Monia dokładnie. Ale też jak przechodzi na przejściu bez świateł to jakaś rozwaga powinna być a nie ślepo iść bo ma się pierwszeństwo.
Ten przepis ludzie sobie za bardzo do siebie wzięli.tylko nie rozumieją ze życie jedno jest i spotkanie z autem raczej kończą się źle dla pieszego
Weronisia dokładnie. A najgrzoej to z rowerzystami
Najgorzej jak sa przejścia bez świateł;( ja jako kierowca zawsze przepuszczałam pieszych pamietam jak nie raz zimno deszcz pada wieje a ty czekasz jak słup żeby ktoś cię wpuścił na pasy.
Anita wtedy to mała widoczność a większość w ciemnych ubraniach i łatwiej o wypadek
Niestety pieszy zawsze bedzie na przegranwj pozycji dlatego zawsze lepiej rozważnie i dziecko pilnowac jak się da bo co z tego ze mamy prawnie pierwszwnstwo jak z autem nie wygramy.
PatrycjaP dokładnie. Tylko moim zdaniem w złym.kierunku to zmienili. Powinni że samochód ma pierwszeństwo. To może ludzie by w końcu przestali używać telefonów na przejściach dla pieszych. a to jak święte krowy idą wpatrzeni w telefon zamiast rozejrzeć się czy coś jedzie
Aneczkaaa - to prawda. Ludzie teraz jak wiedzą, że mają prawnie pierwszeństwo, to nie patrzą już na nic. Zero zdrowego myślenia i przewidywania. "Bo on ma pierwszeństwo więc idzie"...
A teraz weszły mandaty za uzywanie telefonu gdy przechodzi się przez pasy
PatrycjaP i dobrze.
Ciekawe ile osób dostało..
Aneczka, u nas w Poznaniu ostatnio została śmiertelnie potrącona kobieta, która już była w drugiej połowie pasów, prawie schodziła. Nie wtargnęła na pasy, nie używała telefonu, ani nic, światła sygnalizacyjne były wyłączone, bo to było przed 5 rano. Zginęła, bo kierowca jechał za szybko - przekroczył prędkość o kilkadziesiąt kilometrów, wyjeżdżając spod wiaduktu. A raz byłam świadkiem potrącenia przez samochód, bo kobieta weszła na pasy na zielonym świetle (na światłach stał tłum ludzi, a ona weszła pierwsza, sekunda później, a samochód wjechałby w tłum ludzi w tym we mnie). Z kolei inna zginęła pod tramwajem, bo właśnie patrzyła w telefon i wlazła na czerwonym. Tak więc rzeczywiście część pieszych nie uważa na pasach, ale też kierowcy łamią nagminnie przepisy, jadąc na czerwonym, czy przekraczając prędkość.
Co do rowerzystów, to mnie najbardziej denerwuje, jak jedzie chodnikiem, albo ulicą,gdzie samochody mogą jechać po 80 km/h, a obok mają ścieżkę rowerową.
Akurat wczoraj miałam sytuację gdzie jechałam z córką samochodem i przed skrzyżowaniem jechała kobieta na rowerze oczywiście zeszła z roweru bo było to przejście dla pieszych a nie dla pieszych i rowerów. Przepuściłam ją i ruszyłam a z drugiej strony jechał rozpędzony dorosły mężczyzna ze słuchawkami na uszach. Matko kochana jakie zrobił mi wyrzuty ze on ma pierwszeństwo zaczął wrzeszczeć wymachiwać rękoma... Zadzwoniłam na policję akurat mam kamerkę zainstalowana więc się wszystko nagrało. Oczywiście dostał mandat za jazdę przez przejście dla pieszych na rowerze i za słuchawki bo też są traktowane podobno jak telefon.. No i mężczyzna zamilkł w momencie.. Przeprosin też się doczekałam... Ale teraz naprawdę jest tragedia z tymi pieszymi. Ostatnio też młoda dziewczyna szła przez przejście w słuchawkach i jechała karetka na sygnale trąbiła aby zeszła z przejścia ale oczywiście nic nie słyszała przeszła jakby nigdy nic.
No z tymi telefonami i słuchawkami to masakra jakaś jest. Przechodzenie z tym przez ulicę to skrajna nieodpowiedzialność i proszenie się o śmierć. Niektórzy to sprawiają wrażenie, jakby mieli te telefony przyrośnięte do ręki i umrą jak oderwą od nich wzrok. My na nich z mężem mówimy zombiaki, bo to się snuje wszędzie bez celu i na nic nie zważa. A potem jak coś się zdarzy to pretensje.
Oj tak trzeba bardzo uważać z każdej strony jak nie w telefonach to słuchawki w uszach
ja jeszcze nie znam nikogo kto by dostał mandat za tel na pasach ale akurat to bardzo dobrze zrobili
To prawda teraz każdy jak hy w drugim świecie niby w realu a jednak nie ;)
A najgorsze ze jak już dojdzie do tragedii to potem oczywiście nie jego wina ;(
Dorośli to może nie będą chodzić ale dziecko widziałam jak szło. No może młodzież że tak powiem
Mnie najbardziej wkurza jak jets droga na której samochód się nie rozpędzi bo jest ciasno,więc ludzie wiedzą,że jedzie się wolno ,a nie te 50km/h. Droga na moim osiedlu pełno poparkowanych więc jedziemy wolno o słaba widoczność ,a często ludzie się nie patrzą tylko wyskakują z pomiedzy aut na ulicę . Jak ktoś stoi za busem i wchodzi na ulicę no to sorki nie widać,. Pasów tam nie ma w tym miejscu i wskakują. Są miejsca z pasami,ale przeboje są zawsze w innym miejscu
Liwia dokładne ludzie jak nałożą słuchawki albo w telefonie z nosem to nie wiedzą co dookoła się ich dzieje