Zostawiliście kiedyś dziecko zamknięte w samochodzie lub znacie kogoś, kto zostawił, lub chciał zostawić? My ostatnio z moim mężem byliśmy na zakupach oczywiście z Jasiem i co z tego że spał wzięliśmy go ze sobą. Ale na parkingu zauważyliśmy śpiącego maluszka tak ok roczku w aucie i co mój mąż został przy tym samochodzie a ja poszłam do budynku i ochroniarz przez megafon poszukiwał matki i przyszła do samochodu z wielkimi pretensjami że nie było jej zaledwie kilka minut i co nas to obchodzi i wiecie co żałowałam że nie zadzwoniliśmy od razu na policję. Ochroniarz ja opierdzielił ale nie zrobiło to na niej żadnego wrażenia. A zbliż się lato i takie moga się zdarzać , co robić w takim wypadku po moich doświadczeniach dzwonić na policje może mandat taką matkę trochę otrząśnie . A czy wy miałyście takie doświadczenie z taka sytuacja ?
Nie wyobrażam sobie, żebym miała zostawić dziecko samo w samochodzie nawet na chwilę… Po pierwsze dziecku mogłaby stać się krzywda, a w upał to już w szczególności, mogłoby zostać porwane itd… Nie wyobrażam sobie, żeby na chwile zostawić dziecko samo w domu, a co dopiero w samochodzie… A oglądając filmik wyżej, który dodała ‘mamunia’ aż się popłakałam, masakra jak niektóry ludzie potrafią być bezmyślni to się w głowie nie mieści. Ja osobiście nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją, ale jak najbardziej zgłosiłabym to ochronie, bądź też policji a w upał bym nawet i szybę wybiła jakby była taka konieczność!
Dziewczyny ja cholernie żałowałam że jednak nie zadzwoniliśmy na policję miałaby baba nauczkę, może następnym razem by się zastanowiła.
Ja raz zostałam w aucie Już wam mówię jak to było:
Moja mama pracując w pewnej gazecie jeszcze, razem z wujem naczelnym musieli jechać do makro po pierdoły biurowe. A ja mając lat 8 mniej więcej uparłam się, że pojadę z nimi. Mama uprzedziła mnie, że do sklepu mnie nie wpuszczą i że będę musiała czekać w samochodzie (maluch), a ja się z ochotą zgodziłam. Wtedy jeszcze parking makro nie był zadaszony, więc słońce dawało ostro. Najpierw byłam kozak, uchyliłam sobie okno z tyłu, żeby mieć powietrze, ale jak zobaczyłam ludzi, kręcących się po parkingu to spanikowałam. Bałam się, że ktoś mi krzywdę zrobi, albo porwie, no i pozamykałam okna. Po paru chwilach było mi już tak gorąco, że z tego upału zasnęłam. Na szczęście mama z wujkiem szybko wrócili. Ale powiem wam, że wtedy moja mama powinna mi kategorycznie zabronić jechać i kazać zostać w domu. Kto wie, może 10 minut później bym straciła na spaniu przytomność?
W życiu nie zostawiłam małej w aucie, nawet jak pod sklep osiedlowy podjeżdżam po jedną rzecz.
Nie spotkałam się z taką sytuacją, ani nie zostawiam Małej samej w samochodzie. Kiedy wybieramy się na zakupy, a Lena zasypia w drodze, jedno z nas zawsze zostaje z nią, jeżeli nie chcemy jej budzić, natomiast kiedy jestem sama, nie mam innego wyjścia i zawsze ją zabieram. Nie wyobrażam sobie jak można postąpić inaczej.
przeraża mnie takie coś …nie . Nigdy nie zostawilismy dziecka w samochodzie w domu NIGDZIE …i nigdy tego nie uczynim.
Dreszcze mam kurcze
Aż dreszcz mnie przeszedł jak to czytałam .Ja sie z tym nie spotkałam ale chyba najlepiej w takiej sytuacji zadzwonić na policje ,może rodzic następnym razem weźmie dziecko ze sobą i tym samym uratuje mu życie . Ja nigdzie małej nie zostawiam i chce ją mieć zawsze na oku ,wtedy przynajmniej wiem ze jest bezpieczna .Jestem jej matką i moim obowiązkiem jest dbać o nią i o jej bezpieczeństwo . Ehh jest tyle nieodpowiedzialnych rodziców ze ja czasami az nie mogę tego pojąć jak można sie tak zachować
mamunia - ten filmik co wkleiłaś widziałam go latem bo wtedy dużo się o tym słyszało .Jest to przerażające ale niestety prawdziwe …
Przypomniałam sobie tez wypadek 2 lata temu jak w Skierniewicach mama poszła po starsze dziecko do szkoły i zostawiła 2 maluchów w aucie i dzieci się zapaliły bo w aucie była zapalniczka . Trafiły do szpitala w Łodzi i stan był bardzo poważny . Wiem że potem żałowała ale było już za późno i cud że chłopcy żyją.
Mraczek tamta mądra z parkingu tez by żałowała i płakała dopiero po tragedii …
ja zawsze wyciągam moje dzieci nawet śpiące z auta, idę i jedno dziecko śpi we wózku, a Gabi nie zasypia juz jakoś w aucie więc problemu nie mam. jak zostawiam dziecko w aucie to zostaje z nim tatuś, nigdy samo, co by było jakby się obudziło i nie widziało nikogo i się wystraszyło i szarpało przypięte i coś by sobie zrobiło, ja nie wyobrażam sobie zostawić. Ja kiedyś czytałam artykuł o tym, że w wakacje zostawili rodzice dziecko w aucie i wiadomo co się dzieje w upał, dziecko później walczyło w szpitalu o życie. Zupełnie nie rozumiem takiego bezmyślnego podejścia rodziców.
Mój mąż mi opowiadał o wypadku, co prawda wiele szczęścia miało dziecko, mama przepięła fotelik do przodu, zatrzymała się na parkingu i wyskoczyła na szybko po picie dla dziecka do sklepu nie zdążyła kupić bo w auto uderzył tir, dziecku nic się nie stało bo siedziało z przodu, gdyby było z tyłu nie żyło by bo auto całkowicie od tyłu zgniecione. Nie zmienia to faktu, że nawet na 5 min bym nie zostawiła dziecka samego w samochodzie.
ja też nigdy nie zostawiam córeczki samej w aucie
jak śpi to ktoś z nas z nią zostaje
jakiś czas temu pojechaliśmy do rodziny
a mała zasnęła w samochodzie bo była jej pora spania
pełniliśmy na zmianę dyżur w samochodzie żeby mała nie była sama
i żeby królewna się wyspała
mraczek 80 , ja mysle ze mimo ze nie wezwalas policji, to ta matka i tak miala nauczke, bo jednak najadla sie wstydu przed ludzmi i ochroniarzem. Wedlug mn ie juz wiecej tak nie zrobi bo bedzie bac sie powtorki. Oby…
Nieodpowiedzielnosc niektorych rodzicow mnie przeraza!
Mamabasia my mamy podobnie ostatnio w sobotę pojechaliśmy na zakupy i mały na powrocie zasnął i siedziałam pod blokiem w samochodzie z nim, sąsiedzi podchodzili a ja tylko pokazywałam, że śpi i żeby byli cicho. Nie chciałam go budzić mimo, że pod mieszkaniem byliśmy, bo jak obudzę to już po drzemce. Ale nawet na chwile mi nie przyszło na myśl zostawienie dziecka. Raz nas mąż zatrzasnął 2 tyg temu i było strasznie ciepło bynajmniej mnie, ale tez sobie znalazłam sposób machnęłam do sąsiada i od zewnątrz dało się otworzyć (coś się z zamkiem stało). A ja Wam powiem, że podziwiam Mraczek bo ja bym nie szukała tej matki tylko wezwała policję, dlatego Cie Mraczek podziwiam, że miałaś zimną krew żeby jej dać szansę, no a jakby mi zaczęła jeszcze pretensje mieć to już w ogóle pewnie zwyzywała. Ja zbyt emocjonalnie podchodzę jeśli o dzieci chodzi.
ja bym nigdy nie zostawiła córki samej w samochodzie ja nawet nie zostawiam jej na dłuższy czas w pokoju samej zawsze staram się być blisko niej
W lecie jak jeździłam jako przedstawiciel handlowy wystarczyło pójść do klienta na 10 -15 minut i już do auta nie można było wejść tylko trzeba było wietrzyć , więc wyobraźcie sobie jak czuje się dziecko w zamkniętym aucie
Film ku przestrodze, swoją drogą bardzo kontrowersyjny i wzruszający dla rodziców, ale daje do myślenia.
Ja chyba dostałabym zawału, gdybym zostawiła dziecko i poszła sobie na zakupy!
Powiem Wam ,że bardzo nie lubie jak ludzie dzieci wykorzystują do filmików tego typu…widac , że dziecko przez te kilka min zostało bardzo zestresowane…to nie pierwszy filmik , gdzie dziecko jest wystraszone , zdezorientowane i zmuszane w jakis sposob do placzu …dla mnie zaden filim nie jest przestrogą …mam swoj rozum i zadne filmiki nie sa do tego potrzebnne.
Oczywiscie film jak najbardziej daje do myslenia i rodzice ktorzy nie widza w tym nic złego powinni obejrzec …ale mimo wszystko zal mi zawsze dziecka …
Mraczek gratuluję wspaniałej postawy Większość ludzi dziś cierpi niestety na znieczulicę. Osobiście tak jak reszta dziewczyn nie zostawiam synka samego ani w aucie ani nigdzie. Nie widzę problemu aby go zabrać ze sobą do sklepu. Dla niego to atrakcja a jeśli śpi, to biorę go razem z nosidełkiem i wstawiam do wózka sklepowego i robię zakupy. Żaden problem.
Nigdy w życiu nie zostawiłabym śpiącego dziecka samego w samochodzie. Oglądałam już kiedyś ten filmik który wstawiła mamusia i cały czas mam go w głowie.
Ja NIGDY nie zostawiłam dziecka w aucie ,ani nigdzie! Zawsze jestem przy niej. Nawet jak prowadzę samochód i mąż akurat jedzie z nią na tyle ,to jak gdzieś na chwilę wychodzi to ja zaraz pędze na tył, by sama tam nie siedziała.Jeśli chodzi o te filmiki to zgadzam się z Moniką ,że szkoda tych dzieci ,bo je tylko męczą to tych filmów ,a prawda jest taka ,że JAK WIDAĆ te filmy nic nie dają. Bo niektórzy i tak nadal tak robią … Ja osobiście nigdy bym nie zostawiła dziecka samego…czy ma 2 miesiące czy też dwa lata. A wracając znów do filmu to widziałam go gdy było o tym głośno i strasznie się wzruszyłam. Nie mogłam na to patrzeć.