Jakie są przeciwskazanie na cesarskie cięcie?

Mazia nim obejrzysz się nie będziesz ważyć się to może i więcej zleci. Przy dwójce dzieci mniej czasu na wszystko, wszystko w biegu czasami to może waga pójść w dół. A jak uda się kp karmić to podobno też można z wagi spaść szybko

Aneczka też tak myślę, Przy córce też mi masa ciała szybko zleciała bo 16kg w dwa miesiace, takze tym sie nie martwię, a jak coś to i tak sobie sama z tym poradzę bez mniejszego problemu :)

Ja tez wróciłam szybko do swojej wagi, mała mi nie pozwalała na regularne jedzenie albo nadprogramowe bo ciagle byla na rękach, teraz jak zaczęła chodzić to też robię dodatkowy trening

No w sunie mi tez dziecko nie pozwala na regularne jedzenie. Nie zawszemam jak sobie zrobic. Czasem bywa i tak ze jestem glodna bo corka ma taki zly humor ze ciezko ją na krok odstapic i zrobic sobie cos do jedzenia 

No właśnie ja yez nie jem regularnie.  Tzn jem  miarę regularnie, ale porównując jak pięknie trzymałam się diety w ciąży to teraz mój sposób żywienia leży I kwiczy.  Chcę nawet cukeir zmekrzyc okazjonalnia,a nie wychodzi bo ciągle jak mam mierzyc robię co przy dziecku,albo nie zdążę wrócić że spaceru 

Mazia mam dokladnie tak samo. Wciazy to wszystko pieknie ladnie co do godziny. Jadlospis rozpisany na tydzien, lista zakupow przygotowana pod ten jadlospis.. A terwz to ja ide tak o do sklepu i bładze miedzy regałami z nadzieją ze razac cos mi przyjdzie do glowy i wymysle jakis SZYBKI obiad 

Najgorsze te wymyślanie tych obiadów 

Ja też niestety nie jem regularnie. Może to kwestia mdłości, odrzuca mnie od wszystkiego i czasem zamiast 5, 2 posiłki dziennie 

Zazdroszczę ja takiego szczęścia nie mam i niestety muszę się namęczyć żeby zrzucić zbędne kilogramy, do tego niedoczynność tarczycy i wiecznie mam wrażenie że jestem głodna :( kiedyś normalnie chodziłam w rozmiarach S a teraz szkoda gadać 

Pati, może trochę czasu i nie będzie tak źle ;) ja sama się boję co to będzie ze mną po porodzie. Bo teraz to ja codziennie mam czas wyskoczyć do warzywniaka, gotować zdrowo itd.

Klaudiamam ciężko mi naprawdę z tym ,ze nie jem dobzre bo zawsze tego pilnowałam ,ale no po porodzie jest taki misz masz w życiu , że są inne priorytety :) pewnie do miesiąca będzie to źle wgladało jeśli chodzi o posiłki ,a potem wrócę na dobre tory .

Pati jeszcze się wciśniesz w S ! 

Ewa u mnie też śniadanie musi być szybko, a dopiero po godzinie go jemy. Dziś zjadłam szybciej, ale dlatego, że córka wstała o 6 a mały spał jeszcze godzine to udało się nam zjeść normalnie śniadanie. Bo moja mała odkąd śpi sama zaczęła długo spać i w zasadzie syn szybciej staje niż ona 

Oo to fajnie :) My że względu na przedszkole nie możemy pospać:D

Też się boję jak to będzie z posiłkami po porodzie, ale tu liczę na pomoc męża. Dobrze gotuje, więc myślę, że obiady będzie przygotowywać. A kanapki też mi jakieś przygotuje robiąc sobie coś dla siebie do jedzenia do pracy. Przynajmniej mam taką nadzieję :) 

Magda_i_lena jak urodziłam pierwsza córkę to nie miałam czasu na nic. Mąż gotował i jedzenie pod nos mi przynosił. Przy drugiej córce mąż nadal gotuje a ja odgrzewam jak już. Mam więcej czasu. 

Magdalena oby niby teraz dużo nie przytyłam ale przez niedoczynność tarczycy mam uczucie ciągłego głodu. :/ więcej dzieci nie planuje więc później po porodzie trzeba będzie się wziąść za sobie :D 

Kg tak szybko nie schodzą chyba że jest się na diecie. Ja byłam 1.5 miesiąca potem weszło słodkie i efekty się utrzymują do wagi sprzed ciąży brakuje mi jakieś 5 6 kg 

No właśnie Mazia zastanawiam się jak to będzie.  Ja muszę szybko zjeść bo mi zaraz słabo i potem cały dzień źle funkcjonuję.

 

Magda i Lena to super masz :) oby faktycznie tak robil.

Mój mąż po porodzie mi 2 razy pastę z tuńczykiem zrobil i przynosił takie kanapki do łóżka jak karmiłam :D haha bo mu powiedzialam ze w szpitalu te pasty z byle czego mi tak zasmakowały. :D

 

No a tak to dobrze miałam bo mama na dole gotowała, więc ja się o obiady nie musialam martwic. Teraz jednak chciałabym sama się tym zająć No ale pewnie nie będę miała tyle sił.

 

Monia różnie to bywa z tymi kilogramami. Ja chyba jakoś pol roku po porodzie miałam 5 kg mniej niż przed zajsciem w ciążę ale są osoby, które długo długo zrzucają i jednak jakieś kg im i tak zostają. 

Ja pod koniec ciąży na gotowałam gołąbki, krokiety o inne i zamroziłam. Później tylko odmrazalismy 

Ja do końca robiłam wszystko :) mimo rwy kulszowej i mojego załamania przed porodowego :D