Ginekolog kobieta czy mężczyzna?

Ja osobiście zawsze wybierałam facetów, jednak teraz w ciąży chodzę do kobiety właściwie trochę z przypadku bo był to najbardziej odpowiadający mnie lekarz w najbliższej poradni. Jestem zadowolona z samego sposobu bycia tej kobiety. Jednak jako położna to mam świadomość co może i powinno być wykonane na każdej wizycie a co jest w rzeczywistości. Podczas mojej kilkuletniej obserwacji mogę stwierdzić że jest kilka różnic pomiędzy tymi fachowcami jednak moim zdaniem wybór dotyczący lekarza nie powinien opierać się tylko na płci. Podstawowym kryterium powinna być życzliwość i wiedza lekarza. Dlaczego umieściłam życzliwość na pierwszym miejscu? Bo co z tego że lekarz będzie miał ogromną wiedzę i tytuły naukowe jak będzie nastawiony na zarobek a nie będzie życzliwy i mało że nie udziela fachowej i pełnej informacji to jeszcze niechętnie odpowiada na pytania. Pamiętam jak kiedyś lekarz powiedział pacjentce co u niej rozpoznaje, jakie planuje leczenie ale nie wyjaśnił na czym ta choroba polega, skąd ona się wzięła i jakie są obiawy jej towarzyszące czy rokowanie. Dodał że nie będzie jej informował o tym wszystkim bo może sobie w internecie przeczytać. Z reguły choć nie zawsze panowie lekarze są delikatniejsi. Wynika to prawdopodobnie z tego że mają oni dłuższe (choć nie zawsze) palce i podczas badania aby dotrzeć do szyjki macicy nie muszą sięgać tak daleko. Jednak byłam badana również przez mężczyzn boleśnie. Kobiety natomiast są mniej delikatne (jakby badały za kare) ale i bardziej bezpośrednie i przez to też czasami niekulturalne i bezczelne. Kobieta częściej zrobi uwagę na temat masy ciała, ale nie w kontekście zdrowotnym tylko właśnie wyglądu. Byłam świadkiem jak kobieta lekarz zrobiła pacjentce wykład na temat golenia krocza w XXI w. szczególnie przychodząc do porodu. Mężczyzna nie powie tego kobiecie, co nie znaczy że tego nie pomyślał i nie powiedział o tym kolegom lub innym pracownikom. :frowning:

Mówiłam - kobiety są jednak o ci…ki zazdrosne :). Oczywiście nie kieruję się przy wyborze lekarza jedynie jego płcią. Biorę pod uwagę wszystkie wymienione przez Paulę1003 aspekty.

Hirudo miałaś racje hehe :stuck_out_tongue:

położna środowiskowa jako facet… ale ginekolog zagląda w krocze nam też przecież

No też właśnie … :wink:

czyli bez problemów faacet moglby być położną środowiskową

Na moje tak :wink: ja tam bym nic przeciwko nie miała jakby był dobry w swoim fachu.

ależ my mamy wyobraźnię

To tylko kwestia przyzwyczajenia :). Tak samo jak z panami nianiami.

Pan Polożny… nie spotkałam się, a szkoda!

chyba nie ma panów położnych

nie ma panów położnych bo i pan poloznych coraz mniej z tego wzgledu ze polozna to tylko moze zajmować się kobietami rodzącymi dlatego więcej jest pielęgniarek i pielęgniarzy bo kazda pielęgniarka moze w razie czego przyjac poró bo ma jakies tam szkolenie wstępne tak mi tlumaczyla ciocia polozna ze niestety one maja gorzej , na inny oddzial w razie czego przejsc nie mogą bo sa wykwalifikowane a pielegniarki i pielegniarze ogolnie dlatego panowie sa spotykani jaki pielęgniarze :smiley:

Kum_pela- a nawet nie wiedziałam, że tak to wygląda. Szkoda w takim razie, że położna nie może zrobić jakichś kursów i przekwalifikować się na pielęgniarkę. Domyślam się, że musiałaby wrócić na studia w tej sprawie.

ja za to coraz więcej widzę pielęgniarzy. bo się jakoś przyjęło się ze pielęgniarka to zawód damski

Ja nigdy nie widziałam Pana pielęgniarza hihi :wink: byłaby to mila odmiana :wink:

Ja spotkałam się z piekegniarzem. Miła odmiana :slight_smile:

mój lekarz miał na pieczątce ginekolog położnik więc są faceci w tym fachu

widuję na studiach pielęgniarstwa pielęgniarzy. i na praktykach w szpitalu też widziałam. troszkę dziwnie to wygląda ale to kwestia przyzwyczajenia

Wszystko łądnie pięknie- ale mój mąż nie byłby zadowolony, że polozny środowiskowy odwiedza mnie w domu :slight_smile: To by nie przeszło hehe :stuck_out_tongue:

Położnik to nie jest taki zawód jak Położna, tylko lekarz o profesji Położnik - osoba prowadząca ciążę i odbierająca porody.