Dziecko zostawione w samochodzie

To ta matka chyba życia nie zna! co za bezmyślność! porażka!!!ma dziecko i nie wie,jakie niebezpieczeństwa czyhają,kiedy zostawia się je bez opieki???

M.Napierala no widzisz ludzie sa rózni ja swojego dziecka nawet na 5 minut bez opieki nie zostawiam.

Ja nigdy nie zrozumiem ludzi ktorzy zostawiaja dzieci w samochodzie/domu/ gdziekolwiek same, bez opieki. No po prostu totalny brak wyobrazni. Noz mi sie w kieszeni otweira jak slysze kolejne newsy o takich wypadkach.

Ja Wam powiem ze nie wybaczylabym sobie gdyby mojemu dziecko co sie stalo przez moje niedopilnowanie a tymbardziej picie przy dziecku:/ Nie wiem po co ludzie chca miec dzieci skoro maja je w nosie:(

Aniami może chcą mieć dzieci, żeby dostawać na nie kase z mopsu, którą i tak będą przeznaczać na swoje zachcianki.

Różnie można to interpretować! dla mnie jednak za popełnianie takich głupot i śmierć dziecka,tacy ludzie powinni isć do więzienia i swoje odsiedzieć!!!

Dokładnie przecież oni są winni śmierci swoich dzieci

dziecko nie powinno być pozostawiane samo ani w domu ani tym bardziej w samochodzie niezależnie od pogody ani powodu

o matko…co za baba…moje dziecko chodź śpi i wiem że po wyjęciu się obudzi nigdy nie zostawiłabym w samochodzie. Chyba że jestem na stacji benzynowej i biegnę do kasy tylko zapłacić. Ale to jest dosłownie minutka.

Ja jestem w stanie dużo zrozumieć, zwłaszcza po ostatnich doniesieniach i aferze medialnej. Michał Figurski miał artykuł na ten temat - nie linczujący, ani tłumaczący, ale taki pokazujący rzeczywistość. Po tym jak Pan zostawił dziecko na 8h i poszedł do pracy… Niestety nie umiem znaleźć na tę chwilę linku.
Ja mam mieszane uczucia, bo oczywiście nigdy bym dziecka nie zostawiła na umyślnie - i tu nie ma dyskusji, jeśli świadomie zostawiasz dziecko na pastwę losu toś debil i nieodpowiedzialny rodzic, ale co jeśli stres życia i praca, która wykańcza umysłowo i psychicznie spowoduje, ze pewnego dnia po prostu działając nieświadomie, odruchowo, motorycznie i jak robot nienaoliwiony po prostu zamkniemy samochód i pójdziemy nawet nie mając świadomości, ze nasza pociecha tam nadal siedzi? Aż dreszcze mnie przechodzą na myśl, ze taki dzień mógłby w moim życiu nastąpić…

A wracając do świadomych zachowań - przecież dziecko wcale nie musi się obudzić jeśli mówimy o tych najmniejszych to przecież w foteliku można je wyjąć… A starsze no trudno, obudzą się, pomarudzą, a potem poczłapią za nami albo wtulą się nam w ramiona i już.

I jeśli zobaczę dziecko w samochodzie to bez wahania zadzwonię na 112 i niech działają czym prędzej !!!

Nigdy przenigdy nie zostawiłam i nie zostawię mojego dziecka w aucie. Nawet jak wychodzę do sklepu po jedną rzecz biorę małą ze sobą.

Wczoraj mąż zażartował, ze skoro młody śpi to uchylimy okno i szybko się uwiniemy… Oczywiście żartował, ale potem na poważnie rozmawialiśmy, ze to jest straszna nieodpowiedzialność świadomie zostawić dziecko w aucie dla własnej wygody…

Nigdy w życiu nie zostawiłabym dziecka samo w samochodzie… i nie wyobrażam sobie jak można tak robić.

No coz, ja mam znajome ktore zostawiaja dzieci same na 5 minut w domu, nie wiem gdzie maja wyobraznie… mowimy o dzieciah 2-3 letnich!

Nigdy nie zostawiłam mojego dziecka w samochodzie bez opieki. Dla mnie jest to nie do zrozumienia . Dziwie sie nie którym rodzicom ,którzy chodzą po sklepie a dzieci bez opieki w samochodzie sobie śpią. Moje dziecko wszędzie chodzi ze mna nawet do toalety .:slight_smile:

Moja córeczka ma 10 miesięcy i nie wyobrażam sobie, abym zostawiła ją w samochodzie, nawet gdyby spała a ja chciałabym gdzieś iść. Ale bardzo bardzo współczuje osobą,które zostawiły dziecko w aucie, ale tylko tym, którzy zrobili to naprawdę przez przypadek a nie tym, co zrobili to świadomie… Tym drugim powinni odbierać dzieci…

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jak jedziemy z mężem na zakupy, a synek akurat zasnie to zawsze jedno z nas zostaje z synkiem w aucie. Nie zostawiamy go nawet na chwilę samego. Nie wspomnę już o pozostawieniu dziecka samego w domu. Nawet jak synek spi, a ja musze wyjść na podwórko to robię to bardzo szybko i wracam.

Zależy od sytuacji i wielkości dziecka. Jak zostawiłam na 2min moje starsze wtedy 3i5 lat, żeby podrzucić jedną rzecz mężowi do pracy i jechaliśmy dalej - myślę, że nic się nie stało. Jednak w innej sytuacji nie wyobrażam sobie zostawienia dziecka.

Minuta,dwie ,trzy bez różnicy w każdej chwili może wydarzyć się coś złego i moim daniem dzieci w żadnej sytuacji nie powinno się zostawiać samych w samochodzie.No ale każdy ma swój rozum i postępuje w zgodnie ze sobą.Sama też odnosząc się do wypowiedzi Bch91 nie znajduję usprawiedliwienia dla tych ludzi,którzy zostawili swoje dziecko w samochodzie przez przypadek.Zapomnieć to można kluczy czy dokumentów ,a nie dziecka nie wiem jak taki rodzic będzie w stanie żyć z takimi wyrzutami sumienia.

Dobrze jest osądzać, kiedy ma się “na głowie” tylko dom i dzieci. Ale wiele razy słyszałam opowieści ludzi, którzy jechali do pracy samochodem i nawet nie pamiętali jak pokonali trasę. Byli w zupełnie innym świecie… Tak sie zdarza, gdy się pracuje od świtu do zmierzchu, gdy raz robimy coś inaczej niż zwykle.
Ja do tej pory nigdy nie zostawiłam dziecka samego w samochodzie, bo nawet jeśli samo nie zrobi sobie krzywdy to przecież ktoś może innym autem uderzyć w nasz samochód. Ja tak miałam na parkingu pid narketem. Czekałam na męża w aucie i gościu przywalił nam w bok. W ogóle nie popatrzył we wsteczne lusterko…