Moja mała smoczek niby do 3 miesięcy, a nowy rozmiar zaakceptowała dopiero w wieku prawie 5 miesięcy. Teraz też powinna mieć już smoczek 6+, ale co jak ona jeszcze nie jest gotowa na zmianę.
My tez powinnismy juz wprowadzic 6+ ale synekctez jeszcze nie gotowy takze jeszcze poczekamy.
u mnie synek ledwo zaakceptował ten 0-6 i teraz skończył 6 miesięcy i próbowałam podać ten większy to robił coś takiego jakby chciał zwymiotować więc uważam, że chyba smok jest za duży więc patrzę jak dziecko reaguje na smoka a nie jakie jest jego przeznaczenie wiekowe
Córeczka zaraz skończy 3 miesiące i przymierzam się do kupna większego rozmiaru smoczusia. Chyba,że będą bardzo duże to zostaniemy jeszcze trochę przy tych co mamy.
Angel zmiana smoczka jest umowna, szczególnie ,jesli chodzi o te w butelkach Bo one tak naprawdę się niczym nie różnią oprócz powiększeniem dziurki
A co do uspokajaczy to faktycznie można probować zmieniać na większy, zależnie od wieku, ale rozmiar też jest umowny
Ja nie zmieniam tak jak jest na tych zaleceniach, mam dwa smoczki w użyciu jeden jest 0-3, w drugi 0-6 miesięcy i oba są w porządku, a mały ma 3,5 miesiąca. A butelki to już w ogóle nie mam zamiaru wymieniać, też jest niby 0-3 miesiąca, karmie piersią, więc z butelki mało kiedy korzystam, np wtedy jak chciałam coś rozpuścić w mleku do podania małemu,a tylko z tej butelki dobrze mu się pije więc nie ma co kombinować. Bo np w butelce z laktatora smoczek ma taki duży otwór, że mały się krztusi pijąc.
Aktualnie synek skończył 7 miesięcy i już ze zmiana smoczka jest ok używamy lovi retro i jest super…synek wręcz polubił go od razu
Więc trzeba próbować a też już myślałam, że się nie uda
Ja również nie trzymalam się sztywno tej zasady. Mieliśmy smoczek 0-2 mies i córka po skończeniu 2 mies nie chciała większego, wypadał jej z buzi. Dopiero po skończeniu 3 mies wzięła większy smoczek.
Dokładnie to trzeba dostosować do potrzeb dziecka a nie trzymać się ścisło rozmiarów na opakowaniu
Bo rozmiarów smoczków nie trzeba trzymać się sztywno są one szacunkowe/przybliżone. Każde dziecko może wymagać zmiany smoczka w innym czasie i nie zawsze w wieku opisanym na opakowaniu smoczka.
Moja córka (10miesiecy) od urodzenia nie przepada za smoczkiem, czasem zaluje tego bo przeważnie dzieci które płaczą moment się uspokajają jak dostaną smoka, a moja córka jeszcze gorzej sie wscieka i wypluwa od razu. Czasami w nocy jej wcisne zeby ja oszukać i przygotować mleko. Jak byla mniejsza to w ciągu dnia podczas drzemki ssala sobie, to więcej kupowalam i zmienialam ze wzgledow higienicznych ale nie przywiazywalam az takiej wagi to wskazan wiekowych. Zmieniłam tylko córce smoczek 0-2 avent na większy (firmy lovi folky), ale to przez kuzynke, która opowiedziala mi historie swojej koleżanki, ktorej synek prawie połknąl smoczek nie małych rozmiarów, ojciec chłopca wyciągnął mu go z gardła za końcówkę silikonową, nie wiem jakiej firmy był to smoczek i jak to jest w ogóle możliwe ale tak mnie tym wystraszyla ze zmieniłam smoczek mini, żeby uniknąć takiej sytuacji. Teraz już długo używamy lovi retro ale jak wspomnialam baaaaardzo sporadycznie w nocy i nawet nie wiem czy jest w odpowiednim przedziale wiekowym.
Ewelina moja córka(11 miesięcy ) przez pierwsze dwa miesiące nie używała smoczka w ogóle , dopiero potem zaczęłam jej częściej podawać i z czasem załapała . Używamy od samego początku lovi . Rozmiar od samego początku do teraz 0-3 jak dałam jej rozmiar większy to nie chciała smoczka wypluwała był za duży , więc cały czas używamy 0-3 taki jej pasuje. Oczywiście każdy smoczek wymieniamy na nowy po 1 -1,5 miesiąca.
A moja właśnie na poczatku więcej, teraz w ogóle. I naprawdę troche mi tego szkoda, bo np mojej siostry dzieci jak płakały dostawały smoczka i po krzyku, u nas nie ma na to szans i musze kombinować żeby Małą uspokoic. A czasami potrafi dać niezły koncert i smoczek by się przydał- w końcu mówi się na niego uspokajacz;)
To prawda smoczek to niezły uspokajacz , moja jak krzyczy dam jej smoczka to zajmie się cyckaniem i o krzyczeniu zapomina .
A teraz przy ząbkowaniu to smoczek jest u nas niezastąpiony .
My jak mała i nie chciała smoczka , to próbowaliśmy wszystkich smoczków jakie są dostępne na rynku , bo myśleliśmy ,że ten co ma jej nie pasuje . Ale ona jednak nie chciała żadnego . Dopiero po dwóch miesiącach załapała smoczka ale tylko pasuje jej lovi innych nie chce . Może spróbuj tak jak my daj swojej córeczce smoczka z innej firmy może akurat jej podpasuje .
Zgadzam się, że smoczek jest niezłym uspokajaczem…ale od kiedy mój mały synek ząbkuję tak nie mogę mu włożyć smoczka do buzi… tak go dziąsełka bolą…noc już czwarta z kolei nie przespana…
Wiec w niektórych sytuacjach u nas nawet smoczek nie pomaga ;/
Oj Iwona886 to macie ciężko przy ząbkowaniu bez smoczka . Moja mała przy ząbkowaniu bez smoka ani rusz , nawet w nocy jak wypluje to budzi się krzyczy a jak jej dam do buzi od razu spokój i zasypia z powrotem. U nas przy ząbkowaniu wszystkie gryzaki są be tylko smoczek , dobrze ,że chociaż on działa bo też marnie by było .
Moona24 no widzisz kochana…każde dziecko jest inne u mojej córki smok mógł w ogóle nie istnieć w dzień ale kiedy przychodziła noc to bez smoka nie było mowy o spaniu i to tylko jeden jej ulubiony był i żaden inny nie mógł go zastąpić bo był płacz i lament…a teraz synek nie lubi…może jak zęby wyjdą to się zmieni…ale jakoś nie ubolewam nad tym mógłby w ogóle oduczyć się smoka
Iwona886 tak każde dziecko jest inne i każde ma inne potrzeby i wymagania. A ze smoczkiem to teraz wciskam żeby się uspokoiło a za jakiś czas będę oduczać smoczka co pewnie będzie jeszcze trudniejsze .
Dokładnie tak własnie jest…ale ja nie mam nic przeciwko smokom…bo wiem że kiedy przyjdzie pora to odzwyczai się na pewno…tak było przy mojej córce.
Moja starsza córka sama odrzuciła smoczka jak miała około dwa latka , a mała jest jej przeciwieństwem więc pewnie będzie trudne to odzwyczajenie :))