I nas księdzu to potrafi powiedzieć ile kto da do koperty także się bym nie zdziwiła jakby dodał swoje 5 groszy do jakiegoś tematu.
U nas do wszystkiego księża się wtrącają
MOnia poważnie ? aj nie podoba mi sie takie coś
O kurczę jestem w szoku. Mam nadzieje, ze nasz ksiadz nie bedzie robil zadnych takich akcji
U nas proboszcz miał cennik ile kosztuje co łaska za konkretną "usługę" a w parafii męża powiedział ile dacie tyle dacie...
To zależy od parafi a raczej ksiedza ;)
Jak braliśmy z mężem ślub to ksiadz mówił co łaska ale otwierał zeszyt i można było zobaczyć kto ile dał;)
Jak chrzciliśmy corke inny kościół ksiadz poinformował mnie ze wszystko jest drogie i oni też muszą jakoś żyć, mąż po jakimś czasie poszedl i już inna gadka ;)
Co do komuni corki inna parafia niz poprzednie nie skladalismy się nic, tylko ksiadz na koniec mszy prosił aby dzieci się nie wypisywały z kościoła zaraz po komuni ;)
No my w starej mojej parafii za ślub dalismy co łaska... ale ksiadz mial takie wymogi, że hej .... Tutaj za to ksiądz jak go podpytalismy powiedział, że mamy się nie wygłupiać i nic nie dawać takze różnica jest faktycznie
W niektórych parafiach są takie księża. I to oni są "powołani przez Boga".
Tylko w tych czasach coraz częściej spotyka się tych z cennikami
no ja słyszałam, że mają cenniki, ale nam powiedział co łaska jeśli chodzi o ślub . Daliśmy tyle ile uważaliśmy za stosowne .
Jak rozmawiałam ze znajomą to usłyszałam, że kościół dalej nie ma co prawda cenniku, ale jak się przyniesie "za mało" to można się nieźle nasłuchać ... Kiedyś to było co łaska, a teraz to faktycznie .... Już przecież nawet na mszach z terminalem chodzą ..
Jak mają cennik to niech jeszcze paragony może wystawiają
nattalley a gdzie takie cyrki,w jakim miescie...pierwsze słysze..
Aneczka dokładnieskoro cennik to i paragon niech daja
kosciol nie ma obowiazku posiadania kasy fiskalnej... sprawdzalam to niestety.
Hahaha to jak kasa to i podatek musieli by odprowadzić;)
Haha też mi się kiedyś coś o uszy obiło o tym właśnie aż z ciekawości sprawdziłam i rzeczywiście jest w sanktuarium w Zakopanem
Leżałam na patologi ciąży z dziewczyną która miała też zaświadczenie od okulisty o wadzie wzroku i lekarze zadecydowali że będzie cc. Myślę że warto porozmawiać z ginekologiem o twoich obawach bo to też ma znaczenie przy decyzji�
Bliżniaki bo wada wzroku też może być duża i stanowić zagrożenie dla mamy i wtedy cc konieczne. BYł nawet taki przypadek, że matka rodziła naturalnie bo cc nie chcieli zrobić i okropnie jej się wzrok pogorszył
Teraz jak matka ma wadę wzroku to zalecają właśnie poród przez cc
Nie wiedziałam że to ma jakiekolwiek znaczenie. Może dlatego że nie mam wady wzroku bo pewnie kobiety w okularach odrazu są informowane ze jest zależność między wada wzroku a rodzajem porodu. Chociaż gdybym nosiła sovzeeki6to lipa że lekarz nic nie pytała w tym temacie