Tak. Też to zauważyłam, że coraz więcej par ma problemy z zajściem a rodzina i tak nadal swoje. Szwagierka też miała ciezko, dwa razy chyba poroniła a babcie i tak ciągle pytali kiedy i kiedy. Teraz to czasami trzeba ugryźć się w język pytając kogoś o dziecko
U nas też wychodziła 3 z obrączki;) u męża jak i u mnie 2 chłopców i dziewczynka ale z czasem myślę, nze 2 wystarczy;)
Nie wiem jak można mówić dziecku , że było wpadką czy niechciane.. takie słowa zostają w głowie na całe życie..
justys oj tak ;/ moja kumpela nie była chciana i mówi, że całe życie miała to wypominane. Teraz sama nie chce dzieci i mówi, że to przez to
Ja też nie lubię sytuacji gdzie wypytują kiedy dziecko itd. Sama też nigdy nie poruszam takich tematów ,bo czasem dziecko się nie pojawia długi czas niestety nie z wyboru. Sama mam poronienie za sobą.
Również dla mnie nie do pomyślenia powiedzieć dziecku ,że jest "wpadką" nawet jeśli jest to powiedziane w dość żartobliwy sposób.
My mamy 3 planowanych i wystaranych ,ale nawet gdyby było inaczej to nic by to nie zmieniło i z pewnością nigdy bym dziecku nie powiedziała ,że nie było planowane. Myślę ,że takie dziecko mogłoby się czuć niechciane...
Czasami dziecko jest odkładane przez strach przed obowiązkami i zmianami.. znam kilka par które otwarcie , że cieszą się z "wpadki" bo sami niewiadomo ile czasu odkładaliby decyzję o dziecku.. Tak to jest i są szczęśliwi..
Mamy jednego synka i bardzo chcielibyśmy drugie dziecko, ale głównie ja mam obawy jak sobie poradzę. Nie mamy nikogo do pomocy, czasami trudno zostawić z kimkolwiek jedno dziecko a co dopiero dwójkę...Aczkolwiek ja sama mam dwóch braci i nie wyobrażam sobie życia bez nich więc pewnie zepne pupę i postaram się dać radę :)
Mama Szymka dasz radę. Ja mam synka 10lat , 5lat z którym bardzo dużo przeszłam. A pomocy nie mam i nie miałam w nikim... Mieszkałam 8lat w bloku a mąż za granicą i zjeżdżał co 10dni na 3dni więc też zleciało i cały czas sama z wszystkim. Z względu na chorobę synka miało już więcej dzieci nie być ale trochę starazy syn chciał , młodszy też często mówi że chciałby dzidziusia... I jestem w 16tyg i bardzo nie boję czytam radę tym bardziej że synek ma niewyleczalna chorobę która zawsze może wrócić;(
Jeżeli trzeba to każdy sobie porodzi ;) wiem to sama po sobie ;)
Dasz radę wszystko wygląda inaczej, da się przeorganizować :) mam synka i córeczkę
Przy pierwszym dziecku wszystko jest nowe, a przy 2 jest już łatwiej i człowiek wie czego spodziewać się;)
Ja mam 3 letnia córkę Oliwie i teraz 27.12 urodziłam synka Maksia. 💙❤️ Przy pierwszym porodzie z córką wymarzyłam sobie za 3 lata kolejne i synek.
Ewcia dacie radę zobaczysz ! domyślam się, że hest Ci trudno i masz mnóstwo obaw o zdrowie dzieci , ale dacie radę:)
Te obawy to chyba każdy ma ;)
dokładnie każdy, ale w praktyce jest inaczej
Ewcia mój synek ma właśnie wrodzona chorobę która może w sumie zarazic mnie podczas ciąży i tego się też obawiam, aczkolwiek konsultowałam się z lekarzami i ryzyko zarażenia zdarza się ale to tylko 1% :)
Przyjaciółka ma 4 dzieci. Super ogarnia wszystko. Ja mam jedno i nie ogarniam nic. Ale szczerze marzy mi sie taka gromadka
Jagoda ja znam też mamę z 3 a może i 4 dzieci już się pogubiłam ile ich tam ma;D na pierwszy zut oka radzi sobie świetnie;) ale nie pracuje zajmuje się domem a dzieci co chwila albo u babci albo u cioci więc ma wsparcie ogromne co chwila ktoś jej jednak pomaga;)
Pozytywne myślenie to połowa sukcesu. Nie przejmowac się bałaganem albo brakiem obiadu najważniejsze jesteśmy my i nasze dzieci. Dacie radę dziewczyny
Dokładnie dzieciaki i ich radość i nasza na pierwszym miejscu :)
Ja to mam wrażenie, że mam ciągle bałagan chociaż sprzątam codziennie. Zobaczymy jak to będzie z 3..