Justynka przykra sprawa. Dużo macie na glowie, inne problemy i moze to jest przyczyna. Wazne, ze nie ma klotni, żali itd. A seks… To chyba taki okres bo u nas tez ostatnio bez fajerwerków. Najpierw byłam dlugo chora, choroba Hani, potem moja infekcja po antybiotuku itd. Po wizycie u ginekologa Pani doktor kazala sie zgłosić w marcu po miesiączce i dwa razy zaznaczyla ze"żadnych zbliżen w tym czasie" czyli poltora miesiaca bez seksi, ciezka sprawa ale tego niestety sie trzymam. I tu się z Toba zgodze, ze im dłużej jestem bez seksu tym mniej mi sie chce. Co jest dziwne, bo ja bardzo lubię zbliżenia i u nas zazwyczaj bardzo czesto sie to odbywa, nie wiem o co chodzi. Maz ostatnio zaczal narzekać, czul sie zaniedbany , bo nie jest do tego przyzwyczajony wiec jakos mu to wynagrodzilam.
Szkoda ze musisz tak udawac, ale to chyba lepszy sposób niz jawna odmowa, fochy itd. Tak przynajmniej mysle, nie wiem co inne dziewczyny na to.
Ewela dobrze, ze wiadomo już co z synkiem. Dostal antybiotyk? Skad zapalenie ucha? Byl chory wczesniej albo przeziebiony? Zadnych innych objawow? Lekarze pokazali kiedyś siostrze, jak sprawdzić czy dziecko boli ucho, wsadzac palec do ucha dziecka albo ciagnac za nie lekko, jezeli zacznie płakać to znaczy ze cos sie dzieje. Oby u Was bylo juz tylko lepiej i zebyscie szybko wrocili do domu, bo co w domu to w domu. Tak jak mowisz, swoje lozko, wszystkie rzeczy itd.
Co do meza, to nieprzyjemna sytuacja…Rozmawialiscue na ten temat? Skad w nim te negatywne emocje? Czy moze to miec związek z tym ze mieszkacie u Twoich rodziców? Moze jest czyms sfrustrowany i wyzywa sie na Tobie? Czy jak jesteście do teściów to zachowuje sie inaczej? Kurcze poki sie przed Toba nie otworzy to moze byc ciężko. Pytam bo swego czasu moj maz zachowywal sie podobnie. Wiecznie nadasany, pretensje o wszystko, az sie zyc odechciewalo:/ Odbywalo sie kilka dlugich, szczerych rozmow, walka o siebie i narazie pomoglo. Jest poprawa. Warto zachecic go do rozmowy i szczerych wyznań. Na dluzsza mete tak się nie da zyc. Przede wszystkim te krzyki przy dziecku…dziecko na pewno odróżnia ton głosu i z czasem zacznie rozumiec coraz więcej. Kurczę szkoda, ze tak się dzieje.
Trzymaj sie i pisz co u Was:)
Adamos nie dziwię Ci się. Ja uwielbiam kiedy maz sie przytula od tylu przed snem i tak lezymy. Co prawda jak juz odplywam to te reke zrzucam bo podczas snu lubie miec swoja przestrzen, ale takie niewinne przytulanie w łóżku uwielbiam albo w środku nocy tez jak maz zarzuca reke na mnie. Co do seksu to musi byc frustrujace. Musza niezle Wam dawac popalić, ze Twój mąż pada podczas usypiania;) Moze kiedyś zachec meza, wkladajac jakas fajna bielizne albo podkręcaj go przez caly dzien. Nie wiem na ile u Was takie rzeczy się sprawdzają, ale u nas to działa;)
Zamarancza, no tez mi się wydaje ze wystarczy:) Jeszcze nie raz cos mu kupimy;) o tak praktyczne prezenty sa cudowne, chodz u nas na początku kazdy kupowac co chcial i nie wszystko się przydało. Potem w rodzinie każdy nauczył się pytac co chcemy dla Hani i teraz dostaję to co potrzebuje albo jakieś fajnie zabawki:)