Dziecko bierze wszystko do buzi

To mnie trochę zmartwiłyście dziewczyny! Haha! Moja ma 3 miesiące, wiec jeszcze mam chwile na to, żeby się przemieszczała i wkładała do buzi wszystko co popadnie, ale na pokładzie mamy tez psa, mieszaniec typu owczarka. Boje się, ze we dwójkę to będą mieli szalone pomysły. I na ciumkaniu butow może się nie skoczyć ;)

wiadomo, ze dziecko trzeba przypilnować, szczególnie żeby nie zjadło żadnej chemii. Buty nie wydają się najczystszą rzeczą, ale czy żadna z nas nie zjadła nigdy np. piasku z piaskownicy jak była mała? Nigdy w 100% nie przypilnuje się co dziecko dotknie (a później wsadzi ręce do buzi), polize itd.  Oczywiście nikomu bym nie radziła dawać dziecku buty do gryzienia dla zabawy, ale tez według mnie nie ma co popadać w skrajności. W taki sposób te maluchy jednak odkrywają świat, przez buźkę ;p i tez nabywają odpornosci. A nigdy nie uda nam się dziecka wychować w sterylnych warunkach. 
Moze spróbuj znaleźć jakieś pluszowe, gumowe zabawki w ksztalcie buta? Jak tak się dziecko uparło na te buty, to może ksztalt mu odpowiada :) ja bym tak sprobowala

Nelia, chciałabym żeby u mnie to zadziałało, bo córka ma teraz fazę na grzebaniu w ziemi i próbuje ją jeść. Czasem od razu wołam do niej, ze nie wolno, czasem czekam jak zareaguje, ale niestety, na razie żaden kwiatek nie ma z nią szans ;)

Prawie 3lata i 2.5 ;)

Ann ona jest ciekawa co to jest. Ja myślę że z czasem jej to minie ;)

ann pewnie minie a póki co to wieczne pilnowanie;)

 

Napewno przejdą jej te pomysły ale nadciągną nowe ;)  z dziećmi to tak jest , ze jak się nie pozwala to bardziej kusi . 

U znajomych dzieci pobiły szybę w drzwiach  tarasowych zaraz po przeprowadzce więc wieksza szkoda ;)

Trzeba się pocieszać, że chwilę tak będą te dzieciaczki robić, a później z dnia na dzień z tego wyrosną :)

Ja już powoli zauważam że córka trochę rzadziej bierze do buzi buty i inne rzeczy, więc jest progres :) tylko teraz na spacerze patyki obgryza :/

Tak, wiem, że to minie, w sumie już jest mniej zainteresowana doniczkami, za to ma coraz to nowsze pomysły ;p

Hehe glowa pelna pomyslow tylko czasu brak na zrealizowanie wszystkich;)

Teraz to zamiast butow to na zewnątrz jest wszystko w rączkach, a potem do buzi :) 

Pocieszam się tylko tym, że może nabierze lepszej odporności :D

U mnie córka wie, że nie może dotykać doniczek i kwiatów i przy mnie tego nigdy nie robi ale jak akurat nie patrze to zaraz znajduje rozsypaną ziemię na parapecie i brudne rączki :P 

Nigdy niewiadomo co przyjdzie dzieciom do głowy kiedy rodzice nie patrzą ;)

tak tak dzieci i ich pomysły;) 

Justys moja dzis włozyła cały smoczek lovi do buzi... no szook  

Dobrze, że jest na tyle duży i go nie połknęła ;) 

Mój mi zablokował ostatnio piekarnik… aż musiałam w googlach szukać jak to odblokować bo obiadu bysmy nie zjedli Hahah 

syll u mnie ostatnio pralke;) 

U mnie też głupie pomysły do głowy przychodzą, aż strach pomyśleć co będzie dalej. Oczy trzeba mieć dookoła głowy;p

Tak to jest przy dzieciach. Cisza zwiastuje kłopoty hehe

U nas pralka i piekarnik działają na dotyk więc ułatwienie dla dzieci :p