Gdy ucho boli

A dziewczyny nie orientujecie się czy jeśli lekarz laryngolog (przyjmujący prywatnie) wypisze skierowanie do szpitala na wycięcie tego migdałka,to będzie to tylko obowiązywać jako zabieg prywatny-płatny?
Koleżanka mi dzisiaj tak mówiła,no i boję się że tak faktycznie może być.

Raczej nie, mój brat miał dziś operacje na przepukline, skierowanie wystawione przez prywatnego lekarza. Z tym że on pracuje w tym szpitalu. Tak samo miałam z cesarka, ale poród to trochę inna sprawa.

Grimper_m23 ale z tym że Twój brat tam pracuje czy ten lekarz? Bo nie skumałam :wink:
A poród to już właśnie inna sprawa :wink:
A na NFZ na taki zabieg czeka się przynajmniej 8 miesięcy…chyba że prywatnie to do 2 tyg idziesz do szpitala i płacisz koło 1,5tys

Przepraszam, lekarz :slight_smile: brat ma całkiem inny zawód, jest mechanikiem samochodowym.
Matko, to ładne terminy. Mój brat czekał 3 m-ce, ale głównie dlatego, że wcześniej miał inną operację, po niej komplikacje i musiał dojść do siebie. Swoją drogą tamta również była na skierowanie od prywatnego lekarza, też pracującego w tym szpitalu.

Gudrun na pewno z powodu niskiej krzepliwości zabieg nie został przeprowadzony.
Darka nie jestem pewna ale wydaje mi się, że to kto wypisze skierowanie nie ma znaczenia czy lekarz prywatny czy na NFZ. Bo idąc prywatnie przecież nie przestajesz być ubezpieczona. Ale pewności nie mam.

Kasia.S., bardziej anemią się przejęli. Akurat krzepliwość w szpitalu wyszła ładniejsza niż jak w przychodni zrobiliśmy. Były już te wskaźniki odnośnie krzepliwości w normie, chociaż blisko granicznych. A hemoglobina znacznie niżej. Nie wiem czemu.
Do tego nasza pediatra na urlopie obecnie :frowning:

Darka17772, a skierowanie od prywatnego lekarza do szpitala nie jest płatne. Ja ciążę prywatnie prowadziłam i skierowanie na cc miałam. Ważne by być ubezpieczonym. No i żeby to nie był szpital prywatny płatny.

Grimper_m23 to byśmy się dogadały :wink: he he
A widzisz w tym szpitalu co wykonują takie zabiegi pracuje ten lekarz do którego pójdziemy prywatnie…

Kasia.S. dzięki za info.Mi koleżanki w pracy dzisiaj mówiły że właśnie tak może być jak mi napisałaś.

gudrun a ten szpital w którym robią te zabiegi to państwowy.On ubezpieczony,ja też także nie ma problemu.
Kiedy wasza pediatra wraca z urlopu??

Dzisiaj umówiłam syna do tego prywatnego laryngologa i idziemy 14 lutego na 9:00.Problem był straszny się tam dodzwonić…W końcu w 9 próbie połączenia mi się udało.Chciałam wizytę na 21 lutego ale w tym czasie lekarz jest na urlopie.W takim razie idziemy szybciej tego 14.Ponad 100zł muszę liczyć.Będzie już po wypłacie także z górki :wink: Jeszcze tylko dojazd,ale dobrze, że mamy auto na gaz.

Darka17772, w piątek już będzie. Oby dobry lekarz się teraz trafił. My na szczęście na nfz, ale prywatnie tez 100 zł bierze, bo raz musieliśmy na szybko do niego.
Ja coś do alergologa nie mogę się dodzwonić. Moze jutro się uda. Dziś dzieci dały w kość. Oboje marudni.

gudrun mam nadzieję,że Wasza pediatra coś więcej Wam powie.Jakoś podleczy syna żeby mógł spokojnie iść na ten zabieg…Powiedzieli Wam kiedy następny termin?
Nie ma jednak jak prywatnie…Lepsze podejście do pacjenta.Byliśmy już u niego raz.Ciekawe co teraz nam powie.
Dzwoń do alergologa do skutku, w końcu muszą odebrać! :slight_smile:

Darka17772, jak wyniki krwi będą lepsze to dopiero będziemy umawiać kolejny termin. Ponoć szybko będzie i nie będziemy długo czekać. A do alergologa jutro będę próbować, dziś czasu na wszystko brakowało. W końcu sie dodzwonię.

gudrun to kwestia czasu jak wyniki będą lepsze.Chodzi normalnie teraz do przedszkola?
Nie martw się,dzisiaj ja też strasznie zabiegana…Nie zdążyłam już pralki włączyć,no cóż muszę jutro.

Darka17772, nie chodzi, toteż dlatego czasu w ciągu dnia mi brakuje. Bo jak pójdzie to zaraz będzie chory, a tak mniejsze szanse na chorobę są. A i tak w naszej przychodni dzikie tłumy obecnie. Grypa panuje.

gudrun pewnie niech siedzi w domu,odpocznie od chorób,wzmocni się i wyniki szybciej się poprawią.
W całej Polsce ponad 400tys ludzi chorych na grypę.Ja jakoś odporna, a się nie szczepiłam :wink:
A jutro napisz co tam pediatra Wam powiedział.

Po wizycie u pediatry. Wyniki graniczne, ale nie tragiczne. Jedynie będziemy suplementować żelazo witaminami dla dzieci, jeszcze preparatu z żelazem nie ma sensu. Wg doktor, to któreś laboratorium coś błędne wyniki uzyskało, bo nie możliwe by w ciągu tygodnia były wyniki tak rozbieżne, musiałby mieć potężny krwotok by tak wszystkie wyniki poleciały. Teraz ma katar i krople dostał robione. I do czasu zabiegu leki odczuleniowe też ma brać. Więc ogólnie nieźle.

Artykuł poruszający bardzo ważną kwestię. W tej chwili zmagamy się z przewlekłym zapaleniem ucha środkowego. Niestety gdy po raz pierwszy dziecku wypłynął płyn z uszka nasza pani doktor zbagatelizowała twierdząc że jest to infekcyjne i samo przejdzie. Synek dużo ulewa a czasem nawet wymiotuje, może to jest przyczyną. Martwiąc się gdyż z uszka płyn wyciekał i stan dziecka się nie poprawiał zmieniłam lekarza, który natychmiast wystawił skierowanie do laryngologa. Trafiliśmy na ostatni gwizdek ponieważ stan ucha już był na tyle poważny, że skierowano nas do szpitala. Dostaliśmy antybiotyk i rygorystyczne zalecenia dotyczące pielęgnacji i przyjmowania leków. Mam nadzieję, że nam pomoże, nie chciałabym by przez zbagatelizowanie problemy przez panią doktor mój synek miał problemy ze słuchem. Drodzy rodzice, gdy dziecku wycieka jakikolwiek płyn z ucha naciskajcie na skierowanie do laryngologa. Dziecko miało jeden taki dzień że do południa płakało i czasem zamarudził jak podałam mu mleczko.

gudrun to dobrze że wyniki nie są aż tak tragiczne. A to żelazo przepisała Wam lekarka na receptę?
To faktycznie wyniki dość wyszły na wyrost.Widocznie jakieś inne normy niż w tamtym labolatorium co były robione poprzednie.
A ten katar myślisz że jakieś przeziębienie go dopadło czy alergiczne raczej?
My też na lekach odczulających. Hydroxizinum jednak dużo daje.Dziecko spokojnie śpi bez cyrków w nocy.
A Wam jaki lek na odczulenie zapisała?

Aga88sze my zawsze przy zapaleniu ucha środkowego staraliśmy się dostać do laryngologa.U nas w przychodni albo za miastem jak była możliwość.Nas nigdy nie zbagatelizowała lekarka…
A jak nastąpił wyciek z ucha to została przerwana błona bebenkowa i tutaj nad tym powinien trzymać rękę na pulsie.A my powinniśmy obserwować dziecko czy dobrze słyszy.
Jak syn miał wyciek z ucha ZAWSZE dostawaliśmy antybiotyk na to.Lekarka mówiła że musi mieć pewność że bakteria zostanie zabita…
Opowiadała mi raz historię że raz w przychodni zmarło jedno dziecko z powodu zapalenia ucha środkowego.Nie dostał antybiotyku i zmarł,dlatego moja lekarka jest na tym punkcie wyczulona.
Dobrze że w szpitalu Wam pomogli i dali odpowiednie leki.Jednak dobrze być pod opieką laryngologa…
Wiedziałam zawsze jak syn miał zapalenie ucha środkowego.Cała noc z głowy bo tak się darł,nic mu nie pasowało…płacz nie do utulenia…tragedia…oby już się nie powtórzyło to świństwo…

Darka17772, pediatra stwierdziła, że w ogóle nie ma sensu dawać żelazowy preparat taki na receptę. Witaminy, tutaj kinder biovital, wystarczą. Na alergię mamy contrahist, to akurat rodzinny przepisał, a wg pediatry ok. Więc to na noc dostaje. A katar infekcyjny, bo i kaszel jest. Nie wiem skąd to się bierze. No ale choroby teraz mocno atakują.

Aga88sze, współczuję. U nas z synem też sporo problemów mieliśmy, mimo leczenia, bo wpierw za slaby antybiotyk, a potem i ten mocny nie pomógł, bo choroba poszła dalej. I w końcu z zapaleniem wyrostka sutkowatego do szpitala trafiliśmy. A wpierw jednostronne zapalenie ucha, potem obustronne, przy antybiotyku, z perforacją błon bębenkowych. I tutaj, przed szpitalem pediatrze wydawało się, że będzie dobrze. Tylko na wszelki wypadek kazała iść do laryngologa. A tam opr dostaliśmy, że tak późno. I konieczne było leczenie operacyjne. A problem z uszami ciągle jest. Tylko zapalenie uszu rzadziej.

Darka17772, gudrun: Ja miałam problem ze starszym synem ponieważ leczyliśmy się na zapalenie ucha u pediatry i ciągle choroba nawracała więc sama poprosiłam o skierowanie do laryngologa i mieliśmy badanie słuchu robione przy każdej wizycie. Dopiero jak trafiliśmy pod opiekę laryngologa to przeszło. Tym razem pediatra zapewniała że to nic takiego i że na pewno to nie jest zapalenie ucha ale zmieniliśmy miejsce zamieszkania i przy okazji lekarza więc poszłam z nim i się uskarżyłam, nawet nie musiałam prosić o skierowanie. Oczywiście do całkowitego wyleczenia będziemy pod opieką laryngologa.

Aga88sze, my od pobytu w szpitalu, czyli ponad rok, jesteśmy ciągle pod opieką laryngologa. Średnio co miesiąc kontrola. Obecnie czekany na wycięcie trzeciego migdału. Bo tutaj problem też jest. I pewnie ponownie dreny w uszach będzie miał. Miał już, ale po roku wypadł i niestety ponownie jest potrzeba.
Dobrze, że teraz jesteście pod opieką laryngologa. U nas niby większych problemów ze słuchem nie ma, miał badanie potencjałów, wyszło wówczas w normie. I mam nadzieję, że zsluch będzie dobry dalej.

gudrun a musicie powtórzyć za jakiś czas badania tak kontrolnie? Bo jak kolejny raz musicie się zapisać na zabieg to pewnie pediatra chce zobaczyć czy po jakimś czasie wyniki się poprawią.
U nas w mieście jak na razie choroby odpuszczają…W pracy mało kto jest chory…a w żłobku to inna sprawa.Mój łobuz zdrowy! :slight_smile: jest radość :slight_smile:

Aga88sze a widzisz u nas mimo że problemy z uszami ciagle wracały/wracają to za każdym razem widział nas laryngolog i zawsze było potwierdzenie diagnozy…Tylko mówienie no antybiotyk trzeba…innego wyjścia nie ma…A mnie wkurzało takie gadanie bo żaden z laryngologów nie pogadał ze mną normalnie tylko popatrzył do ucha,recepta i nastepny…A jak zadałam pytanie- olewka…zero odpowiedzi…A na każdej wizycie badanie słuchu nie robiliśmy bo zawsze wtedy był chory/przeziębiony więc wyniki i tak słabe by wyszły…
Mam nadzieję że po wycienciu migdałka problemy z uszami miną…