Monia ja ze zwgledu na problemy z tarczyca mam co roku USG piersi i to jest bardzo wazne, aby je badac regularnie. Tak samo jak cytologie trzeba robic raz do roku, tak i badanie piersi. Pamietam jak byłam na 2roku studiow licencjackich i mojej kolerzance wykryto nowotwór pieri. Miałysmy tylko 20 lat! Byłam w szoku, ze tak mlode kobiety to moze spotkac. Miała operację, wycięto jej piers, długie leczenie. Kilka miesiecy po tej operacji, byłam na imprezie z inna koleżanką (dobrą przyjaciólką koleżanki po wycięciu piersi) i ona mi powiedziala, ze nigdy nie robiła cytologi i nigdy nie badała piersi. Bo po co, bo ona młoda jest. Ja myslałam, że się zagotuje. Nakrzyczałam na nią, ze jest niepoważna, ze jej najlepsza przyjaciólka miała w wieku 20 lat wycinaną piers, a ona do mnie mówi coś takiego?! Nawet jej wlasna przyjaciólka niczego jej nie nauczyła i dla mnie to był szok, jak mozna być dosłownie lekkomyślnym. Oczywiście dostała całą wiązankę od raszty dziewczyn i kilka dni pozniej zapisala sie na badania bo chyba w konscu nie dosc ze sie przespraszyla to jeszcze zrozumiala powagę. Pozniej na 3 roku studiów (lat 21) mój bardzo dobry kolega dostał diagnozę...nowotwór jądra. Kolejny szok. I okazało się, ze choroby nie czepiają się tylko starszych, schorowanych ludzi, ale tez młodych, pełnych wigoru, ludzi, który dbają o swoje zdrowie. I gdyby nie to, ze wykonywał samobadanie, pewnie by tego tak szybko nie wykrył. Tylko dzieki sobie uratował sobie byc moze zycie, a teraz moze cieszyc się fajnym synkiem. Takze nie bagatelizujcie badan
Ja dostałam skierowanie na USG piersi i właśnie szukam, gdzie mogę zrobić na NFZ.
Monia, starsze panie robią mammografię, u młodszych do 40 roku życia robi się USG piersi, a potem trzeba chodzić na mammografię i/lub rezonans piersi. Ta różnica wynika stąd, że u młodych kobiet budowa piersi jest bardziej gruczołowa, co lepiej obrazuje się w USG. Natomiast z wiekiem zmienia się ona na bardziej tłuszczową, dlatego zmienia się też metoda obrazowania. Na badanie piersi trzeba chodzić. Uwierz mi, widziałam młode dziewczyny, ledwo po 20 roku życia, które już albo przeszły raka piersi, albo właśnie się dowiedziały, że mają.
Piersi można też sobie kontrolować samej raz na jakiś czas, a najlepiej poprosić o to partnera, który na pewno bardzo chętnie się za to zabierze :D
Monia musisz koniecznie iść. Teraz tyle się słyszy o raku piersi i jest to wynik głównie zaniedbania i kobiety dowiadują się jak już są poważne tego skutki. Ja robie już teraz raz na pół roku bo mam kilka guzków do obserwacji czy się nie powiększają. Samej ciężko jest to zbadać.
Pierwszy raz byłam w wieku 20 lat, na cytologii również. W moim otoczeniu bylo już kilka przypadków raka i bardzo się tego obawiam
Nie czekaj idź zbadaj
Ok witaminy biorę :)
Ja do ginekologa chodzę raz w roku i wtedy zawsze robi mi cytologię. No chyba że coś się dzieje to wtedy częściej.
Maziulek chyba tak jest że te starsze robią mamografię (przynajmniej moja mama ją robi ale robi też usg), a te młodsze tylko usg. Muszę się w końcu na to zapisać, bo wiecznie tylko brak czasu. A u mnie w rodzinie niestety ale parę osób raka miało.
Monia idz się zbadać natychmiast:p
W sumie to macie rację.
Moja mama miała raka piersi. Robiła badania i okazało się że nie jest dziedziczne ale może warto zbadać dla swojego spokoju
Sama właśnie mam zamiar pójść się zbadać. Myślę że kazda z kobiet powinna się badać. A już wgl po porodzie.
Monia, to tym bardziej idź, jak miałaś przypadki w rodzinie.
Najlepszą i najtańszą metodą na nowotwory jest profilaktyka, a nie ich leczenie. Tylko nasi rządzący w dalszym ciągu nie potrafią tego zrozumieć.
Dokładnie, trzeba sprawdzać Anim będzie za późno
Monia jak mama miała to powinnaś co pół roku robić USG ! Nawet jak niw masz w genach to lepiej się badać. Ty to masz refundowane i nie musisz płacić 150zl .
Oj monia to musisz się badać .. ja przyznam, że byłam ostatni raz 5 lat temu, bo co miałam iść to coś wypadało .. potem wszedł covid a potem ciąża ;/ Ale no jak piszecie lepiej się zbadać także myśle, że po połogu też sie zapsize
Nie wiedziałam że mam takie refundowane. To ze względu że moja mama była chora Mazia?
Tak muszę się zapisać zdecydowanie
MOnia tak !! tylko musisz chyba jakieś papiery zabrać, że mama była chora i iść do przychodni takiej specjalnej leczenia chorób piersi. Moja kuzynka tak ma bo ciocia miała raka i ona co pół roku mamografię i usg ma refundowane. Z tym, że w nie każdym mieście jest taka przychodnia.
Jesteś obciążona więc z tego względu masz refundację bo to pierwsza linia pokrewieństwa. Dokładnie nie wiem jakie dokumenty trzeba zabrać, ale jakbyś zadzwoniła i powiedziała co i jak to na bank Ci powiedzą
Ja mam zamiast się zbadać tuż po porodzie ,ale nigdy za to nie płaciłam. Zawsze szłam na NFZ,bo u nas był w rodzie rak piersi i narządów rodnych. Czy to ma jakieś właśnie znaczenie przy takich badaniach ? Czy wtedy jakoś genetycznie tym jestem obciążona,bo zawsze mam dobre wyniki,ale nigdy nie wiadomo co się zmieni w krótkim czasie. Jednak teraz dostać się do jakiegoś specjalisty jest bardzo ciężko. Mam pilne skierowania ,a mnie zbywają... Tu do terminu 3 tygodnie,a oni do mnie,że po porodzie mogę przyjść,bo nic nie da konsultacja przed ,a tu wyniki źle i lekarz ginekolog ręce załamuje.
Mała Zołza to super , że udało Ci się ogarnąć temat z lekarzami.
Fajerka dokładnie tak jak mówisz, szkoda, że Nasi Rządzący nie ogarnęli jeszcze tematu...
Monia zasuwaj do lekarza prędko.
Ja po 2 latach dostałam ochrzan od lekarza ze powinnam badania robić co. Roku
moja gin to nie wypisze antykoncepcji jak badania nie są na bierząco . Raz w roku cytologia usg piersi i narządów rodnych. Bardzo o to dba
U mnie również lekarz pilnuje badań muszę mieć na bieżąco. Ale to dobrze ,bo znaczy,że zdrowie najważniejsze,a lekarz też dba o takie rzeczy.
Ja w sumie sama wyczułam guza w piesiach i miałam wycinany w szpitalu onkologicznym.
Teraz tylko muszę się kontrolować, ale w trakcie laktacji to nie ma co badać za bardzo.
Wizyta u ginekologa była jakieś 3 miesiące po porodzie, ale hormonów ginekolog powiedziała, że nie ma co badać jak karmię piersią, bo to nieadekwatne.