Ja do ginekologa wolę chodzić do faceta. Teraz muszę zmienić ginekologa. Nie ze względu że mi coś niepodpasowało ale z tego względu, że mój ginekolog zmarł i to jeszcze na dyżurze. Przykra sytuacja.
Zdecydowanie facet. Chodziłam do ginekolog kobiety w sumie miałam styczność z dwoma kobietami i więcej już do nich nie wrócę. Mężczyzna jest o wiele delikatniejszy przy badaniu
To prawda. Facet jest delikatniejszy i nie jest chamski. Jak niektóre kobiety ginekolodzy. Niby kobieta powinna być bardziej wyrozumiała, bo to jednak kobieta. Okazuje się że wcale tak nie jest. Ja już się kilka razy przejechałam na kobiecie ginekolog. Od tamtego czasu wolę chodzić do ginekologa tylko do faceta.
Moja ciążę prowadzi Pan ginekolog. U Pani byłam na samym początku ciąży, była ok ale niestety wybierała się na dłuższy urlop więc musiałam zgłosic się gdzieś indziej. Co do wyboru ciężko mi określić, nie byłam u zbyt wielu ginekologów, nie mam więc porównania. Patrząc na opinie, to Panowie niby wygrywają delikatnością i cierpliwością. Chociaż moje koleżanki chodzą do kobiet i też są bardzo zadowolone. Sądzę, że wybierając lekarza nie warto kierować się płcią tylko indywidualną oceną danego specjalisty.
Ja osobiście wybrałam mężczyznę do prowadzenia ciąży, miałam również styczność z lekarzem kobietą i nie wspominam dobrze tej wizyty. według mnie mężczyźni są bardziej delikatni podczas badań i w normalny sposób tłumaczą wszystko podczas badań czy interpretacji wyników.
Ja mam pana doktora. Przemiły człowiek. Prowadzi moją drugą ciąże i nie zamieniłabym go nigdy. Jedynym minusem jest to, że przyjmuje tylko prywatnie więc troche mnie to kosztowało. Ale głównie kierowałam się tym, aby mój lekarz pracował w szpitalu w którym będę rodziła
Ciąże mi prowadziła Pani doktor. Ake chodziłam i do Pań i do Panów i mi się wydaje, że to o podejście do pacjenta chodzi, a nie o płeć lekarza.
Ja miałam Pana, bardzo dobrze prowadził ciążę i wyliczył mi bardzo dobrze date porodu i wage dziecka
Ja chodzę do kobiety praktycznie zawsze ale byłam u kilku. Końcówkę ciąży prowadził mi natomiast facet i absolutnie nie zgadzam się że mężczyźni są delikatniejsi na każdym badaniu czułam wręcz ból co u mojej pani ginekolog nigdy się nie zdarzyło
W pierwszej ciąży chodziłam do Pana gin., niby wszystko ok, żadnych zastrzeżeń większych nie miałam do niego. Z tym,że wtedy ten lekarz przekazywał mało informacji na temat ciąży itd. Ciężko było mi nawiązać kontakt z nim na tyle ,że swobodnie rozmawiać na każdy temat. Wręcz musiałam wyciągać informacje od niego i to mnie zraziło. Dlatego w drugiej ciąży zdecydowałam się na Panią gin. i jestem bardzo zadowolona. Można rozmawiać z nią o wszystkim i o niczym. Widzę, że rozumie co to znaczy być w ciąży, ponieważ była. Nigdy nie usłyszałam od niej jakiegoś tekstu typu ciąża nie choroba lub to trzeba przeżyć. Co zdarzało mi się usłyszeć od innych lekarzy, co najlepsze nie ginekologów. Co do samego badana nie czuje jakiejś różnicy w Panu i czy Pani gin. Wiadomo ,że wiele czynników zależy od charakteru lekarza i jego podejścia do pacjenta.
Lekarze są różni i tu akurat chyba płeć nie ma znaczenia. Ja chodziłam do faceta w ciąży ale przy porodzie była młoda lekarka i była bardzo sympatyczna i delikatna. Może z wieloma ginekologami nie miałam do czynienia ale na szczęście nie trafił mi się żaden niedelikatny.
Porównując kobiete a mężczyznę ginekologa wybieram płeć męska. Z facetem jakoś lepiej sie dogadac i są delikatniejsi. Oczywiscie wszystko zależy od lekarza i nie da sie tak uogólniac ale i tak bardziej jestem przekonana do faceta ginekologa.
Dokładnie płeć lekarza nie ma znaczenia tylko podejście do kobiety w ciąży. Ja mam lekarza ( świetny) ale drugi odbierał mi poród i w życiu bym do takiego człowieka nie poszła nawet po antykoncepcję.
Lekarz lekarzowi nie równy.
Ale tez niektóre kobiety wola po prostu panią ginekolog bo czują sie swobodniej przy niej.
Ja na pierwsza wizyte poszlam do kobiety i gdybym u niej zostala mohe dziecko byloby wczesniakiem lecz po konsultacji z moja mama poszlam do mezczyzny i to byl najlepszy wybor jakiego moglam dokonac. Sympatyczny, konkretny i znal sie na rzeczy nie żałuje i druga ciaze tez bede u nuego prowadzić. Byc noze to byl przypadek jej zachowania i zblednego okreslenia wieku plodu.
Ja też jakoś tak wolę facetow kobiety w moim regionie nie sa zaciekawe…dużo zależy też od ich nastawienia to prawda - bo jak wstana lewą nogą to i tak nie pomoże im już płeć ;)))
To prawda, płeć nie ma znaczenia. Ale jakoś wolę chodzić do faceta. Lepiej wspominam wizyty niż u kobiety ginekolog, ze względu na podejście do pacjenta.
A są tu jakieś kobiety, które w ogóle nie chodziły do ginekologa w ciąży?
To tylko ciekawość i nic więcej.
Nigdy się nie spotkałam z taką kobietą. W ciąży raczej każda z Nas woli sprawdzić czy wszystko jest ok.
Erisia sorka za moja docinke. Ale zapewne Ty.
Mam koleżankę która do 7miesiąca nie poszła do ginekologa ale ona wpadła i miała z tego powodu depresję i nie chciała tego dziecka więc to inna sytuacja