Jaki płyn i proszek dla noworodka.?

Ja piorę w białym jeleniu a płyn to persil.
Pozdrawiam

U nas króluje Lovela. :wink:

Ja zaczynałam od prania w proszku loveli, a później przeszłam na płyn i on bardziej mi odpowiada, wydaje mi się, że jest delikatniejszy, do tego super pachnie i ten zapach utrzymuje się na ubrankach. Czasem zamiennie zamiast płynu lovela używam płynu bobini i też jestem z niego zadowolona.

Koleżanka pierze wszytko w białym jeleniu :slight_smile:

Mnie biały jeleń uczulił tak jak płatki mydlane do prania.

Myślałam że się zadrapie…

Ja używam proszku i płynu do płukania bobini. fajny jest bo nie ma intensywnego zapachu. Czasem używam kapsułek do prania dla dzieci. Bardzo wygodne rozwiązanie.

Ja od poczatku używam płyn i proszek Lovela i jestem niego bardzo zadowolna.

Najpierw jelp, potem poznałam lovelę i faktycznie jest wydajniejsza. Potem odkryłam też odplamiacz i płyn do prania z loveli, i od tego czasu używam płynu nie proszku, bo ubranka są takie delikatniejsze, bardziej miękkie, a po proszku takie jakby sztywniejsze. Odplamiacz z jakimiś bardzo trudnymi plamami sobie nie radzi niestety, ale z mniejszymi juz tak.

Ja od razu proszku używałam z loveli. A płyny do płukania używałam kilku. Zostało się też na loveli. Córka nie ma po nim żadnej wysypki ani innych obrażeń. Więc nam odpowiada najbardziej. Zmieniać jak na razie nie będziemy.

ja piorę ubranka w zwykłym proszku vizir lub Ariel i mała nie miała żadnego uczulenia

Przez jakieś pierwsze 3 miesiące używałam przeważnie loveli, wg mnie jest to dobry proszek i cenowo też nie jest źle. W przypadku moich dwóch synkow sprawdził się więc kupiłam go i teraz i te pierwsze ubranka już są poprane i poprasowane
Po trzech czy czterech miesiącach pewnie znów przerzuce się na jakiś zwykły proszek, delikatny ale zwykły, uważam że należy maluszka jak najszybciej przestawiać na zwykły proszek.
Z resztą tak na prawdę w tych pierwszych miesiącach życia maluszka to wypadało by wszystko uprac w proszku dla noworodków zarówno ubranka dla niego jakyi nasze, niww końcu z nami ma styczność a jak nie widać od początku jakichs zmian skórnych to nie ma co kupować specjalnych proszków dla dzieci :-):slight_smile:

Ja też używam loveli, mała nie reaguje na ich produkty źle. :slight_smile:

Również używam loveli. Mandarynka, kiedyś pisałyśmy że niebawem będę tez córce zmieniała proszek, ale zaczynam być przewrażliwiona na tym punkcie i stopniowo zaczynam prac swoje rzeczy w jej proszku :slight_smile:
Póki co, żadnych zmian skórnych nie zauważyłam

Ja dla córki ciuszki jeszcze cały czas piore w loveli za to swoje od początku piore w zwykłym proszku.

mandarynka w sumie poniekąd masz rację. Jednak te proszki typu Lovela mają nieco łagodniejszy skład, co nawet widać przy cięższych plamach, Lovela nie da rady, a normalny proszek już tak. Poza tym ten ich zapach mnie uwiódł ogromnie i póki co nie spieszy mi się do zmiany, może gdy i druga córa będzie starsza.

Magros, jeśli masz problem z plamami to mydełko dr Reiner albo Beckmann sobie poradzi. Ja zwykle zapieram tuż przed praniem, ale jeśli bardzo zakezy mi na nieskazitelnej czystości to zapieram „na świeżo”

Margos ja też uwielbiam ten zapach :-):slight_smile: aż mi się normalnie przypominały poprzednie dwa porody :-):slight_smile:
Jak teraz ostatnio zrobiłam pranie to stałam przy suszarkę i się rozkoszowalam:-):slight_smile: wiem brzmi co najmniej śmiesznie :-):slight_smile:
Ja też w białym jeleniu zapieralam, zwykłym modelku, a zostało mi sporo bo używałam go po porodzie i dawało radę:-)

Mama, mam i używam, choć Beckmann mnie uczula niestety. Body po kupce też zapieram od razu, bo inaczej bym tego nie doprała.
mandarynka, wcale mnie to nie dziwi, ani nie śmieszy, bo robiłam tak samo :stuck_out_tongue:

Używacie płynów do płukania ubranek noworodków?

 

Tak. My od początku używany lovelii jako płyn lub proszek do prania a do płukania silan lub cocvolino biały bo wydaje mi się, że są najbardziej delikatne