Ginekolog kobieta czy mężczyzna?

Dla mnie tak samo płeć ma drugorzędne znaczenie. Najważniejsza jest wiedza doświadczenie i podejście do pacjentów. 

W moim mieście jest garstka kobiet ginekologów. Mężczyzn jest na pęczki. 

Patrycja jestem takiego samego zdania.. choc chodzi przekonanie że mężczyźni są delikatniejsi

U nas również przewaga liczebna jest mężczyzn ale ja o wiele lepiej czuję się u lekarki. To kwestia i dywidualna ale tez znaczenie ma to jakie mamy doświadczeni i wspomnienia

Susanne a ja odwrotnie swobodniej czuje się u ginekologa mężczyzny zresztą może to tez ma do rzeczy że do swojego lekarza jeżdżę już bardzo długo 

Moja mama np. wstydzilaby się iść do mężczyzny ginekologa, ale dla mnie też ważniejsza jest dobra opinia i doświadczenie, o tym, że bywają delikatniejsi też słyszałam, nie wiem ile w tym prawdy

Też kiedyś chodziłam tylko do kobiety nie mogłam się odważyć. Ale jakoś poszło i nie żałuję. Teraz chodzę do faceta. 

Ja nigdy nie byłam u kobiety bo faceci zawsze terminy szybciej mieli 

Natalia, dokładnie to też ma znaczenie, czasem potrzebna jest kontrola na „wczoraj”

Chodziłam do ginekologa kobiety i mężczyzny. Uważam że nie ma reguły. Kiedyś byłam u kobiety i była bardzo niedelikatne, zmieniłam na mężczyznę i różnica podczas badania niebo a ziemia. Później znowu trafiłam do kobiety i nie zamieniłabym jej na innego lekarza!

Ogolnie zazwyczaj chodziłam do panów jednak pierwszą ciążę prowadziłam u kobiety i nie wspominam tego zbyt dobrze. W drugiej ciąży poszłam do innej Pani ginekolog i już po pierwszym badaniu wiedzialam ze zmienie lekarza. Badanie było bolesne a Pani była niemiła. Teraz prowadzę ciążę u Pana ginekologa i jest o niebo lepiej nie boję się o nic spytać a wizyty są naprawde bezbolesne.

Często kobiety wstydzą się pójść do mężczyzny ginekologa, dlatego warto się tym kierować tylko brać pod uwagę opinie.

Ja zaczęłam prowadzić ciążę u kobiety i szybko zmieniłam na mężczyznę. Była ona po prostu niekompetentna, wszystko lekceważyła. Natomiast lekarz, do którego się przeniosłam był super. Na pewno nie zmienię go na innego. 

Rozumiem kobiety, które wstydzą się chodzić do lekarza ginekologa mężczyzny, ale nie należę do nich z cała pewnością. Chodziłam zarówno do mezczyzn, jak i do kobiet. Dla mnie bardzo się liczy fachowość, kompetencja, bez względu na płeć. Swoją ciaze prowadziłam początkowo u mężczyzny, ale był on dla mnie za bardzo przewrazliwiony na punkcie chorób i przez to czułam obawy dotyczące ciąży, więc zrezygnowałam i poszłam do kobiety  ii już tak zostało. Swoją pierwszą wizytę miałam u ginekologa mężczyzny, był to starszy, bardzo doświadczony pan, miło to wspominam. 

To ja Aga K ja spotkałam się z tym że się wstydzą kobiety starszego nas, akurat w pracy kiedyś rozmawiałyśmy o tym i jest taki czas kiedy kobieta woli chodzić do kobiety ginekologa. Natomiast kiedy już pojawia jakiś kobiecy problem, choroba to większego znaczenia nabiera wiedza, kompetencja lekarza mężczyzny i nie zwraca się na to dużej uwagi.

A spotkałyście się kiedyś z nieprzyjemnymi komentarzami czy żartami nie na miejscu ze strony ginekologa mężczyzny? Ja miałam do czynienia raz z takim dowcipnisiem i chociaż jednorazowe spotkanie nie wzbudziło we mnie jeszcze aż takiego oburzenia, to jestem w stanie wyobrazić sobie, że nie każda kobieta chciałaby za każdym razem słuchać takich tekstów 

Paulina ja miałam raz doczynienia z facetem ginekologiem który był bardzo niemiły i miał bardzo nie na miejscu komentarze. Na szczęście musiałam iść do niego tylko na badania prenatalne. Całą ciążę prowadzi inny ginekolog i jest bez porównania. Miły i uprzejmy. 

Ja nie rozumiem takich lekarzy , którzy rzucają teksty do kobiet w ciąży typu : w tym wieku to już się nie zachodzi w ciążę i nie rodzi. Same problemy z tego będą. 

Po czymś takim to łzy same lecą do oczu i ma się cały czas zły humor. A dodam , że ja nawet 35 lat nie mam. 

Zuzka2 dokładnie, mam wrażenie, że czasem lekarze mogliby się ugryźć w język i darować takie komentarze, nie im oceniać, zamiast być wsparciem dla kobiety mogą takimi tekstami bardzo zranić

Myślę, że takie niemiłe komentarze mogą też paść z ust kobiet. To chyba bardziej zależy od człowieka, jaki jest, a płeć chyba nie gra tu roli. Ja spotkałam się raz z nieprzyjemnym tekstem, nie pamiętam czego dokładnie dotyczył, ale padł z ust ginekologa w szpitalu, więc nie miałam za bardzo na to wpływu - po prostu był podczas obchodu. 

Paulinek właśnie takie teksty, niby żartobliwe mówiła do mnie ta Pani ginekolog. Natomiast już lekarz, do którego się przeniosłam zawsze profesjonalnie podchodził do wizyty.