Infekcje intymne w ciąży

Ponoć nie można,więc w razie co najlepiej pytać lekarza :slight_smile:

Nasiadówki nie są konieczne. Ja robiłam tak, że kore zalewałam, przelewałam przez sitko napar i przelewałam do butelki.
Rano i wieczorem po prostu przy kąpieli się tym podmywałam; ) A moja koleżanka robiła jeszcze inaczej, bo jej się babrała rana po szyciu i po każdej wizycie w toalecie namaczała gazę no i przecierała. Ulga ogromna; )

No a właśnie ten płyn dostałam jako wygraną w konkursie z innymi kosmetykami tołpy - mój numer jeden; ) A na gemini ostatnio były dwa płyny za 20 zł; )

Ami ja takie zaleczanie w pewnym momencie przepłaciłam notorycznymi zapaleniami pęcherza. Dopiero jak d dostałam od gina porządne globulki i antybiotyk sytuacja się unormowała.

Jeśli infekcje nie są aż takie bardzo dokuczliwe można spróbować samemu ale w przypadku gdy nas cos nie pokoi i stają się one dla nas bardzo uciążliwe lepiej skonsultować to z lekarzem tym bardziej w ciąży.

Jestem zdania, że każdą infekcję miejsc intymnych należy skonsultować z lekarzem, a już w szczególności w ciąży…

Mój lekarz przy każdej wizycie pyta się czy odczuwam jakieś swędzenie czy pieczenie albo mnie coś niepokoi :slight_smile:

Ja również jestem zdania, że z takimi infekcjami w ciąży należy poinformować lekarza i niech da odpowiednie leki teraz ciężko kupić coś w aptece dla kobiet w ciąży wszędzie napisane, że po konsultacji z lekarzem pewnie dla bezpieczeństwa.
A poza ciążą jest teraz z gine intima darmowy test, który sprawdza jaką mamy infekcje.
U mnie jeszcze jest infekcja i pieczenie czasami ale do wizyty już kilka godzin zostało więc wytrzymam :slight_smile:

Dziewczyny jak wam się trafi antybiotykoterapia w ciąży nie zapomnijcie o czymś osłonowym w globulkach. Brałam tylko tabletki z kwasem mlekowym i okazało się za mało… Teraz walczę z infekcją grzybiczą.

Niestety ciąża pod tym względem nie była dla mnie łaskawa… Nigdy takich problemow z infekcjami nie miałam jak teraz…

Od początku ciąży to już druga infekcja. Najpierw po lekach na podtrzymanie ciąży, później po antybiotyku, a to dopiero 18tc… masakra. Lekarz nawet primafucin wypisał mi na “zapasa”…

Aggi86 co do antybiotykoterapii i globulek to chyba zależy od zapisanego antybiotyku bo ja pamiętam że przy pierwszym antybiotyku globulek nie miałam za to jak zapisał mi inny następnym razem to już owszem

Aggi no niestety po antybiotykach często się przyplatuje infekcja intymna… Moja siostra np. po antybiotykach zawsze ma zapalenie. Ale dobrze każdego dnia mimo wszystko wypijać sobie jogurt naturalny a przy antybiotykach probiotyki

Jogurtami zajadam się jak szalona :slight_smile: Uwielbiam. Co do probiotyków biorę na co dzień takie dla ciężarnych no i miały być wystarczające także w tej sytuacji… a nie były :frowning:

Ja miałam do tej pory 2 infekcje. Jestem obecnie w 7 miesiącu i mam nadzieje, że wytrzymam przez te ok. 2,5 miesiąca bez nieproszonej infekcji. Czeka mnie jeszcze pod koniec ciąży wymaz z pochwy na obecność paciorkowca. Mam nadzieje, że nic to badanie nie wykaże i spokojnie będę mogła rodzić :slight_smile:

Dziewczyny na infekcje intymne nieoceniona jest żurawina! Łyżeczka konfitury zalana szklanką wody potrafi zdziałać cuda. Szczerze polecam:)

tak ? myslalam że na pęcherz tylko dobra :slight_smile: a tak to kora dębu czy probiotyki na infekcje intymne znam :slight_smile:

Żurawia jest bogata w wit C, a przy odpowiednio kwaśnym pH nie “lęgną” się grzyby, ani bakterie w pecherzu czy pochwie, a w każdym razie mają trudniejsze zadanie.

Aggi żurawina nie jest bogata w witaminę C tylko w takie zwjązki co się nazywają proantocyjanidyny. To one powodują , ze bakterie a dokładnie E.coli mają utrudnione zagnieżdzanie w pęcherzu moczowym . Dlatego warto przyjmować żurawinę (dobrej firmy) profilaktycznie przez całą ciążę. Warto też dodatkowo zażywać witaminę C i to ona zakwasza środowisko.
A jeśli chodzi o infekcję w pochwie to najlepiej probiotyki z pałeczkami kwasu mlekowego.
Ostatnio byłam na wykładnie pewnej pani doktor nauk farmaceutycznych i ona opowiadała , ze robili badania czy probiotyki ginekologiczne podawane doustnie zmienbiają środowisko pochwy. I wiecie co?
Okazało się, ze nie zmieniają. DLatego warto kupować probiotyki ginekologiczne dopochwowe i przechowywane w lodówce.

Zuzanna dzięki za szczegółowe wytłumaczenie :slight_smile: Tak pobieżnie wytłumaczył mi gin działanie żurawiny- pewnie skrót myślowy :slight_smile: Co do wit C to pani aptekarka mówiła że przy żurawine można odstawić bo każdy preperat żurawinowy jest nią dodatkowo doładowany.

Zuzanna no to super ze nam to wszytko napisałaś ja cała ciążę mialam infekcje ale widzisz co lekarz to opinia i nie kazdy ma takie podejście dadzą antybiotyk i ma przejść a to trzeba profilaktycznie brac ta Wit c albo zurawit jakiś bo to ważne jest chociaz mi nikt nie zwracał uwagi jak mam zakwasic swój organizm a probiotyki dopochwowe to sama sobie kupowalam bo byłam zdesperowana i martwilam się o dziecko bo wyczytałam ze to może grozić takie infekcje wcześniejszym porodem albo coś tam z pęcherza płodowych ze pęknie ale dalam a nie do końca bylam uświadomiona a jednak nie ma to jak społeczność lovi zawsze ktoś coś mądrego powie