Dzień dziecka - prezenty

Dariolka problem w tym że dzieci są tam uczulone i słodycze raczej odpadają. Koleżanki mi doradziły żeby może jakieś gazetkiz gadżetem kupić - teraz tego tyle, że dla każdej kategorii wiekowej coś się znajdzie. Dla chrześniaczki wymyśliłam, że może taki namiot z piłeczkami ale to niestety w granicach 100 zł a przewidywałam około 50

Mamuśka to ja bym nic nie kupowała.

Rowerki biegowe też jest troszkę droższa sprawa. Może jakieś ciekawsze klocki? Może hulajnoga? Są ciekawe i już niedrogą kupisz:) Dziecko będzie spędzało czas na powietrzu aktywnie:) Myślę, że się ucieszy:)

Mamuśka jeżeli jest rodzeństwo to i im wypadałoby coś kupić jeżeli chcesz kupić swojej chrześnicy. Nie wiem w jakim one są wieku ale może być im przykro. Takie jest moje zdanie. Ja bym wybrała jakieś drobnostki. Ciężko mi doradzić bo nie wiem w jakim wieku są dzieci. Może jakieś książeczki, kredki, puzzle itp. Nie są drogie a zazwyczaj zawsze trafione. A 1,5 rocznej dziewczynce to może jakiś kubeczek do picia, książeczkę z dźwiękami itp., puzzle drewniane.

Hulajnoga to świetny pomysł dla ruchliwego trzy latka. Mój synek jest teraz na tym etapie.

Moja córcia ma dopiero dwa latka, niedawno jej pokazałam “moją hulajnoge z dzieciństwa” Narazie nie ma o tym pojęcia ale trzylatek z pewnością da radę:)

Mój trzylatek też jest bardzo ruchliwy poza rowerkiem biegowym i hulajnogą które już ma, polecam latawiec jeżeli jest do dyspozcji podwórko to trampolina a od niedawna syn stał się pasjonatem puzzli zaczynalismy od takich prostych ramkowych teraz już do 100 elementów to potrafi go zając na jakiś czas uczy logicznego myślenia ćwiczy rączki i zmusza do zwolnienia polecam również ubranka tego nigdy za dużo tylko tu radzę zapytać rodziców o rozmiar

Latawiec to świetny pomysł:) Zachęca do zabaw na świeżym powietrzu i w ruchu. My w sumie nigdy jeszcze nie mieliśmy takiego z prawdziwego zdarzenia i tak się zastanawiam gdzie by można było taki kupić, oprócz internetu.

Zuzanna, u mnie w pracy 6-letnie dziewczynki bardzo lubiły się stroić, przebierać. W sklepach (np. chińskich marketach) można kupić niedrogie korony księżniczek, gotowe stroje wróżek, motyli, itp, czarodziejskie różdżki, wachlarze, itp. Można tam również trafić na latawce. Ceny nie są jakieś wygórowane, więc jak po pewnym czasie dziecko coś zniszczy, to nie będzie szkoda.

wiecie pojade w sobote poszukać fajnego latawca. TEraz jest taka wietrzna pogoda myślę, ze w sam raz na puszczanie latawca :slight_smile: Świetny pomysł.

Nie mam pomysłu na prezent… Myślałam o rowerku ,mały lubi jeździć na jeździku ale już się robi mały więc rowerek mógłby być fajny :slight_smile:

rowerek to super pomysł. Są takie rowerki co rosną razem z dzieckiem,. najpierw mają barierkę zdejmowaną podstawkę na nóżki, raczkę do pchania, a potem zdejmuje się kolejne części aż do samego rowerka- starcza na dłużej.

U nas rowerek biegowy jest na topie a o takim na pedały nie chce słyszeć. Biegowy mamy z przekladaną ramą że rośnie z dzieckiem - jak dziecko większe to się odwraca ramę i rowerek staje się wyższy - Kinderkraft takie robi.

Ja dla chrześniaka(3-latek) kupiłam książkę Nowy Jork Piżamorama :wink: świetna ! dziecko zachwycone bo przykłada się folie i ruszają się ilustracje :slight_smile: jestem za takimi prezentami edukacyjnymi na dzień dziecka,które uczą i bawią :slight_smile: w końcu to dzień dziecka,nie trzeba od razu wydawać 200 zł żeby dziecku spodobał się prezent :wink:

ja jestem przeciwniczką kupowania drogich prezentów na każdą okazję, dziecko woli ten czas spędzić z rodzicami
dziś zabrałam córeczkę do sklepu z zabawkami i pozwoliłam jej wybrać zabawkę z tej okazji wybrała sobie zestaw zabawek do piasku cały dzień spędzamy z nią na 100

Ja jestem przeciwniczką dawania prezentów takich materialnych. Rodzice powinni dzień dziecka spędzić z maluszkiem, zabrać go na basen, do zoo. Dziecko i tak dostanie jakiś mały prezencik od babci czy cioci, więc rodzice nie musza nic kupować, lepiej tak jak mówiłam zabrać gdzieś dziecko lub wymyślić jakieś fajne zabawy w domku.

My nie kupiliśmy synkowi żadnego prezentu, ale wczoraj byismy na festynie i synek bardzo fajnie się bawił. Rozglądał się tu i tak i nawet mąż poszedł z nim na karuzelę, która bardzo wolno się kręciła i był zachwycony. Wiadomo, ze czym starsze dziecko to tych zabawek będzie wołac.

Zgadzam się z Tobą Beata, najważniejsze, to żeby dzieci czuły, że są dla nas ważne, szczególnie w dniu ich święta. Za kilka lat (oczywiście te trochę starsze) mogą nie pamiętać jaki prezent dostały, ale będą wspominać wspólne wyjście i zabawy.

Ja wybrałabym jakąś książkę z bajkami. Nic nie zastąpi wspólnie spędzonego czasu z dzieckiem :) Idealnie sprawdzi się książka, gdzie są kolorowe ilustracje oraz oczywiście ciekawe opowiadania. Moja córeczka dostała książkę z okładką, na której znajduje się jej imię! Dzięki temu jest przekonana, że bajeczki zostały stworzone specjalnie dla niej! Dostała je ze sklepu ŚwistakPakuje są tam również okładki książek dobrane odpowiednio dla chłopca, jak i dziewczynki :)

Jeżeli dziecko jest żywiołowe i rozpiera je energia to nie usiedzi przy puzzlach. Chociaż tutaj różnie bywa - córka jest bardzo energiczna a właśnie puzzle uwielbia.