Jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika?

Też mnie to czeka synek ma 13mc ,nocniczek już mamy bo dostal na roczek ale jakoś niechce na nim siedzie , chwile siedzi a za chwile wstaje wiec nie będę go zmuszała, ale też zacznę ok pultorej roczku go uczyła, i w lecie też będzie lepiej bo mniej do ściągania będzie i będzie ciepło.

leila u mnie tak samo ! pieluszka to pikuś …pierś to samo ale smoczek …jeny jak ja mam go oduczyć ; /

Jedna zasada …bardzo prosta :slight_smile: DO NICZEGO NIE ZMUSZAĆ …
Warto nagradzać…klaskać w dłonie …wypisywać uśmiech na twarzy jak maluszkowi się uda ! a jak się posiusia to okazać trochę złości …zmienic nieco ton aby dziecko wiedziało , ze zrobiło zle …
My w dzien juz bez pamersa …w nocy też spał bez ale musiałam wstawac 3 razy a i tak czasem osikał łóżko wiec dalismy spokoj …może nie jest jeszcze gotowy i nadal spi z pampersem :slight_smile:

Aby maluchzrozumiał do czego służy nocnik, należy w bardzo prosty sposób mu to objaśnić. Należy znaleźć jedno miejsce gdzie będzie stał nocniczek i spokojnie objaśnić do czego służy. Krotki instruktaż np. z wykorzystaniem lalki czy maskotki. Trzeba dać dziecku czas na oswojenie się z nocnikiem na swoj sposób.
Można za bierać dziecko ze sobą do toalety, żeby i pokazać mu co zwykle się tam robi. Gdy my się załatwiamy niech maluch też usiądzie na swoim osobistym nocniczku. W ten sposob szybciej zrozumie na czym rzecz polega.

U nas narazie jest tak że mały wola biegnie do łazienki na to sadzam na nocnik i nic , synek otoczony zabawkami zaczyna się nudzić wstaje i robi siku w majtki . Jak zrobi w majteczki to płacze ale nie potrafi zrobić do nocnika nie wiem czy się stresuje czy jak :confused:

Niektóre dzieci chętnie siusiają do nocnika, ale nie chcą zrobić do niego kupki.
Dzieci te traktują bowiem stolec jako część swojego ciała i widząc go w nocniku, uważają, że “coś z nich wypadło”. W takiej sytuacji podczas robienia kupki należy zakładać dziecku pieluchę.

Pocieszający jest fakt, że dziecko powinno być gotowe do korzystania z nocnika zwykle po ukończeniu 18. miesiąca życia. Na tym etapie rozwoju układ
nerwowo-mięśniowy osiąga dojrzałość do kontrolowania swoich potrzeb fizjologicznych. Jednak margines wiekowy może przekroczyć magiczne 18 miesięcy, lecz w tym wieku należy rozpocząć intensywny trening czystości malca.
Z badań wynika, że dziecko ma czas na naukę załatwiania się do nocnika między 18 miesiącem życia a 3. rokiem życia.
Płeć ma tutaj istotne znaczenie. Mianowicie dziewczynki zwykle szybciej są gotowe na przygodę z nocnikiem niż chłopcy. Dziewczynki lepiej kontrolują pracę zwieraczy w ododróżnieniu od płci przeciwnej.

Mała książka o kupie , autorki Pernilla Stalfelt. Szwedzki bestseller obrazujący potrzebę fizjologiczną w bardzo ciekawy, animowany sposób.
Polecam

Niektórym dzieciom idzie łatwiej innym trudniej - jak ze wszystki nie ma co porównywać. Starszy synek dosyc szybko zalapał i w wieku dwóch lat mieliśmy problem z głowy, również w nocy nie kazał sobie zakładać pieluchy i nawet nie było większych wpadek. Ciekawe jak pójdzie z bliźniakami.
O tym że niektóre dzieci mają problem z kupką też slyszałam ale u nas tego nie zaobserwowałam.

Korzystanie z nocnika przez synka jeszcze przed nami. Z córką natomiast było tak, że przed ukończeniem 2 latek korzystała bez problemów z nocnika. Naukę zaczęliśmy gdy miała ok. 1,5 roku. Ogólnie to przyjęłam zasadę, że wybieram moment kiedy córcia będzie gotowa. Pierwsze co, to oswojenie z nocnikiem czyli wybór nocnika przez córkę. Potem objaśnienie do czego służy. Co do ulokowania to nocnik wędrował z nami i nie miał stałego miejsca, zabierałyśmy go wszędzie, do pokoju, łazienki, nawet na dwór. Nam to osobiście bardzo pomagało w nauce gdy córcia miała go w zasięgu oczu. Gdzieś tam sobie leżał w kącie, ale zawsze był. Druga sprawa, starałam się wyczuć odpowiedni moment. Czyli np. po drzemce w dzień gdy widziałam, że jest sucha pieluszka, wtedy córcia siadała na nocnik. Tak samo np. rano po przebudzeniu. Mniej więcej wiedziałam po jakimś czasie nauki obserwując dziecko, kiedy może być taka potrzeba korzystania z nocnika i proponowałam siadanie na nim. A gdy się udało - oczywiście pochwały. My mieliśmy nocnik taki grający i też nam w tej nauce pomógł dzięki melodyjce. Bo dzięki temu też córka chętnie siadała a kiedy udało się i melodyjka grała bardzo się cieszyła i wręcz ja to zachęcało do następnych razów. Później dokupiłam nawet drugi nocnik, żeby z jednym nie chodzić wszędzie. Naukę korzystania z nocnika zaczęliśmy latem i to też nam pomogło, że względu na mniejszą ilość garderoby czy też i brak zakładania pampersa.
Jedyne co mogę doradzić to na naukę potrzeba dać dziecku czas, być cierpliwym i starać się wyczuć dziecko, ocenić, co najważniejsze nie porównując do innych dzieci znajomych, z rodziny, czy nasz maluch jest na to gotowy czy też jeszcze nie i na jakiś czas odpuścić.

u nas znajomi ze swoim już duzym synkiem także maja problem dot nocnika, aczkolwiek problem dotyczy tylko kupci, gdyś siusiu ich synek zrobi w nocniczku, niestety kupcie juz nie, i ile juz stosowali metod i sprytu - nic nie działało. nie wiem nawet od czego to jest zależne, dziecko się uprze i koniec…

My cały czas ćwiczymy. Czekam na lato, żeby móc puszczać ją w samych majtkach. Kupkę robi zawsze na nocnik, bo ja zawsze wiem, kiedy zaczyna robić. Z sikami jest tak, że sadzam ją regularnie. Po wstaniu, przed drzemką, po drzemce, przed spacerem itd. Na razie nie komunikuje tego w żaden sposób, chociaż coraz częściej zdarza jej się stęknąć jak przy kupce i patrzy na mnie, więc wiem, że coś się święci.Okazuje się wtedy, że chciało jej się pisiu, więc są małe sukcesy ;p
Czytałam, że dzieci mają problem z robieniem na nocnik kupki, bo są przestraszone tym, że coś z nich wyszło. Ostatnio doświadczyłam tego na własnej skórze. Ania podczas kąpieli zaczęła “gnieść”. Stwierdziłam, że trudno, pozwoliłam jej zrobić to co miała, po czym szybką ją wyciągnęłam z wody. Niestety córeczka chwyciła to co z niej wyszło… Wydaje mi się, że bardziej przestraszyła ją moja reakcja, bo ja powiedziałam “Puść to!!!” dość głośno, ale byłam tak zaskoczona, że nie pomyślałam. Anka wpadła w taką histerię, że nie mogłam jej uspokoić! Bałam się, że to zaważy na jej dalszej “nocnikowej edukacji”. Następnego dnia faktycznie zrobiła kupkę do nocnika, ale zaraz zajrzała do środka i była ewidentnie przestraszona, bo się zaraz we mnie wtuliła i płacz miała na końcu nosa. Zaraz ją zabrałam, wyczyściłam pupę, ubrałam w pampersa, powiedziałam jej, że zrobiła kupkę i zaraz to posprzątamy. Wzięłam ją na ręce, wzięłam nocnik z kupką. Przy niej nalałam do niego wody, zawartość wlałam do muszli klozetowej, zamknęłam ją, spuściłam wodę, powiedziałam jej, że kupki już nie ma, otworzyłam muszlę, żeby jej to pokazać i już nie było sprawy. Znowu robi kupkę bez żadnych problemów. Czasami tylko jak zrobi kupkę to rozkłada ręce i mówi “nie ma” :smiley:

Mój synek mial kupiony nocnik jakoś tak po roku. Nie zmuszaliśmy go na siłe do siadania, ale też starałam się aby nocnik nie był jednak przedmiotem do zabawy. Nocnik to nocnik a nie kapelusz!
Jak synek chciał się nim bawić to tłumaczyłam mu, ze to nie jest zabawka, ze tu się robi siku, tam są zarazki itd. Już nie pamiętam dokładnie w którym momencie zaczął z niego korzystać. Od czasu do czasu go zasadzał, pokazywałam itd.

Jak synek skończył 2 lata to zaczął częściej korzystać z nocnika - nie wołał, ale częściej go zasadzał. Miał też taki etap w tych dwóch latach, że nie chciał go znać i za nic na świecie usiąść…no cóż, stwierdziłam, że nie będę go zmuszać.

Mój synek dwa lata skończył zimą więc stwierdziłam, że jak przyjdzie wiosna to będę go uczyła odpieluchowywania i korzystania z nocnika i kibelka, ale mąż stwierdził, że można wcześniej :slight_smile:

Po prostu nie zakładałam mu pampersa, za każdym razem jak zrobił siku miała mokro i mówił, ze ma ma mokro:) a ja mówiłam wtedy, ze trzeba wołać siku. Trzymałam go w tym mokrym kilka minut zmieniałam i tak za każdym razem jak zrobił siku :slight_smile:

Po dwóch dniach zaczął wołać siku :slight_smile: i z początkiem marca już woła siku a miała 2 lata i nie całe 3 miesiące więc uważam, że super :slight_smile:

Ja moją córcię nauczyłam jak miała 9 m-cy siadania na nocniczku, na początku siadała w pieluszce, a później już bez i sukces był niemal natychmiastowy, i siku i kupka, za każdym razem jak wstaje od razu sadzam ją na nocniczek i zawsze zrobi siku, a jak zrobi to patrzy na nocniczek że zrobiła, a jak nie zrobi to nawet się nim nie zainteresuje. Oczywiście cały czas chodzi w pampersiku (bo ma 10 m-cy)ale bywa tak że on jest cały czas suchy bo udaje mi się ją tak sadzać że za każdym razem zrobi do nocniczka;-)

do nauki i korzystania z nocnika trzeba spokoju każda nerwowa akcja nie służy nauce aby zaakceptowało dziecko nocnik potrzeba czasu i dyplomacji - jedne dziecko trzeba zachęcać inne po prostu siada - byle nie za długo - siedzenie aż do skutku to czerwona obręcz na pośladkach i kojarzy się z niewygodą czy przymusem… spokojny głos i niestrudzone sadzanie co jakiś czas daje rezultaty a jeśli zrobi do nocnika to fajnie jest cieszyć się razem z dzieckiem poklaskać - jak pewnie wiecie każda nowa umiejętność nagradzana klaskaniem czyli brawo brawo jaki jesteś dzielny wspaniały i duży to wszystko sama radość … i latem najwygodniej zaczynać tę naukę …chociaż niekoniecznie A! - i ważne myć ręce po korzystaniu z nocnika z mamą czy tatą - będzie to dla malucha nauka że tak trzeba i buduje się nawyk tej tak ważnej czynności <3<3
= znam takie domy w których nocnik z zawartością sobie leży i leży …sami wiecie kto usiądzie na takim nocniku jak zapach nie jest najlepszy …

po pierwsze korzystanie z nocnika nie powinno być dla dziecka traumą i niemiłym przeżyciem. Najpierw trzeba obeznać dziecko z widokiem nocNika w formie zabawy, dlatego radziłabym kupić nowy nocnik, bo ten stary źle się dziecku już kojarzy. w CUDZYSŁOWIU TRZEBA ZACZĄĆ WSZYSTKO OD NOWA.
Ważna jest pora roku, najlepiej wtedy kiedy jest ciepło, żeby dziecko mogło w samych majtusiach biegać - będzie łatwiej dziecko sadzać i przebierania będzie mniej. Prania również. Trzeba się zaopatrzyć w duża ilość majtek, młodszy nawet 15 par zmoczył za dzień. Ale teraz mi 17 miesięcy i już nie sika w pampersa w dzień, więc jestem bardzo zadowolona. Sadzać dziecko po każdej wpadce na nocnik - to jest moja rada, poza tym 3 latek już rozumie o co chodzi

U nas debiut sikania do nocnika miał miejsce bodajże tydz temu i od tego czasu córka jest sadzana na nocniku efekt jest różny…aczkolwiek nie kończy się to płaczem, a to jest dla mnie mały sukces :slight_smile: Z mojej perspektywy ważna jest konsekwencja rodzica w sadzaniu dziecka na nocnik tym samym nie osiadania na laurach z powodu jednorazowego zrobienia siku na nocnik, gdyż praktyka czyni mistrza.

Oj u nas sposobów jest bardzo wiele. Jednak chyba najlepiej zadziałało jak sami zaczęliśmy sikać na nocnik :stuck_out_tongue: Hehe małemu się to bardzo spodobało jak my sikaliśmy.

Beata od dawien dawna wiadomo, że dziecko lubi naśladować :slight_smile: Aczkolwiek z takim sposobem spotykam się po raz pierwszy. To Wasza własna inicjatywa, czy podpatrzony pomysł?

Beata74 bardzo ciekawy pomysł ;-))) zawsze to jakaś metoda, ważne, ze zadziałała :-)) mój jakoś sam załapał jak zaczęło mu być mokro w majteczki :slight_smile: póki co jest ok i bardzo rzadko zdarza mu się zrobić siku w domu czy nawet jak śpi - częściej w samochodzie, ale

Klio sami to wymyśliliśmy, bo na naszego nic nie działało.
Manndarynka mojego mokre majteczki w ogóle nie ruszłay. Mógł chodzić mokry i w ogóle mu to nie przeszkadzało.

Hmh dobry pomysł. Dziecko papuguje zachowanie rodziców więc każdy sposób jest dobry, aby osiągnąć zamierzony cel.