Właśnie chyba tez zakupie te naprasowa ku
na pewno jak mały pojdzie do przedszkola to tez zainwestuje
Oj Ja chyba też zainwestuje;)
w sumie takei naklejki to chyba najlepiej sie sprawdza na takei rzeczy bo z ubrankami to pewnie gorzej;/ zreszta Halmanowa to w tej kwestii ma na bank bogate doświadczenie skoro pracuje w przedszkolu;D
Tez tak uważam;)
Ja też na pewno zakupie te naklejki właśnie. Bo to chyba najlepsze rozwiązanie.
Na pewno jest to indywidualna sprawa u każdego dziecka i Wierzę ci że momentami może być to odrobinę męczące być natomiast tak jak piszesz dziecko może w ten sposób ćwiczyć najzwyczajniej w świecie aparat mowy ciebie już pewnie po całym dniu boli głowa ale warto też zdawać sobie sprawę z tego że dziecku na pewno ti wyjdzie na Plus i z tego wyrośnie A może faktycznie przyczynia się też do tego aby ta mowa szła sprawniej i lepiej trzeba sobie tłumaczyć że to wszystko są etapy w życiu naszych maluchów które kiedyś minął mi jest ciężko ale z drugiej strony trzeba cieszyć się że dziecko po prostu rozwijają się tak jak należy
A macie jakiś linki do takich naklejek ?
https://www.oznaczone.pl/naklejki-na-odziez.html?gclid=CjwKCAjwgZCoBhBnEiwAz35RwiLG30cgVGb1uXFDpoQcjaQX8VFrf-TFHShFIFV4kT4PBfNBrWJ5NBoCGakQAvD_BwE
Ja do żłobka córci podpisywałam rzeczy markerem, ale najgorzej z ubrankami. Część podpisałam na metkach, a teraz to w sumie te co jej zakładam to nawet nie podpisuje, bo nie mam ubranek przeznaczonych tylko do żłobka tylko zakładam jej wszystkie takie nowsze wyjściowe.
Ale te ,,Oznaczone" to widziałam na Ig to fajna sprawa.
Ja nigdy nie miałam ubrań przeznaczonych tylko do zlobka. Nakładałam wszystkie i tylko te do przebrania były podpisane.
Justys i nie było problemu że po przebraniu jakieś ubranka zaginęły? W sensie te nie podpisane :) z ciekawości pytam :)
Zaginęły te podpisane ale tylko raz po przebraniu he
Tak chyba viezko sie trzymac ubranek typowo do zlobka;) a znowu podpisywac wszestkie?;) chyba ze gina wowczas bym chyba zaczela podpisywac juz wszystko, chociaz tak jak pisalam wczesniej podpis metki tez nie wiele sie zda jak ktos ma wziasc to wezmie i podpisane ubranko a metke odetnie;)
Co do naklejek to miałam i z oznaczone i stikets. Ze stikets sa świetne naprasowanki imienne. U córki już drugi rok się trzyma na ubraniach. Ja podpisałam tylko te, które ma w przedszkolu plus buty, kurtka i bluzy rozpinane bo u nas często się gubiły.
Co do gaworzenia to moje dzieci późno zaczęły i też nie były to książkowe dźwięk.. a teraz buzia się im nie zamyka
to u nas nic nie było podpisane i wszystko jest, nic nie zginęło przez rok
Panie też powinny zwracać uwagę czy dzieci czegoś nie zostawiły na placu zabaw czy sali.
Nam zginęła czapka prawdopodobnie gdy dzieci miały wyjście do okolicznej stadniny. Ale po kilku dniach rano widziałam, że leży na ławeczce. Od razu ją potem okleiłam.
Też mam naklejki z oznaczone i w 1 roku okleiłam buty zmienne, poduszkę i ubrania na zmianę. A w tym roku jeszcze okleiłam bluzy gdy był dyżur wakacyjny i dzieci z innych miejscowości, no i te czapki. Ale poza czapką nic nam nie zginęło.
Wiecie a moze panie maja jakies skladowisko;) u nas w przedszkolu jakni w szkole sa takie pudla ktore sa zawsze pelne roznosci;) spodnie bluzy buty panie wżucaja i rodzice moga odbierac wlasbosc dzieci;) jak sie doszukaja jak niw to trafia to do kontenera na ciuchy nie pamietam ile czasu to przetrzymuja bo ciagle ponoc tego przybywa;)
Dzieciaki zapominaja poprostu gdziez rzuca biegna dalej zagadaja sie w domu jtos zapyta ale w domu jeszcze pamietaja w szkole juz gorzej;D
Najlepiej okleić i być spokojnym :)