Kiedy ktoś obcy dotyka Wasz brzuszek?

Pogaduchy
26

Andzianecia z tym “zarażeniem” to tez slyszalam , tak samo z zapatrzeniem się na kogos :slight_smile:

Joasiu masz do tego swiete prawo. We wszystkich większych sklepach powinym być kasy dla kobiet w ciąży. A jest ich nie wiele, a jeśli chodzi o przepuszczanie nas w kolejkach to ja spotkałam się nawet z tym ze na badanie glukozy nawet babka nie chciała mnie przepuscic. Bo nie wiem czy wszędzie ale u nas obowiazuje przyjmowanie na test glukozy bez kolejki. A tak jak mowie ja nawet w tym wypadku spotkałam się z nie mila reakcja :confused: Kazdemu się wiecznie spieszy…

Jeśli chodzi o sasiadke to dobrze jej powiedzialas. szczerze to ja nie wyobrażam sobie jak by jakas obca osoba po prostu podeszla i dotknela mój brzuszek ! Dla mnie to jakies dziwne chyba kultura wymaga tego żeby najpierw zapytać a kazda z Nas ma prawo się nie zgodzić.

27

Sa ludzie i ludzie, nie poradzimy na to :wink: A co do kolejki do glukozy , to mi też kazano wejść do kolejki. Ale nie chciałam już się wrywac i sobie stanęłam mniej więcej obliczając czas kiedy mi godzina minie. Ja nie mam siły nerwów targać dla babć, które rzekomo nie mogą stać a “Po karpia leciały wszystkie” ;))

28

Joasiu ja niestety nie mogłam czekac bo u nas badania robia od 7;30 a o 10 zdaja probki. Wiec zirytowanym spojrzeniem spojrzałam na babcie i powiedziałam “Ja bardzo Pania przepraszam ale na drzwiach wisi duza kartka która mogę Pani przeczytać jeśli samej się Pani nie chciało” :smiley: A tam pisze ze osoby na test glukozy wkodza bez kolejki. Babka zrobila oburzona mine i nic więcej nie powiedziała :smiley:
Ja miałam badanie na czczo i po 2 h wiec nie było możliwości stać w kolejce

29

Pięknie jej powiedziała w niunia. A jak masz na imię jeśli można wiedzieć i z kad jestes

30

U nas w przychodni laboratorium działa od 7 do 9, więc musiałam wejść jako pierwsza, żeby zdążyli mi pobrać krew po dwóch godzinach. Było mi głupio, że wchodzę bez kolejki, ale specjalnie ściągnęłam kurtkę, żeby było widać brzuch :stuck_out_tongue: Nikt nic nie powiedział.

31

Martyna ale czemu Ci miało być głupio? Kurcze jesteś w ciąży i wiadomo, że Ci ciężko, a co mają do roboty te stare babki, którym rzekomo się spieszy, a jak wyjdą na zewnątrz to potrafią jeszcze przez godzinę stać i plotkować. Będąc w ciąży jest się uprzywilejowanym.

32

Tak mam po prostu :stuck_out_tongue:

33

Asiu ja bym się też zirytowala. o kolejce nawet nie będę opisywać bo ja w ciąży przed Świętami stałam 1,5 h po ryby bo nikt nie Azareagował a nawet nie mogłam się wepchać do kasy po kolejka 4 rzędy ciasno ustawionych gburów :frowning:
w laboratorium się nie spotkałam z nieuprzejmością na szczęście bo też pielęgniarki pilnowały zawsze.
Dziewczyny nie ma za co przepraszać i się szczypać, ciąża ma swoje prawa i przywileje i stare ropuchy i inni zabiegni niech się pogodzą z tym, bo pod sercem ciężarna nosi kolejne pokolenie!!

34

Dużo jest takich osób co jak widzą kobietę w ciąży nie przepuszcza bez kolejki i nawet ich to nie interesuje maja gdzieś bo im się spieszy i nie będę nikogo puszczać!Ja jak tylko widzę kobietę w ciąży to od razu przepuszczam ta osobę bo wiem co to zobaczy sama byłam w ciąży i rozumiem jak to jest!A są tacy że wogóle tego nie rozumieją i maja gdzieś!Ale to miłe jak ktoś robi się taki uprzejmy i przepuści bez kolejki,ale trzeba trafia na kogoś takiego bo nie każdy taki jest.

35

J.Sikora - Jestem Iza :slight_smile: Z lubelskiego bardzo niedaleko Lublina, a z kad to pytanie ??
Ogolnie staram się być uprzejma ale jak ktoś nie jest to uprzejmie mowie tak żeby moje słowa poszly mu w piety :slight_smile:

Martyna ja tez tak mam, niegdy nie wpychałam się w kolejke i również w tamtym wypadku było mi głupio. Czlowiek tak jest nauczony ze stoi do tad az ktoś będzie uprzejmy. :slight_smile:

Ogolnie to Wam powiem ze wsumie to ja z tego ciążowego uprzywilejowania nie korzystam, bo zawsze nawet jak ktoś przepuszcza mnie w kolejce to grzecznie dziekuje i mowie ze poczkam :slight_smile: Ale naprawdę bardzo mało jest takich kulturalnych osob.

36

Ja dopiero pod koniec ciąży zaczęłam wykorzystywać przywileje kobiety w ciąży, bo też dopóki miałam mały brzuszek to było mi głupio jakoś.

Ludzie są jacy są, nic i nikt tego nie zmieni, ale mój pracodawca i tak przeszedł sam siebie jak praktycznie zmusił mnie któregoś dnia do pracy 16 h, byłam w 4 miesiącu wówczas i ambicja nie pozwoliła mi odpuścić.

37

Może jeszcze trochę i ja zaczne korzystać kto wie :smiley:
Ulka jesli chodzi o pracodawcę to mnie tez szefowa nie potraktowala w pozadku. I na koniec zostałam bez pracy, bez zadnego zwolnienia i bez zasiłku z ZUS. A to tez kobieta… Nie ma co się ogladac bo ludzie teraz to tylko aby żeby do siebie jak najwięcej zgarnąć i drugiej osobie kolo tylka zrobić i wtedy szczęśliwi sa… :confused:

38

Powiem szczerze że przeraża mnie kiedy czytam co piszecie i co was spotkało ze strony pracodawcy … ja na szczęście nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam ale mam to szczęście że pracuję w państwowej instytucji i tam każdy szanuje drugiego pracownika

39

Moja szefowa ogolnie zawsze nie była za madra, pracowałam u niej ponad rok i powiem szczerze ze to raczej ja uczylam ja a nie ona mnie czasem to było nawet zabawne. A po tym jak dowiediala się ze jestem w ciąży i ze ide na zwolnienie i postawiłam ja przed faktem dokonanym to do tej pory kiedy upomniałam się o pit z zeszłego roku to starala się być madrzejsza niż kto kolwiek a w rzeczywistości jest glupia jak but u lewej nogi ale niech jej będzie. Mi się naprawdę już nie chce klocic o to co i tak ona musi zalatwic, wiec szkoda moich nerwow

40

Iza nie denerwuj się, bo szkoda Twoich nerwów, na głupich ludzi nie ma lekarstwa.

41

Iza po prostu ze zdjęcia przypominają mi kogos. Zgadza się teraz każdy tylko myśli o sobie

42

Szczerze powiedziawszy obadly mi rece i zaczelam się smiac z ludzkiej zachlannosci i głupoty :slight_smile:

J.Sikora - W ostateczności to nie ta osoba o której myslalas? ;D

43

hah :wink: martyna ja tez tak robię, ściągam kurtkę, i nigdy nie ubieram luźnych rzeczy… Ale powiem Wam że stare baby sa najgorsze, to i facet przepusci. ostatnio na poczcie stałam w dlugiej kolejce. Źle się czułam bo mi tętno wzrosło i dyszałąm jak pies, wiecie o co chodzi, każdy patrzył na mnie nikt nie przepuścił. I kto stał ? Stare baby, albo babki w wieku mojej mamy, “Które patrza sięna taką młoda jak ja jako na gówniarę” Żałosne… :stuck_out_tongue: Najbardziej mnie jednak pan zdenerwował który chyba 20 minut płacił rachunki , a ja miałam tylko do odebrania awizo. Wkurzyłam się, szybko odebrałam przesyłkę i mężowi jużna dworze móię, to ten pan widział mnie i zachowywał sie jakby nic nie widział :PP I palcem na niego wskazałam, szybko odjechał autem… :stuck_out_tongue: hehe Ja podobnie jak niunia, afery nie robię, ale potem i tak i tak coś mi musi wyjść z ust , żeby dana osoba poczuła się choć trochę zarzynowana :PP

44

Ja tez nie zakładam luźnych bluzek bo mam wrazenie ze mi brzuszek podwiewa :smiley: Wole obcisle bluzki które ladnie dopasowują się do ciala i nic nie wfruwa nic nie podwiewa i nic nie marznie :slight_smile:
Joasiu bo te stare babki sa bardziej schorowane niż Ty :smiley: “Przeciez ciaza to nie choroba” - jak nie jedna z nich by pewnie chętnie powiedziała :smiley: A babciom tu strzyka tam strzyka, glowa boli, noga boli, paluszek boli, dupa boli i ogolnie to one nie maja sily i juz prawie umierają :smiley: Wiem ze ja kiedyś tez będę stara ale nie sadze żeby mi się tak pokielbasilo w glowie i szczerze to mnie te ich choroby bawia, bo większości po prostu nic nie jest i przezyja nie jednego. A w aptece rachunek na leki za 400 zl no i konserwacja jest :smiley:

Joasiu walczenie o swoje nie jest wada. W tych czasach to zaleta. Ja tez nie lubie afer ale jak ktoś przegina to mnie to strasznie denerwuje. I nie potrafie być obojetna a jezyk mam wtedy niewyparzony. :slight_smile:

45

No i dobrze mowisz niunia. Jak nie zawalczysz to nie wywalczysz:)