czesc
Grimper_m23 tak właśnie przeczytałam wasze wpisy jak byłam na przerwie w parcy i też doszłam do wniosku że chyba pójde z mężem…Przyszedł do mnie w czasie pracy i powiedziałam mu o tym,to przyznał mi rację…
Jak byliśmy prywatnie wtedy w Bielsku u laryngologa to ja rozmawiałam z lekarzem a mój pilnował synka,bo jego wszystko interesowało…On nie usiedzi 5min…chyba że ma lizaka w buzi
potem ciężko jest się skupić co lekarz mówi.Wiem to po sobie jak ja zazwyczaj jadę do lekarza z małym…
Niestety takie choróbska nie odpuszczają i trzeba szukać radykalniejszej pomocy bo ileż można!
Kasia.S. i tak zrobię! Jadę z nimi!
dowiem się co i jak i będę spokojniejsza ![]()
gudrun a jednak Wrocław…a kilka lekarzy mi mówiło że w Polsce nie ma szans znaleźć szpital który to zrobi tak małemu dziecku…a jednak jest…
Aż nie chcę myśleć ile my będziemy czekać na to…o ile nas zakwalifikuje jutro…
Darka17772, my wtedy we Wrocławiu z zapaleniem wyrostka sutkowatego. Ale i tak ze względu na wiek to Wrocław. Dziecko najmłodsze, które tam było na wycięcie migdału to 2,5 latka wówczas. Większość 3-5 latków jednak było.
Mąż teraz był ze skierowaniem syna, około 2 miesięcy będziemy czekać. Więc całkiem nieźle.
gudrun wizyta już jutro… ciekawe jakie będzie miała zdanie lekarka…
To dziecko we Wrocławiu w podobnym wieku jak mój synek.10 stycznia będzie mieć 2,5 roku…
2 miesiące to szybko wręcz… a trzeba jechać się zapisać na zabieg osobiście więc nie wiem kiedy tam pojedziemy… ![]()
Darka17772, mąż jechał ze skierowaniem, ale tak było ustalone z lekarzem. Ale nas zapisywał lekarz, który synka prowadzi (od ponad roku do niego chodzimy na kontrole co miesięczne) i on też kwalifikował na zabieg, więc tutaj nie kazał nam z synem do szpitala na zapisanie przyjeżdżać. Bo w szpitalu zrobił by pomiary, które on zrobił w gabinecie (nfz). Aczkolwiek normalnie trzeba by jechać z dzieckiem by się zapisać. Może są różne praktyki w szpitalach, nie wiem. Musicie się dopytać lekarza jak będziecie.
My po wizycie u laryngologa…
Migdał jest powiększony,katar jakby bardziej alergiczny niż bakteryjny.
W nosie to migdał ciągle wytwarza ten gęsty katar i blokuje swobodne oddychanie przez nos.
Mamy leczenie na miesiąc.Kontrola 27.01.17r. na 9:10…
Spray do nosa który musimy regularnie stosować nazywa się Metmin…ciekawe czy będzie skuteczny…
Jak wtedy migdał dalej taki będzie to wtedy wypisze skierowanie do szpitala na zabieg usunięcia migdałka…
Darka17772, może akurat to pomoże :). U nas syn co chwilę na jakiś lekach, sprayach i uszy już się laryngologowi nie podobały, a wcześniej pomiary miał dobre. Ja nie wiem czy mój już potrafi przez nos oddychać, bo od roku głównie przez nos. A chrapie w nocy strasznie.
Nooo moze to pomoze lepsze takie leczenie bo co zabieg to zabieg noo ale grunt to zeby pomogło twojemu synkowi
Powodzenia i zdroweczka ![]()
Darka w którymś wątku pisałam Ci o Metminie, na alergiczny jest super, przynajmniej mojej córce pomaga i córce znajomej. A mieliście diagnozę pod kontem alergii? Być może pisałaś, ale nie moge sobie skojarzyć.
gudrun laryngolog mi powiedziała wczoraj że przy katarze pomiary słuchu złe wychodzą.Ma nadzieję że za miesiąc nie będzie kataru już i spokojnie pomiary zrobi i oceni czy nadaje się to do zabiegu czy nie…Ale tak myślę jak za miesiąc wyjdzie ok a potem znowu na nowo będzie to gdzie tu sens?! Nie zakwalifikuje go a potem znowu będzie choroba za chorobą.
No i lekarka kręciła nosem że mały do żłobka chodzi…no kurcze jakbym miała go z kim zostawić to bym go nie dawała tam przecież…“No cóż jak Pani nie ma wyjścia”…pfff
sylwia_1989 wolałabym żeby miał zabieg.Szybciej by to było rozwiązanie a potem szybsze dochodzenie do siebie póki jest mały ![]()
Grimper_m23 nie kojarzę że pisałaś o tym leku ![]()
Synek od urodzenia ma stwierdzone AZS (Atopowe Zapalenie Skóry).Ma to po mnie niestety…
Możliwe że ten migdał wytwarza katar alergiczny?!
Dziewczyny mam pytanie do Was…
Mamy przepisany ten spray do nosa Metmin i on strasznie wysusza śluzówkę w gardle synka.Non stop pije,nie mówiąc o tym że w nocy też.Do 15 musimy mu tym psikać.
Jest to możliwe że taki skutek uboczny ma? Na ulotce nic takiego nie pisze.
Nie wiem co z tym migdałem…Laryngolog już tego 27… zastanawiam się czy stwierdzi że do zabiegu czy nie.
My szykujemy się na zabieg na koniec stycznia. Był plan by synek do połowy miesiąca był w przedszkolu, a potem w domu tak by przed zabiegiem był zdrowy. Dziś już chory, kaszel i gorączka. Chociaż tyle, że nie zapalenie ucha.
gudrun to zdrówka! Oby się wykurował przed zabiegiem!
A ta wizyta też zbliża się wielkimi krokami u laryngologa.
Synek nie chce tym już kropić bo mówi że “ała” może coś go boli od tego spray w nosie…sama nie wiem
Darka17772,może go rzeczywiście boli. My mieliśmy kiedyś zaleconą Rinogerminę, na częste katary, której syn też nie chciał mieć psikanej do nosa, bo boli. I w opiniach na necie, od dorosłej osoby, była opinia, że pierwsze dwa-trzy dni boli. Ryk był mocny. Później to odstawiliśmy, ale kilka serii miał.
Dzięki, oby zdrowy był ![]()
gudrun byłam u laryngologa w piątek z synem…
A u Was jak tam,jesteście w szpitalu? Zabieg się odbył? Jak wyniki z krwi?
.W sumie nic nowego się nie dowiedziałam.Inne krople przepisała…mam 3 tyg mu je dawać.Kontrola za 2 miesiące…Migdał jak na razie nie do zabiegu,ona chce go tak podleczyć…to nic nie daje.Ciągle ma katar a ona ma to w nosie…Miny robiła że znowu ma katar.Powiedziałam jej że on ciągle ma katar przez ten migdał.W nocy chrapie,rzuca się po łóżku bo oddychać nie może…no paranoja…A jak przyjdziemy na kontrolę w marcu to lepiej żeby kataru nie miał
Robiła mu badanie słuchu,jak się nie powinno bo przy katarze złe wyniki wychodzą.
Jak jej powiedziałam że syn do żłobka chodzi to znowu krzywiła się…Niestety takie czasy wszyscy pracują i nie ma kto siedzieć mi w domu z dzieckiem.Nieliczni mają dobrze że nie muszą pracować…
No i największe swoje uwagi miała jak jej powiedziałam o tym że po poprzednim spray, syn wypijał nawet 4l bo tak go suszyło.To mi powiedziała że niemożliwe…nosz kurcze…powiedziałam jej że raczej tak! Budził się w nocy nawet 4 razy na picie jak niemowlak…to znowu miny strzelała…wrrr…
Jak tylko pójdę przy najbliższej okazji do mojej lekarki powiem jej jak pani doktor laryngolog nas potraktowała…
Ona nie uznaje żłobka i dużych skupisk dzieci…wiadomo bo chorują ale przed tym go nie ustrzegę że nie złapie nic…On pił jak oszalały i ciągle chodził sikać.Potrafił nawet co 15 minut wypić po 250ml! W godzinę nawet litr! Nie no ale przecież to normalne jest…
*Pozwoliłam sobie skopiować bo nie wiem czy zaglądasz w takie tematy w jakim to pisałam ![]()
Darka17772, na razie mało wiem. Ale dziś miało być przyjęcie na oddział. Miało. Bo w końcu nie przyjęli. Nie wiem jeszcze wszystkiego, bo mąż nie wrócił, ale problemem była waga. Bo syn nie ma 15kg, po konsultacji z anestezjologiem i chyba też po badaniach krwi jednak wracają do domu. Zabieg miał być jutro, ale nie będzie. A mieli też dreny prawdopodobnie dać do uszu, bo charakterystyki płaskie, a katar nie ma. Po prostu maskara:/
Podobno też kwestia badań krwi, ale jak mąż już wrócił do domu to się dowiem.
I dobrze, ze tutaj, bo brakuje mi czasu, żeby wszystko przejrzeć, czasem tylko na chwilkę spojrzę, maks jeden dział.
No to już wiem. Badania krwi kiepskie. W szpitalu robili i gorsze niż te co u nas w przychodni robiliśmy. Za dwa tygodnie powtórzyć badania mamy i będziemy dalej się na zabieg umawiać.
gudrun mój łobuz na bank ma 15kg już więc co do tego nie mam obaw…
Wyniki złe a jednak…to pewnie po antybiotyku organizm nie wrócił jeszcze do normy…chyba że kolejna infekcja go bierze…
Miejmy nadzieję, że wyniki szybko się poprawią i będziecie mogli iść na ten zabieg…A teraz najgorsze żeby kataru nie dostał…
Jejku pewnie stresująco macie… Trzymam kciuki za lepsze wyniki!
Podjęliśmy z mężem decyzję o zmianie lekarza…oby na lepszego…
Darka17772, słusznie ze zmianą lekarza. I oby był lepszy ![]()
U syna nie widać by teraz jakaś infekcja była. Hemoglobina niska oraz zła krzepliwość. On mało waży, ake to też kwestia alergii. W tygodniu idziemy do pediatry by ona oceniła co robić by wyniki miał lepsze.
gudrun podajesz mu jakieś leki na alergię na stałe?
Mój łobuz od piątku dostaje Hydroxizinum VP bo strasznie się drapał nocami…pomaga i jest spokojniejszy w nocy…
W takim razie daj znać po wizycie u pediatry co Wam powiedziała!
Mam nadzieję że teraz szybko wróci do zdrowia i będziecie mogli załatwić ten zabieg raz dwa i mieć z głowy…
Faktycznie przy niskiej krzepliwosci nie podejmia się ryzyka. Może jeszcze po tym antybiotyku nadal nie wrócił do równowagi. Nie zazdroszczę stresu, bo pewnie chcielibyscie miec to już za sobą, a rozciąga się to w czasie. Oby szybko się poprawiło, pediatra coś doradzi. Daj znać, co powiedziała.