Filmy porno

Michalina jak u Ciebie?

Ja z kalendarza jestem bardzo zadowolona, więc mogę polecić.

No tak skoro on wyszukuje takie osoby to nic nie zrobisz, bynajmniej nie ośmiesza się w barach, ale to i tak przykre…

Dziewczynki, trochę jest lepiej, już parę godzin nie byłam w toalecie ani nie wymiotowałam. Teraz najgorszy jest ból mięśni i jakieś takie dreszcze. Dużo mam Wam do napisania, muszę Wam kilka rzeczy opowiedzieć i na kilka odpowiedzieć, ale nie mam dziś siły. Bogu dzięki córcia była tak zmęczona (spała tylko 30-40minut), że szybko zasnęła. I ja teraz też wczołgam się pod kołdrę i spróbuję “zdrowieć”. Mam nadzieję, że trochę pośpi, ale mam obawy, bo już wypluła z buzi smoka…

Ściskam mocno. Do jutra :heart:

Dobrze, że już troche lepiej. Odpoczywaj i zdrowiej! :slight_smile:

To dobrze, że jest lepiej i odpoczywasz. Oby już przechodziło ;]

Teraz będzie juz tylko lepiej. Zrób sobie mała diete żeby mie obciążać żołądka, nadal pij probiotyk i będzie dobrze. Oby nikogo z rodziny nie złapało.

Super że już lepiej:-) czekałam aż napiszesz

Myślę że nie przesadzasz tylko tak jest. Mój mąż jak pisałam też najbardziej lubi poradzić synka na kolanach i włączyć kanał muzyczny. Co gorsze on się tak do tego przyzwyczaił że też to lubi i tata tylko z tym mu się kojarzy. Mąż wraca z pracy a mały już jeczy przy szafce z pilotem od tv też się denerwuje o to ale co zrobić. Teraz jest jeszcze gorzej bo on robi mega histerid jak tata nie włączy. Mój mąż jest też bardzo opórny na spacery. O ile latem plac zabaw pod domem jeszcze ok o tyle spacer z życiu no a na plac zabaw musi chodzić dziecko i być pogoda odpowiednią.
Ja przyznam że staram się to wypośrodkowac bo też nie chcę żeby cały czas wymagał żeby ktoś się z nim bawił. Uczę go ze jest też czas kiedy pobawi się sam i przyznam że jest coraz lepiej w tej kwestii ale ciężko mu znaleźć sobie zajęcie.
No ale ja codziennie poza ekstremalna pogoda wychodzę z dzieckiem na dwór a dla mojego męża nie ma takiego obowiązku dla niego nie musi.

Umarłam ze smiechu Michalina, z ta optymalna temperaturą:D haha dokładnie tak wyglądają statystyki;)
Ja juz wczesniej pisalam o moim Tesciu, ktory dopiero teraz dojrzał i Hania zajmuje się chętniej, lepiej i w ogole naj…niz swoimi dziecmi za młodu. Ostatnio jak bylismy u tesciow, poszlismy na spacer i teść pchal Hanie w wózku to tesciowa sie smiala czy będzie potrafił bo nigdy tego nie robil. Az boje sie ze moj maz ma to w genach. Tez na spacer nie pójdzie, zabawa średnio, identycznie jak u Was, najlepiej niech dziecko zajmie sie soba same:/

Kurcze pisalam ze męża od dwoch dni cos łamie, żołądek boli a dzis nie pojechal do pracy bo go juz pare razy przeczyscilo i kiepsko sie czuje. Jelitowka rozwijalaby sie tyle czasu? W dniu kiedy wszystko sie zaczelo najadl sie wszystko smażone, bigos i wieczorem wypili kilka butelek bimbru. Apetyt ma i je normalnie, choc wszystko lekkostrawne. Jest ospaly ale od 3 nocy prawie w ogole nie spi i jest zmęczony:/ zaczynam panikowac czy to nie jelitowka:/

A co powiecie na prezent dla babci i dziadka. Fotokalendarz ze zdjeciami Hani z poszczególnego miesiąca? Tzn styczeń-zdjęcie Hani ze stycznia zeszlego roku itd az do grudnia, w miare aktualne z zeszłego miesiąca. Nie dosc ze pamiatka to jeszcze wizualizacja tego jak rośnie;) Tylko gdzue zamówić? W Rossmannie nadal jest promocja ale boje sie jakości, kiedyś się zawiodłam. Może teraz sie polepszyli;)

:smiley: No mój tata nie był aż takim hardkorem, podobno chadzał czasem na spacery i nawet kilka razy namy pieluchy zmieniał (o ile były bezkupne)… Ale do tej pory mama mu wypomina że cały czas w robocie, po robocie siłka no a potem nieziemsko zmęczony. Ale sam mi się niedawno przyznał, że żałuje i że najchętniej by to mojemu mężowi powiedział… tylko to trochę jak z kalesonami :smiley: Już wyjaśniam o co chodzi: jako młody chłopak mój tata zawsze słyszał od swojego taty a mojego dziadka żeby nosił w mróz kalesony i że na starość “to wszystko wyjdzie”. Tata oczywiście nie słuchał… a teraz nam marudzi, żebyśmy się ciepło ubierały. :slight_smile:

Ja nie robiłam nigdy, ale moja znajoma właśnie dokładnie taki kalendarz jak Ty opisujesz robiła, ze zdjęciami “sprzed roku” - zamawiała z CEWE i była zadowolona. Ale nie wiem za ile i nie wiem, czy aby na pewno jakość lepsza niż w Rossmannie.

Justyna moja Hania tez lubi kanaly muzyczne i jak juz naprawde nie mam cierpliwości i chce chwili spokoju to sama jej włączam. Siada w kącie i ogląda, nie wiem czemu w kącie moze widzi moj nastroj i mysli ze to kara?:wink: Nikt nie jest idealny;)

Michalina owszem duzo rozmawiam z Hania, codziennie czytam, spiewam bardzo duzo-kocham spiewac. Śpiewałam w kazdym chórze szkolnym, pod prysznicem, w aucie, podczas gotowania. Na lekcjach muzyki pierwsza wyrywalam sie do spiewania, na studiach- pedagogicznych, na zajeciach tez zawszs bylam chetna. Moj maz tylko cos zanuci a ja juz spiewam i robie to tak nieświadomie ze az ciezko uwierzyć a on robi to specjalnie zeby sie ze mnie pośmiać;) Kuzynki corke malutką jak uczyłam śpiewać to po kazdej wizycie Małej u mnie, kuzynka dzwonila do mnie co to za piosenka bo Mała sie denerwowala na mame ze nie potrafi śpiewać jak ciocia;) Tak samo z Siostrzenica, siostrzencem i teraz z Hania. Ciągle śpiewamy;)
Ale i tak wydaje mi sie ze duzy wpływ maja siostry dzieci, ciagle z nia rozmawiaja, dużo do niej mówią, opowiadaja itd. Pierwszy raz lala powiedziala po tym jak siostrzenica jej powiedziala ze to lala:) Moze wymyślam ale cos w tym jest;)

Mój Mikus też żywe srebro i alpinista wspina się po wszystkim ale jakby ostatnio troszkę mniej?? Dłużej jest w stanie posiedzieć ale to dłużej to 15min opowiadająm wam chyba że jakiś czas temu poszłam do toalety wyjątkowo nie poszedł za mną bo ja to się śmieje że jak męża nie ma to jest “zbiorowe sranie”:smiley: . Wychodzę z toalety a naprawdę szybko byłam a mój syn tańczy na stole , najpierm zrobiłam zdjęcie a potem zawał bo dotarło do mnie:-P zdjęcie dołączam.:smiley: piosenki to wyjątek i tylko z tatą nie wiem czemu:-D

Historia z kalesonami bomba ha ha ha:-D

Ewelina ja właśnie w tym roku zamawiam taki kalendarz. Zamawiam przez allegro na uwolnij kolory bo mam od nich fotoksiążkę i jest ok a kalendarz widziałam ostatnio u sąsiadki i też ładny a tanio mają bardzo. Sztuka A317zł plus wysyłka a jak bierzesm 2to po 15.

Ja jakoś bardzo się nie stresuje z tą mowa wiem że przyjdzie na niego czas chodź jasne że też bym chciała:-) ale męża wzięło:-D dzisiaj też mały jeczy o pilota a mąż to jest PILOT powiedz PI -LOT :smiley: umieram ciekawe kiedy mu przejdzie:-P

Ewelina ja też lubię śpiewać czasem właśnie jak leci jakąś piosenka to śpiewam mimowolnie:-D ale mąż zawsze się ze mnie śmieje:-P

Lecę dziewczynki na paznokcie a chłopaki w domu we dwóch:-D

1

Mikus cudowny! Haha i jaki zadowolony, chyba dumny z siebie;)
Ale Ci fajnie, ciesz się i relaksuj:)pochwal sie potem paznokciami;)

Proszę bardzo nowe pazurki:-D

1

Pazurki śliczne! A Mikuś na stole… zawodowo! Wygląda cudnie :smiley: Widać, że zadowolony!
Teraz idę usypiać, życzcie szczęścia… jak uśpię to napiszę jeszcze :*

Piękne, zupelnie w moim stylu. Uwielbiam czerwone paznokcie! Hybrydy?
Hania dopiero usnela znowu po godzinie usypiania:/ Mąż nadal nie bardzo sie czuje, wiec cały dzien musialam liczyc na siebie, przy usypianiu tez. Jestem dzis mocno poirytowana i zła. Hania znowu troche marudna, dalam jej Camile na zeby żeby w nocy spała. Mąż widzi moje poirytowanie i chodzi sie przytula, prawi czułości i wyznania a ja najchetniej bym go przez maszynke przekrecila:/
W ciagu dnia troche sie odprezylam i poprasowalam, uzbierala mi sie niezla sterta. Pewnie pomyślcie ze chyba zwariowalam ale mnie to naprawde uspokaja. Posprzatalam Hani w szafie, poodkladalam znowu za male ubranka. Hania byla wyrozumiala w tym czasie i zajela sie soba, tylko kilka razy musialam interweniowac;)
Justynka jak wiemy miala mily dzień:)prawda?
A Michalinka jak u Ciebie?:slight_smile:

Aha! Ewelinka mam głęboką nadzieję, że Twój mąż nie przyniósł do domu jelitówku!

A u nas dzień jak co dzień, spacer i bieganie za małą,.szybkie zakupy w rossmannie bo skończył się szampon. Nic ciekawego. Choć w porównaniu z wczoraj to był PIĘKNY dzień :smiley: Gorzej, że mała już się z krzykiem obudziła i juž leży obok mnie…

Powiem Wam że uwielbiam chodzić na pazurki raz ze chwilą dla siebie dla że lubię mieć zrobione:-) to hybryda i dwa dwa i pół tygodnia z głowy:-D
Co do toalety to ja się przyzwyczaiłam chodź częściej chodzę jak uśpie synka na drzemkd:-D ale właśnie nie mogę się skupić jak płacze i dobija się do drzwi:-P ale ja też rano biorę prysznic z nim w łazience zwłaszcza teraz jak zamiast kojca stoi choinka i tak się zastanawiam czy już kojca nie oddać. Zajmuje dużo miejsca na które bym ustawiła zabawki a korzystam z niego 15min dziennie na porannej toalecie. Nie powiem jest ciężko jak mały wchodzi ze mną bo wyciąga moje kosmetyki bawi
Się płynami do prania potrafi wziąć szczotkę do wc albo wejść na kibelek i spuszczac wodę raz po raz. Trochę to denerwujące i nie wiem co zrobić. Co sądzicie?

Układanie w szafie też mnie wycisza i to zarówno w synka jak i swojej. Tylko teraz też ciężko bo przy małym nie da się gdyż roznosi wszystko po mieszkaniu.
Prasowaa też nie znoszę wręcz jak muszę wieczorem to cały dzień chodzę zirytowama i prasuje i tak tylko to co bezwzględnie muszę.

Ewelina wiem że to marne pocieszenie ale mój lobuz też nie sypia ostatnio dobrze już momentami mam mega dość. Najgorsze ze i wieczorem coraz później zasypia przed czym bardzo się bronie bo dużo rzeczy mogę zrobić dopiero po tym jak pójdzie spać np prasowanie włączenie kom wykapanie się czy zjedzenie w spokoju kolacji a on coraz później zasypia przez co ja się wieczorem nie wyrabiam:-( drzemka w dzień coraz krótsza… Ja nie wiem w ogóle mógłby nie spać.

Opowiem Wam coś. Jak wiecie ćwiczę regularnie. Teraz treningi crossfit z trenerja która ma fb i codziennie od pon do pt dodaje treningi codziennie inny (oczywiście ćwiczenia się powtarzają w nich no ale trening inny) . W weekend napisała że leci na urlop za granicę dodała zdjęcia itd więc rzecz jasna treningu nowego się nie spodziewałam. No i tak myślę dziś od rana że smutno i czy zrobić jakiś z zeszłego tyg czy też zrobić sobie urlop i odpuścić :smiley: biłam się z myślami. No i usypian synka na drzemkd wchodzę na jej stronkę a tam całkiem nowy trening na dziś. Normalnie aż buzia mi się śmiała:-D a potem tak myślę że kurcze nie wierzę, nie wierzę że ja się tak w to wciągnęłam ,ja która nigdy nic nie robiła związanego z aktywnością fizyczna:-)
Padam dzisiaj jeszcze między czasie tworzę fotoksiążkę dopiero z wakacji i jakoś czasu brak. Dobranoc

Hrj dziewczyny. Mielismy rewelacyjna noc… Hania obudzila sie o 2.25 i usnela po 5. Ani w głowie bylo jej spanie. Jaka była chętna do zabawy! Zaczela bawic sie swoim jezykiem, a kiedy zbierałam jej reke to byl śmiech nie z tej ziemi. W ogóle kazda moja próba uspania jej, położenia konczyla sie jej śmiechem, myslala ze sie bawie…Najpierw myślałam ze ja rozszarpie a potem no cóż, przytulaski i calusyh bo i ko odechcialo sie spać. Nie zgadniecie co zrobil moj maz! W zyciu sie nie domyslicie… Wziął poduszke i wyszedl do drugiego pokoju, w nieciekawym humorze, nie wyspal sie czy co? :wink:

Aktualnie moja córka stoi na łóżku, wygląda przez okno, bo mamy je orzy oknie i probuje wspiac sie na parapet:/ Juz kilka razy sie zsunela, ale nie zniecheca jej to niestety.

Zbiorowe sranie?:wink: Buhahaha u nas by nie przeszło, nie dalabym rady chyba, nawet nie próbuje;)
A ja tez na cisze reaguje panika, bo wiadomo ze cos kombinuje:/

Justyna super, ze masz taką motywację do ćwiczeń, az zazdroszcze. Ja ostatnio porzucilam Chodakowska, mąż niby zajmował się w tym czasie Hania, ale co chwile byl placz, nic jej nue pozwalał i sie wkurzylam i nie ćwiczę:/
Na Twoim miejscu zrezygnowałabym z kojca, potrzebny Ci jest tylko na chwile, a rzeczywiście to miejsce można zagospodarować bardziej praktycznie;)

Michalina, Akademia Muzyczna czyli dusza artystyczna! I co dalej? :slight_smile:
Nie wiem jak wygladasz, ale po wpisach kojarzylas mi się bardzo z moją koleżanką z byłej pracy, studiowala na Akademii Sztuki, macie podobny styl wypowiedzi. Czuc te artystyczna maniere. Bardzo lubilam te koleżankę, w pracy potrafilysmy gadac 8 godzin bez przerwy, nigdy nie brakowalo nam tematow, uwielbialam jej styl wypowiedzi. Moze dlatego tez tak polubilam Ciebie, jak czytam Twoje komentarze to mam tamta dziewczyne przed oczami…dziwne:)

Michalina sto lat dla Klary! Zdrówka, szczescia i miłości przede wszystkim:*
Moja Hania konczy dzis 14 miesięcy, jest między nimi równe 2 miesiące różnicy:D