Ja miałam całe poranione brodawki i do tego mocno bolały. Tak, że każde przystawienie młodego do piersi było dla mnie traumą
Też słyszałam o własnym mleku
Karolina213 o tak to obkurczanie macicy przypomniałaś mi ten podwójny ból???
Milena- ja nie pamiętam takiego bólu, ale to było tak dawno, że może dlatego...
Obkurczanie macicy niecbylo dla mnie bolesne. Czułam je gdy karmiłam piersią.
Z brodawkami miałam wiele przebojów i niestety nie mam dobrych wspomnień związanych z kp .
Dla mnie obkurczanie się było chyba jeszcze gorsze niż poranione brodawki. Może dlatego miałam problem z kp ponieważ na samą myśl o karmieniu było mi słabo tak strasznie to wszystko bolało. Niestety okres mam bardzo bolesny że tylko leki przeciwbólowe bólowe i potem w połogu obkurczanie macicy było masakryczne.
Ja nie pamiętam żadnego bólu związanego z obkurczaniem macicy. I karmienie piersią też żadnego bólu nie powodowało. No może jeden, pleców i ręki, bo na początku to całe dnie się karmiliśmy :D
Jak widac kazda z nas jest w innym stopniu odporna na bol ;) Nie ktorzy z bolu potrafia duzo wytrzymac a nie ktorzy nie koniecznie zaraz musza wziasc tabletke czy zatrzyk zeby ulzylo ;)
U mnie kilka pierwszych dni było dość bolesne ,zwłaszcza podczas karmienia ,ale do przeżycia ,mam dość wysoki próg bólu.
Ból z miesiączki był okropny, nie zawszę dało się wytrzymać to wtedy siegałam po tabletki ale ogólnie starałam się po nie nie sięgać
Akurat o obkurczaniu macicy to nic nie wiem. Może dlatego że jestem po cc i byłam na przeciwbólowych. Ale brodawka bolała mnie strasznie. Za każdym razem kiedy małą zaczynała ssać zwijałam nogi z bólu
Beata- ja miałam to samo z sutkami. Bolały mnie niemiłosiernie. Do tego byłem mocno podrażnione
U mnie zz sutkami tragedia do miesiąca. Poranione, krwawiące., skrecalam się z bólu przy karmieniu.
Beata spróbuj posmarować sutki własnym mlekiem, lub rób ciepły okłady
oklad z wlasnego mleka lub lanolina a takze chlodne kompresy zelowe ;)
Mowia tez, ze babci sposoby z kapusta sie sprawdzaja :)
Monika sha- Play z kapusty naprawdę są świetne przy stanie zapalnym piersi.
Mogę potwierdzić że okłady z kapusty naprawdę pomagają tylko trzeba pamiętać by trochę te liście rozbić by puściły soki.
Liscie kapusty fajna sprawa ale to juz w zaciszu domowym w szpitalu raczej gym sobie taka metode odpuscila ;D
Kapusta podobno właśnie super działa, ale wiadomo, że dopiero w domu. Do szpitala polecam wkładki żelowe. Zazwyczaj teraz na oddziałach są lodówki, więc bez problemu możemy je sobie schłodzić.
