O ja też pragnę ich w większej ilości barw hahaha
Jas to bym bardzo chciala takie talerzyki przetestować
Bialy zestaw tez by byl ladny
Bialy to akurat ciezko byloby utrzymac bo Marchewka czy buraki czy soaghetti bardzo brudza.
Mialam z poprzedniej wersji braz i bordo i uwielbiam
Dziewczyny a ja domywacie te talezyki? Bo nic mnie tak nie denerwowalo jak cora miala RD ze czesc tych talezy jest zabarwiona na czerwono i pomaranczowo i dosc szybko przerzucilam sie na ceramike
Powiem Ci, że ja mam wersję - brązowy talerzyk, beżową miskę. W tej beżowej misce to co chwilę było spaghetti, albo inne pomidorowe rzeczy (córka miała fazę na pomidory), no i po 2,5 roku użytkowania są lekkie odbarwienia , ale głównie w miejscach, gdzie było porysowane (nie oszczędzaliśmy tych talerzyków) ten brązowy zero odbarwień.
Ja to wgl mam wrażenie ze jest specjalna powłoka na tych naczynkach i ona powoduje że jedzonko nie wchlania się w talerzyki , lyzeczki i latwo sie je myje
A myjecie w zmywarce czy producent nie zaleca?
Aaa no pewnie tak
Ja jeszcze nie mam zadnego zestawu tak ze dla mnie te kolorki juz sa piekne
Zdstaw wyglada super, akurat synek 5 miesiecy poszeld do zlobka i zaczal powoli probowac nowych smakow:smiling_face_with_three_hearts:
Ja nie myje tych naczyń dziecięcych w zmywarce bo dla mnie łapią zapach tej chemia.
Jak macie jakieś przebarwienie to warto wystawić na słońce i powinno minąć. Ale te naczynia z lovi rzadko farbują
Takie talerzyki to raz dwa sie recznie umyje szkoda do zmywarki wkladac
U mnie się nie barwią. Korzystam obecnie z tego nude i póki co ani pomidory, ani buraczki, ani blendowaniu szpinak mi go nie zabarwiły.
Dokładnie też by mi było ich szkoda myć w zmywarce .
Ja myje raz na jakiś czas, żeby tak się porządnie wymyły a tak na codzień myję w zlewie, od razu po posiłku i jest okej
Tak najlepiej wtedy nie ma ryzyka że się odbarwi
Tak, poza tym, my też mieszkamy nadal z teściową, więc nie chciałabym po prostu zostawiać syfu po naszym rozszerzaniu diety, dlatego staram się wszystko myć na bieżąco
No jakby nie patrzac to w sieroniu tez byl brak bo latanie za ksiazkami zeszytami do tego pogoda fopisywala to praktycznie caly czas na dworze…
Zima pewnie będzie więcej tego wolnego czasu , chociaż to zawsze coś się znajdzie