mężczyzn to niestety są tacy których poprośtt kobieta w ciąży nie pociąga umówmy się że różnie wyglądamy i nie zawsze korzystnie.wiem wiem że przecież nosimy wspólne dziecko itd no ale fizycznosc jest fizycznoscia jeśli facet do przesady lubi szczupłe kobiety i to właśnie pociąga go w nich to jak partnerka w ciąży przytłd 20kg to wiadomo. My kobiety inaczej patrzymy na seks emocjonalnie dla faceta to głównie fizycznosc. Ale skoro mówisz że ta opcja nie to wierzę że się boi . Czego dopiero teraz? Hm myślę że teraz pod koniec wie że tam jest dziecko które wygląda jak dziecko które na.kończymy oczy uszy i które się rusza. A więc ktoś trzeci kto jest namacalny . Ja to np doskonale rozumiem bo jak czułam ruchy to było koniec seksu dla mnie to był dramat. Dlatego w drugiej połowie ciąży było rzadko a ostatni raz na miesiąc przed porodem potem już nie wyobrażająm sobie

no wlasnie chyba wlasnie teraz jest taka swiadomosc ze tam.jest maly czlowiek na szczescie nie mamy problemow bo bylam.zawsze nauczona ze raz dziennie bylo a teraz juz brzuch oglada pyta dotyka to ja mam.wrazenie ze to ja.jestem.jakas napalona za.mocno.:stuck_out_tongue:

Ha ha raz dziennie to u nas nigdy nie było ani przed ciąża ani w trakcie ani po:-D

Kiedyś oglądam program i kobiecie, wstydziła się swojego ciała przed mężem i jako terapię postanowiła kochać się s mężem codziennie i to ją otworzyło na nagość. Ja próbowałam nie dało się, czasami brak czasu a czasami najzwyczajniej chętni na seks.

Dobra terapia :slight_smile: trzeba probowac jesli cos moze pomoc :slight_smile: nie no zaden problem z nagoscia i w ogole . Moze mial taka chwile zawachania czy jak :stuck_out_tongue: ale jak juz czlowiek przyzwyczajony do czegos i nagle "straci grunt " to glupieje :stuck_out_tongue:

Powiem wam że ja sobie nie wyobrażam codziennie:-D mi raz w tyg się nie chce:-P

No same wiecie jak to jest :stuck_out_tongue: kazda z Nas funkcjonuje.inaczej nawet mezczyznom czasami sie nie chce. Mam kolezanke.nimfomanke… ja jej mezu wspolczuje bo to jest na.juz jak potrzebuje

My z mężem daliśmy radę dwa tygodnie potem tydzień co drugi dzień i mieliśmy dość, bo wolelismy obejrzeć razem film i coś fajnego zjeść i robiło się sennie i późno i tylko przytulanka do jego pleców, tez miłe.
Ta kobieta z programu mówiła, że czasem się jej nie chciało, ale postanowiła sobie o czuła, że musi

Szczerze też mam problem z nagoscia ale absolutnie nie sądzę żeby coś takiego mi pomogło. Ja nie akceptuje w pełni swojego ciała więc mam problem z nagoscia i niby wiem że mężowi się podobam problem z tym że nie do końca w to wierzę i ilość razy że tak powiem nic by nie zmieniło. A jak nie mam tak całkiem ochoty to nie wyobrażam sobie bo nie umiem się odprężyć wyłączyć i wręcz mnie boli